@pishor - Mam wrażenie jakbyś miał na cele ośmieszenie moich wypowiedzi
A to czemu przepraszam?
Ja po prostu polemizuję z twoją interpretacją, bo dla mnie ona "skrzeczy" - nic ponad to.
A dlaczego by nie porównać "skrzydeł" do śmigieł ? w rozumowaniu człowieka sprzed 2000 lat skrzydła można rozumieć jako coś dzięki czemu ktoś lub coś się porusza- więc dlaczego nie miały by być to śmigła ?
Nie możesz dla "śmigieł" (czy raczej wirnika) przyjmować wszystkich trzech porównań jednocześnie:
- skrzydła
- wieńce podobne do złota
- włosy kobiet
bo sam autor je rozróżnia.
cyt. na głowach ich jakby wieńce podobne do złota, (...) i miały włosy jakby włosy kobiet (...) a łoskot ich skrzydeł jak łoskot wielokonnych wozów, pędzących do boju.
Nie chcesz chyba powiedzieć, że te trzy fragmenty tekstu, znajdujące się dość blisko siebie, dotyczą opisu jednego elementu - wg ciebie, wirnika?
Pomijam tu fakt, że o ile autor mógł nie wiedzieć, co to jest wirnik i do czego on służy, to raczej skrzydła były mu dobrze znane. Podobnie jak sposób i efekt ich "działania".
Nie znając zasady poruszania się śmigłowca, nie mógł wiedzieć (bo skąd?), że porusza się on właśnie dzięki wirnikowi. Dlatego nie mógł porównywać, go do skrzydeł - co najwyżej do wspomnianych "wieńców" jeśli już.
"na głowach ich jakby wieńce podobne do złota," i "miały włosy jakby włosy kobiet" te dwa zdania wcale się nie wykluczają bo przecież włosy są na głowie
Może po prostu zdanie pierwsze opisuje "śmigła" w czasie nie poruszania się , a zdanie drugie podczas lotu....
Powiedz szczerze. Czy widok wirnika stojącego na ziemi śmigłowca serio porównałbyś do włosów kobiety? No, błagam - cztery łopaty sterczące na boki, lekko opadające ku ziemi. To musiałaby być kobieta o bardzo rzadkich włosach
Na głowie zresztą nosiło się też wtedy czapki, chusty czy hełmy - czego akurat miałyby być to włosy?
Zwróć też uwagę, że to była wizja / przepowiednia. Sądzisz, że widział w niej miejsce postoju tych wszystkich śmigłowców i mógł obserwować jak wyglądają ich wirniki, kiedy nie są one w locie? Osobiście zdziwiłbym się, bo jakby widział to tak szczegółowo, to opisy zajęłyby mu dużo więcej miejsca.
a co za problem żeby np. śmigłowce utworzyły większą formacje (widocznie dotychczas takich nie tworzą, ponieważ nie ma takiej potrzeby i sytuacji jak opisana w Biblii)
Okej, tyle, że musiałyby ich być co najmniej tysiące, żeby stworzyć wrażenie stada szarańczy. Tych owadów nie rozpatruje się w kategorii "pojedyncze sztuki", tylko jako chmarę zasłaniająca niebo. Stąd mowa o pladze szarańczy, której przelot, niszczy wszystko na swojej drodze.
Jaki konflikt zbrojny rozgrywa się przy udziale tysięcy śmigłowców atakujących jednocześnie? No, niechby ich nawet setki były, nie tysiące. Skoro do tej pory tego nie robiono, to skąd przypuszczenie, że tak będzie w przyszłości?
no właśnie PORÓWNANA . A to że autor często używa porównania do koni może być przyczyną , że w tamtych czasach bardzo licznie używano właśnie koni do wielu wojen , a w końcu opis tego co widział jest o czasach wojennych, więc nie trudno o skojarzenie.
Koń z pewnością był wtedy bardzo popularnym zwierzęciem ale nie do tego stopnia, żeby porównywać wszystko tylko do niego. Niezależnie od tego, czy to "wszystko lata, czy jeździ
No nie możesz przyjmować założenia, że zarówno czołg, jak i śmigłowiec będzie porównywany do konia, tylko dlatego, że ten ostatni był używany powszechnie do prowadzenia działań wojennych.