5 odpowiedzi w tym temacie

[kpiarz]

Ostatnio, w dniu 9 września 2015 roku w dzielnicy rosyjskiego regionu Wołgograd (który, nawiasem mówiąc, od dawna znany jest z wielu zjawisk związanych z UFO) ekspedycja archeologiczna wykopała ogromny kamień o średnicy około czterech metrów. Wszystko wskazuje na to, że jego pochodzenie może być pozaziemskie.

 

fot. domena publiczna

 

Podobne konstrukcje odnajdowano również i w przeszłości, ale były one znacznie mniejsze niż to co odkryto w Wołgogradzie.  W zasadzie do tej pory większość odnajdywanych krążków nie mierzyła więcej niż metr (największy - dwa metry średnicy odkryto w Kuzbass). Prawdziwa natura tajemniczej płyty pozostaje zagadką, lecz analizujący jej skład ufolodzy twierdzą, że jest ona częściowo złożona z wolframu. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że powstała blisko milion lat temu.

 

fot. domena publiczna

 

Jeśli to, że część dysku wykonana jest z wolframu okaże się prawdą,  ufolodzy mogą świętować wielkie zwycięstwo. Będzie to służyć jako dowód na teorię, że obiekt ten jest produktem obcej technologii kosmicznych budowniczych. Wolfram to bardzo twardy i ogniotrwały metal, który jest aktywnie stosowany w przemyśle wojskowym. Jego temperatura topnienia to 3 422 °C i otrzymywany jest poprzez wyodrębnianie go z innych pierwiastków. Oczywistym jest zatem fakt, że powstanie go w skutek spontanicznej reakcji graniczy z cudem.

 

 

fot. domena publiczna

 

Ufolog Scott Waring twierdzi, że wolfram można znaleźć również w innych miejscach domniemanych katastrofy UFO. W swoim artykule dla portalu UFO Sightings Daily Waring napisał, że te kamienne tarcze zostały również sfotografowane na powierzchni Marsa. Oznacza to, że prawdopodobnie znajdująca się tam rasa obcych, posiada technologię niezbędną do budowy płyt z wolframu. Sugeruje on, że odkrywane ostatnio krążki z wolframu mogą być bezzałogowymi maszynami lub ręcznie sterowanymi obcymi statkami kosmicznymi, które rozbiły się na Ziemi. Na ten moment to jednak same spekulacje, a dopóki tajemniczy obiekt nie zostanie dokładnie zbadany, pozostaje nam czekać na więcej informacji.

 

 

fot. domena publiczna

 

 

http://innemedium.pl...pod-wolgogradem

Użytkownik kpiarz edytował ten post 17.09.2015 - 05:35

[erebeuzet]

Chciałem zauważyć, że UFO Sightings Daily jest tak samo wiarygodnym źródłem o ufo jak tvn o polityce.

Tam się goście podniecają nawet lampionami jako najlepszymi nagraniami formacji noli.

 

A swoja drogą skąd wniosek, że to twór cywilizacji pozaziemskiej? Przecież to ma milion lat. Jeśli istniała by jakaś wczesna potężna cywilizacja ziemian w tamtym okresie to ślady ich twórczości były by na tyle szczątkowe, że odkrywalibyśmy je w postaci właśnie takich artefaktów.

Po co wszystko co wynalezione niedawno, a możliwe, że znane juz naszym dalekim przodkom  wrzucać od razu do worka z kosmitami?

[Fedon]

Ponieważ zainteresował mnie ten temat, poszukałem jeszcze o tym jakiś informacji. Wiele nie znalazłem, ale pozwolę sobie uzupełnić tym, na co trafiłem na rosyjskojęzycznej stronie:
http://www.kp.ru/daily/26430/3302528/
/tłumaczenie „robocze” moje; z nielicznymi skrótami, które niczego nie wnoszą do zasadniczego tematu; uwagi w nawiasach, są dodane przeze mnie/

