Napisano 20.08.2015 - 17:17
Napisano 20.08.2015 - 19:46
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 20.08.2015 - 19:52
Napisano 20.08.2015 - 20:35
No tak tyle że jeśli takie praktyki miały by działać to powinno się to łatwo dać sprawdzić jakiś testach czyli bierzemy 10 ochotników i każemy połowie z nich żeby szkodziła na odległość drugi. Jeśli by coś to dało to znaczy że coś w tym może być. A tak to lipa nie ma jakoś masowych doniesień o sukcesach takich doświadczeń.
Napisano 20.08.2015 - 21:34
Z tym Putinem czy Kimem rzeczywiście może być coś w rodzaju ochrony. Gdzieś czytałem parę lat wstecz, chyba nawet na forum, że typ podczas oobe próbował pozwiedzać sobie biały dom. I ni wuja. Jest pogląd głoszący, że to miejsce chroni grupka mentalnych stróżów i nikt nie przejdzie, z ciałem czy bez
Co do tego śmiecia, który rzucił się na bezbronnego, własnoręcznie związałbym mu sznur, jak zapewne wielu z nas, naturalny odruch. Ale i bez naszej okultystycznej pomocy, daję głowę, że nie będzie mu się powodziło. Może i w szkole był opluwany, ale nie wyobraża sobie nawet co go czeka pod celą. Choćby posiedział tylko 10 lat to będzie to dla niego prawdziwy czyściec. Mam tylko 2 obawy. Pierwsza - będą go izolować od innych więźniów, więc mogą go porządnie nie oprawić. Ale na szczęście są też klawisze mówiący ludzkim głosem, może śmiecia wystawią co jakiś czas. Druga obawa - wyjdzie jeszcze większy zwyrol niż był...
Napisano 20.08.2015 - 21:39
Napisano 21.08.2015 - 07:44
Katabas - zaszkodzisz sobie sam takim postepowaniem. Pielegnujesz w sobie gniew i nienawisc w ten sposob. Mowie z wlasnego doswiadczenia. W mojej rodzinie zamordowano dwoje malych dzieci (5 i 8 lat), ktore kochalem. Dwa dni wczesniej byly u nas na weekend w domu i swietnie sie z nami bawily. Mysle, ze troche na ten temat wiem po kilku latach po tym co zaszlo. Nie ma nic gorszego dla rodzicow i rodziny... tego sie **** nie da opowiedziec!!!!
Jednak po kilku latach widze, ze pielegnowanie w sobie nienawisci i slusznego w koncu gniewu dziala totalnie wyniszczajaco. Taki czyn niszczy calkowicie normalne funkcjonowanie najblizszej i dalszej rodziny. Gniew i nienawisc po tym dziala jak "druga siekiera", degradujac wszystkie pozostale plaszczyzny. Gdybym temu **** **** nie odpuscil, zniszczylo by mnie to i moje otoczenie. To chyba najtrudniejsza rzecz jakiej w zyciu do tej pory dokonalem.
W tym swiecie nie ma sprawiedliwosci.
Nie namawiam do nienawisci i czarnomagicznych praktyk - TO NIE POMOZE!!!
Edward Kenway
Napisano 21.08.2015 - 08:05
Napisano 21.08.2015 - 08:28
Dziekuje za minusy pod postem nie namawiajacym do nienawisci. Prosze o wiecej.
Napisano 21.08.2015 - 11:07
Napisano 21.08.2015 - 12:12
Napisano 21.08.2015 - 21:15
No tak tyle że jeśli takie praktyki miały by działać to powinno się to łatwo dać sprawdzić jakiś testach czyli bierzemy 10 ochotników i każemy połowie z nich żeby szkodziła na odległość drugi. Jeśli by coś to dało to znaczy że coś w tym może być. A tak to lipa nie ma jakoś masowych doniesień o sukcesach takich doświadczeń.
Żeby nie było, to co napisałam traktuję jako możliwy scenariusz przy braku ograniczeń rzeczywistości.
