Wprawdzie już niejednokrotnie można było przeczytać o zbawiennych skutkach działania oleju konopnego (ekstraktu z marihuany), to jednak nikt nie przyznał tego oficjalnie – aż do teraz. Bowiem przed kilkoma dniami organizacje rządowe Stanów Zjednoczonych w końcu zdecydowały się potwierdzić pozytywne działanie oleju konopnego w walce z różnymi rodzajami raka.
Naukowcy przyznali, że kannabinoidy (składniki aktywne zawarte w marihuanie) mogą powodować śmierć komórek rakowych oraz blokować ich rozrost. W celu ustalenia tego faktu naukowcy przeprowadzili całe serie doświadczeń na gryzoniach. Okazało się, że kannabinoidy likwidują komórki rakowe, lecz nie tylko, bo chronią one także zdrowe komórki przed mutacją. Marihuana okazała się także pomocna w procesie chemioterapii nie wywołując przy tym żadnych skutków ubocznych.
W Polsce jednak wciąż ta forma terapii nie ma jasnej sytuacji prawnej. Pacjenci domagają się dostępu do oleju konopnego, jednak policja wciąż ściga za jego posiadanie – tak jak w przypadku posiadania suszu marihuany. Leczenie marihuaną ma ogromne grono swoich zwolenników, lecz nie brakuje też przeciwników, którzy wciąż żyją w archaicznych przekonaniach, że „trawka to zło”, a „z narkomanią trzeba walczyć”. Cóż, oby tylko te osoby były świadome tego, że w ten sposób skazują wiele osób na cierpienie, a nawet śmierć.
Źródło oryginalne: National Cancer Institute
Źródło polskie (tekst i zdjęcie): Wiedzoholik
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 09.09.2015 - 04:57