***
Tylu gości Żyrnowski rejon dawno nie widział. Do mającej szerokie znaczenie anomalnej strefy, przybyli czołowi ufolodzy z Moskwy. Powodem było znalezisko, którego dokonał kierujący grupą „Kosmopoisk” (skrót od Kosmiczni Poszukiwacze/Poszukiwanie) Wadim Czernobrow. Na granicy saratowskiego i wołgogradzkiego obwodów, na Miedwiedzickim (Niedźwiedzim) grzbiecie, znalazł on... pozostałości starożytnego statku kosmicznego. W każdym razie, tak sądzą badacze pozaziemskich cywilizacji.
(…)
Znalezisko – to kilkadziesiąt kamiennych dysków. Począwszy od półmetrowej średnicy. A największy ma cztery metry. Zresztą miejsce, gdzie on leży, podpowiedział ranny pies podwórzowy. Poszukiwacze usłyszeli jej żałosne wycie. Przyszedłszy, zobaczyli jamę, do której wpadł. Na dnie niewielkiego kamieniołomu, leżały właśnie niezwykłe kamienie.
- To największy na świecie kamienny dysk – opowiedział (redakcji) KP Wadim Czernobrow, kierujący grupą „Kosmopoisk”. - Dotychczas znajdowaliśmy podobne w innych obwodach (administracyjnych), ale w takim rozmiarze – ani razu. Ustalenia i (wszelkie) wnioski, można wyciągać tylko po przeprowadzeniu analiz. Trzeba popatrzeć, z czego (z jakiego materiału) są zbudowane. Przecież natura/przyroda wykazuje taką właściwość, że w ciągu miliona lat, może skamienieć dowolna rzecz/przedmiot. Ale resztki pierwotnego materiału, prawie zawsze można znaleźć w skamienielinie. Jeżeli w tych również je odnajdą, można będzie dyskutować o ich pozaziemskim pochodzeniu. W tym momencie, to tylko jeden z możliwych wariantów.

Nawiasem mówiąc, skamieniałość pozostawiono tam, gdzie została znaleziona. Dźwig się złamał, kiedy próbowano ją podnieść i załadować na samochód. Mistyka – mówią miejscowi. Tak więc do samego Żyrnowska, przywieziono tylko jeden metrowy dysk. W specjalnym laboratorium nafciarzy (od ropy naftowej), będą przeprowadzone badania. Zostaną one wykonane pod względem radioaktywności, struktury wewnętrznej i (wewnętrznej) pustki/próżni. Ufolodzy podejrzewają, że mogą to być pozostałości UFO, skamieniałe na przestrzeni (długiego) czasu.
(…)
Informacja (od redakcji) KP.
Miedwidzicki (Niedźwiedzi) grzbiet – liczy się jako jedna z najbardziej znanych anomalnych stref i przyciąga ufologów z całego kraju. Jest to uskok tektoniczny, znajdujący się na granicy rejonu Żyrnowskiego i obwodu Saratowskiego. Według legend, kiedyś zamieszkiwał tutaj naród gigantów, podobno znaleziono tu szkielet wielkiego człowieka, prowadząc pierwsze prace budowlane.

Jedno ze zboczy otrzymało nazwę „Zbocze kulistych piorunów”. Ogniste zjawiska pojawiają się tutaj nie tylko podczas burzy, ale także w czasie ładnej pogody. Oprócz tego, miejscowi często widzą tu UFO oraz niezwykłe zjawiska. A okoliczne drzewa są czasem łamane w równych rzędach – w jedną stronę.

Użytkownik Fedon edytował ten post 17.09.2015 - 12:36

[Staniq]

Przypomina to swoim kształtem osłonę termiczną lądowników:

 

 

Moim skromnym zdaniem, jeżeli miałbym w jakikolwiek sposób to sklasyfikować, są to osłony termiczne odrzucane/jednorazowe dla lądowników. Nie wymądrzam się, tylko sugeruję kształtem i składem. Pytanie pozostaje otwarte, skąd się tam wzięły? No i oczywiście skąd pochodzą.

Niewykluczone, że są to naturalne twory. Jak wiadomo, natura nie raz nas zaskoczyła swoimi możliwościami i nie raz jeszcze zaskoczy.

[Zaciekawiony]

Wygląda mi na konkrecję ilastą, czyli pewien sposób wytrącania się minerałów w warstwach osadowych. Należałoby się dowiedzieć w jakiej konkretnie części składa się z wolframu i w jakiej formie. Bo jeśli okaże się że materiał zawiera 0,01% krzemianów wolframu, to może to być zwykła skała a nie żaden metal.

 

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 17.09.2015 - 16:31

[szymon2014]

Wygląda mi na konkrecję ilastą, czyli pewien sposób wytrącania się minerałów w warstwach osadowych. Należałoby się dowiedzieć w jakiej konkretnie części składa się z wolframu i w jakiej formie. Bo jeśli okaże się że materiał zawiera 0,01% krzemianów wolframu, to może to być zwykła skała a nie żaden metal.

 

W pełni się z Tobą zgadzam. To najpewniej skała z symboliczną ilością wolframu. Co nie zaprzecza, że jest tworem nienaturalnym, ale wytworzony przez ludzi i przez nich transportowany - tylko jak i skąd?