Ale muszę przyznać, że w pewnym momencie zaczęłam mieć wątpliwości co do racjonalnego podejścia do niektórych zagadnień. W akcie desperacji popełniłam coś w rodzaju rytuału/ paktu. Przepis: silne skupienie na prośbie+ spalenie życzenia na kartce i włosa jako daru od siebie. Brzmi śmiesznie, ale niektóre stany popychaja do wilkich bzdur. Wylosowałam runę, której opis wspominał coś o opiece i zapomniałam o sprawie. Dopiero po miesiącu przypomniałam sobie o sytuacji kiedy wszystko zaczęło się spełniać w formie zaskakującego przypadku i z dziwnie odwzorowanymi szczegółami. Skończyła się desperacja.
Gdyby wierzyć, że sytuacja miała podłoże paranormalne, byłby to przykład nakierowania pozytywnych myśli na samą siebie bądź jeśli potraktować to jako pakt- okultyzmu. Sęk w tym, że to samo mogło wydarzyć się bez całej tej zabawy, jakoże zdarzenia losowe zdarzają się, jak nazwa wskazuje, losowo.
Wniosek: jeżeli ktoś odczuwa silne emocje związane z tym wydarzeniem (co w sumie nikogo dziwić nie powinno, bo sama bym zesłała na ciężkie roboty bez dostępu do czystej wody) może spróbować, jeżeli miałoby to jakoś oczyścić jego sumienie i napawić poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Niektórzy wierzą w magię chaosu. Ale prawdopodobne jest, że ktoś przez przypadek dokona samosądu, co wydarzyć się może i bez całej tej zabawy.
Napisano 21.08.2015 - 21:20
Forum to odwiedzane jest przez ludzi interesujących się tajemnymi zjawiskami i okultyzmem, a zapewne nierzadko wykonujących różnego typu praktyki okultystyczne. To do Was kieruję swój apel. Pokorną prośbę człowieka, który o okultyzmie ma tylko ogólnikową, znikomą wiedzę.
Wszyscy wiemy, co stało się w Kamiennej Górze. Wiemy także, że w obecnych czasach nie ma szansy na sprawiedliwość dla takich osobników, jak sprawca tego mordu. Nie ma, ponieważ zarówno chrześcijaństwo, mające wciąż silny wpływ na prawodawstwo i ogólnie życie społeczne, jak i propagatorzy lewicowych, postępowych idei, głoszą, że tacy osobnicy to "ludzie, jacy by nie byli", i z samego faktu bycia biologicznie człowiekiem należą się im określone prawa, choćby zaprzeczyli kompletnie swojemu człowieczeństwu, którego rzekome istnienie zawsze będzie podkreślać banda pięknoduchów. Stąd praktyczny brak sprawiedliwej kary za takie czyny. Nie jest nią lekkie więzienie, z którego można kiedyś wyjść. A możliwość wyjścia musi być, co potwierdził wyrok przyspieszający możliwość ubiegania o przedterminowe zwolnienie mordercy harfistki z Wałbrzycha. Sędzia wprost stwierdził, łagodząc wyrok, że niedopuszczalne jest całkowite skreślenie "człowieka" bez dania mu szansy. Jak widzimy w obecnym systemie prawnym i zapewne w dającej się przewidzieć przyszłości nie da się sprawiedliwie ukarać takich osobników, gdyż sprawiedliwa kara, przekreślająca nieodwołalnie ich życia, tak jak oni przekreślili życia swoich ofiar, jest niedopuszczalna. Karami takimi w moim przekonaniu byłyby kara śmierci lub ciężkiego dożywotniego więzienia (bez TV, dobrego jedzenia, książek, resocjalizacji, za to z ciężką pracą, brakiem szacunku, racjami żywnościowymi tylko tyle by przeżył i pod warunkiem, że pracuje itp.).
