Nie wiem czy akurat w styczniu ale raz mi się trafił w zimie komar (nie wiem, gdzie on się uchował), a trzy lata temu, pierwszą muchę zabiłem w lutym (inna sprawa, że ledwo łaziła, więc dopadłem ją bez problemu).
U mnie komary zimą były w kotłowni bo tam ciepło.