Co może być największą niespodzianką podczas nocnej eskapady rowerowej? Złapanie gumy, łoś lunatyk, dziura w moście czy… spotkanie świetlistych obiektów zachowujących się jak UFO? Zobaczcie materiał filmowy od naszego czytelnika i sami zadajcie sobie pytanie: czym właściwie są te zagadkowe obiekty na nocnym niebie pod Krakowem?
Miasto Królów Polskich ma już zadatki na miano miejsca ściągającego turystów nie tylko z Anglii, lecz również z innych planet. Ich domniemane wizyty odnotowano najpierw w Stanie Nowy Meksyk w USA, potem nieostrożni piloci UFO rozbijali się Brazylii, Walii, a nad Wisłą….
Do dziś nie wyjaśniono, co rzeczywiście wydarzyło się w 1959 roku w Gdyni. Ludowe Wojsko Polskie odmówiło udzielenia jakichkolwiek informacji opinii publicznej, mimo że naoczni świadkowie byli zgodni, że to niezidentyfikowany obiekt latający rozbił się w gdyńskim basenie portowym. Sprawie ukręciły łeb najpewniej radzieckie służby specjalne! W pobliżu Krakowa natomiast historie jak z Archiwum X przytrafiają się nad wyraz często. Największym echem odbiła się wciąż niewyjaśniona katastrofa UFO z 1993 roku w podkrakowskich Jerzmanowicach. Jak mówią ludzie, to „coś”, co z hukiem wyparowało w atmosferze, pozostawiło deszcz wapiennych skał i masę pytań…
Tym razem wystarczyło połączyć fakty. Który producent nawiązywał ostatnio w swojej kampanii reklamowej do kosmosu? Tajemnicze obiekty rozświetlające niebo pod Krakowem okazały się być… testem efektów specjalnych wykorzystanych podczas nagrywania filmu "Znaki na niebie" ze Škodą Superb w roli głównej. Efekt robi wrażenie. Zobaczcie:
Źródło: wp.pl
link: http://wiadomosci.wp...l?ticaid=1158f5