Druga forma wymierzenia sprawiedliwości, tj. samosąd jest wprawdzie możliwa (w wypadku kamiennogórskim już nie, bo morderca jest już pod ochroną policji), niemniej nie jest godna polecenia, ponieważ naruszałaby zgniły co prawda, ale jednak stanowiący jakąś wartość porządek prawny, a po drugie, ważniejsze, grozi konsekwencjami prawym ludziom wymierzającym sprawiedliwość. Jak to szło... Wyrwiesz chwasta, pójdziesz siedzieć za "człowieka". Tak więc samosąd też jest niedobry i jako taki, choć kara dokonałaby się, przyniósłby normalnym ludziom więcej szkody niż pożytku.
Cóż zatem robić? To prawda, niewiele się da. Niemniej coś można. To coś to okultyzm. Jestem sceptykiem, ale uważam, że jeśli istnieje szansa na realne działanie praktyk okultystycznych, równa choćby prawdopodobieństwu trafienia 6 w totolotku, to warto, grzech byłoby nie spróbować. Apeluję i proszę każdego, kto zna jakąkolwiek praktykę okultystyczną, aby użył jej przeciwko mordercy tego dziecka. I każdemu innemu, ale obecnie skupiamy się na nim. Nie grozi za to odpowiedzialność karna. Mając wiedzę tajemną, nie można zrobić z niej lepszego użytku, aniżeli taki, szkodzący zwyrodnialcom, naprawiający to, co ideologia zepsuła. Jeszcze raz bardzo o to proszę. Gdy wielu okultystów połączy swoje siły, moc uderzenia może być niewyobrażalna, i taka powinna być.
Ja ze swej strony podejmuję złorzeczenie myślą - podobno już samo to jest formą okultyzmu i działa. "Opiekuję się" w ten sposób m.in. Renatą K. I Mariuszem T. Spaliłem też ich wizerunki, złorzecząc podczas tej czynności. Tylko tyle mogę, gdyż nie znam mocniejszych praktyk. Jeśliby kto wysłał mi instruktaż jakichś, na pewno je zastosuję. Ale to apel też do zwykłych ludzi: złorzeczenie myślą może praktykować każdy, a gdy zrobi to wiele osób, żarliwie, z przekonaniem, to na pewno nie pozostanie bez wpływu. Trzeba tylko chcieć i wierzyć. I ja zagorzały sceptyk wierzę, gdyż pragnę sprawiedliwości. Oko za oko, dość już odbierającej siły trucizny przebaczania!
PS1. Chrześcijan, przebaczaczy, prawoczłowieczystów, pięknoduchów widzących dobro i godność w najohydniejszym szambie upraszam: darujcie sobie bo poglądów nie zmienię. Oczywiście forum jest dla wszystkich, ale będziecie pisać na Berdyczów.
PS2. Możnaby powołać coś w rodzaju ruchu, którego członkowie w zorganizowany sposób sprawowaliby duchową opiekę nad różnego rodzaju mętami, bo jest ich dużo i konieczny byłby odpowiedni podział pracy dla zapewnienia efektywności.
PS3. Zaczęła się już kampania obrony. Że miał trudne dzieciństwo, mamusia go źle traktowała, dzieci w szkole wyśmiewały... Ponadto nie mógł znaleźć pracy i nie dostał zasiłku, no i się biedaczysko zdenerwował... To nic nie zmienia. Gdyby zaatakował swoich krzywdzicieli - o ile te krzywdy są w ogóle prawdziwe - i ten atak był proporcjonalny do krzywd to możnaby uznać to za sprawiedliwą odpłatę. Natomiast dziewczynka nic mu nie zrobiła, i zabijając ją pozbawił się człowieczeństwa. Zasługuje na całkowite potępienie i wieczną wzgardę.
Dla mnie co do PS3. Być może istnieje prawo karmy, może ta dziewczynka zrobila to samo komuś w poprzednimy życiu. Zaznaczam tylko kolejną wizję lewicową i duchową.
P.S LEGENDARNY, no i za co mi dajesz - ? Zaznaczylem tylko tę opcję . Czy mozesz wyjaśnić - ?
Użytkownik Universe24 edytował ten post 21.08.2015 - 22:23
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych