Napisali więc jest to prawda? Słowo pisane więc jest to prawda? Żartujesz sobie?
Aha. A ty jesteś poważna?
To w takim razie skąd wiesz, że Niemcy mają 150 lat? Bo nie sądzę, żebyś żyła dłużej.
Napisano 13.05.2017 - 13:48
Przykładem manipulacji na wielka skale jest powstanie państwa niemieckiego. W ogólnej pamięci istnieje ono niemal od początków świata a ma zaledwie 150 lat.
Rozumiem, że mówisz o powstaniu II Rzeszy, a nie o początkach niemieckiej państwowości, bo te datuje się na rok 843 - czyli moment podpisania traktatu w Verdun, kiedy to podzielono spuściznę Karola Wielkiego pomiędzy jego potomków..
Notabene, wtedy też zaczęła się kształtować państwowość Włoch i Francji.
Inna sprawa, CO rozumiesz przez definicję "powstanie państwa niemieckiego" i jak definiujesz to państwo? - być może tu leży pies pogrzebany.
Użytkownik pishor edytował ten post 13.05.2017 - 13:52
Napisano 13.05.2017 - 15:07
Przykładem manipulacji na wielka skale jest powstanie państwa niemieckiego. W ogólnej pamięci istnieje ono niemal od początków świata a ma zaledwie 150 lat.
To nie manipulacja. To po prostu duże uproszczenie wynikające z dość zawiłej historii kształtowania się niemieckiego państwa.
Napisali więc jest to prawda? Słowo pisane więc jest to prawda? Żartujesz sobie?
A na jakiej podstawie uważasz słowo pisane za nieprawdę? Bo w taki sposób możemy podważyć sporą część historii świata.
Napisano 13.05.2017 - 16:12
W X wieku p.n.e. plemiona germańskie przybyły na tereny dorzecza Łaby i Renu. Stopniowo zaczęły wypierać zamieszkujące tam wcześniej ludy celtyckie. Od końca II w p.n.e. Germanie weszli w styczność z Republiką rzymską. Od I w. n.e. toczyli częste wojny z Imperium Rzymskim, które, stale powiększając swoje terytorium, wchłaniało terytoria germańskie. W granicach Cesarstwa Rzymskiego znalazły się obszary nad górnym i środkowym Renem (prowincje: Górna Germania Germania Superior oraz Dolna Germania Germania Inferior), a sama rzeka stała się granicą.
W IV w. Germania zostawała kilkakrotnie spustoszona przez plemiona wędrujące na zachód. Najazd Hunów na Europę w II poł. IV wieku rozpoczął wędrówkę ludów, w tym także Germanów, którzy opuścili tereny pomiędzy Łabą a Odrą, a na ich miejscu osiedlili się Słowianie, zajmujący także tereny w Europie Środkowej i Wschodniej.
Tu już można by się pokusić o wczesne Niemcy
Napisano 15.05.2017 - 11:24
Pytanie tylko czy po przeczytaniu artykułu wielu z nas nie podda się podświadomie autosugestii i zacznie przyrównywać fakty ze swojego życia do zjawiska Mandeli, mi osobiście nie zdarzyło się ani razu przynajmniej nie pamiętam by takowe zdarzenie z udziałem czegokolwiek lub kogokolwiek miało miejsce. Sam efekt Mandeli jest ciekawy pojawia się też wiele ciekawych dowodów na istnienie równoległych światów,no i faktem jest że fizyka kwantowa udowadnia że takowe światy istnieją.
„Tym sposobem każda ewentualność zostaje zrealizowana – tak więc w jednej wersji kosmosu asteroida, która zabiła dinozaury omija ziemię, a w innym Australia zostaje skolonizowana przez Portugalczyków” tłumaczy w swoim oświadczeniu Wiseman. Jednak krytycy tej teorii podważają istnienie innych światów jako, że nie wywołują one żadnej reakcji na nasz kosmos."
To coś w ten deseń
Użytkownik Wirowmaker edytował ten post 15.05.2017 - 11:26
Napisano 13.06.2017 - 16:39
Mam pytanie raczej do starszej grupy forumowiczów. Chodzi mi o film "Kryptonim Nina".
Pamiętam, że oglądałam ten film kilka razy ale raz widziałam taki wątek który szczególnie utkwił mi w pamięci z czystej przyczyny, zaciekawił mnie. Do tej pory myślałam, że po prostu wycięli tą jedną scenę. Co się dzieje w tej scenie? Otóż główna bohaterka Maggie jest już w tym ośrodku dla młodych rekrutów na zabójców i przechodzi szereg szkoleń. Między innymi jest scena gdzie leży na kozetce bądź siedzi i ma przypięte do głowy elektrowstrząsy:
Szkoleniowiec :Pytanie
Maggie odpowiedź: tak - elektrowstrząsy
Szkoleniowiec: To samo pytanie
Maggie odpowiedź: nie - elektrowstrząsy
Maggie: To jak mam odpowiedzieć?
Szkoleniowiec: odpowiedź
Czy ktoś faktycznie pamięta czy była taka scena w tym filmie? No przecież ją widziałam! Dziś rozmawiałam z kolegą z pracy o efekcie Mandeli i powiedział mi, że oglądał jakiś dość znany obraz z necie z damą w złotej sukience, tyle że on pamięta, że ta sukienka była granatowa:/.
Napisano 14.06.2017 - 09:18
na forum był ten wątek wcześniej i dotyczył filmu gwiezdnych wojen gdzie tłumaczenie kilku słów było inne niż puszczany ten sam film wcześniej
to samo było z filmem dokumentalnym "ratowanie titanica" zniknęła scena z kapiącej wody na drzwiczki do palenisk kotłów ta scena tam była ale nie mogłem jej nigdy więcej odszukać,ściągnąłem ten film dokumentalny i znalazłem tylko sceny z zalewania kotłowni strugami wody chodziło o kotłownie szóstą a scena z kapaniem wody na drzwiczki do paleniska była z kotłowni piątej,w piątej pękła gródź i były strugi wody a wcześniej jakaś szczelina w ścianie ale zaginionej sceny z woda na kocioł kapała z góry nie znalazłem pytałem się znajomych czy mieli podobne zdarzenia u jednej osoby zmieniły się kolory oprawki kluczy do samochodu,bez przyczyny cała oprawka poprostu zmieniła kolor.
przykład mandeli z naszego domu? stary atlas grzybów który miał fioletowe okładki,z nieznanych mi przyczyn zmieniły się na czarne choć uszkdozenia okładki był nie zmienione,w dalszym ciągu mam ten atlas i ewentualnie mogę mu zrobić zdjęcia,nie ma opcji by okładka była wymieniona lub przemalowana bo atlas cały czas był pod zamknięciem,brałem pod uwagę zakwaszenie papieru ale teraz wiem że jest więcej osób z tym problemem
Napisano 07.07.2017 - 20:29
Wryło mi się w pamięć, że nasz układ planetarny jest położony gdzieś na skraju galaktyki.
Teraz wygląda to tak.
Teraz już Układ Słoneczny nie leży na peryferiach galaktyki.
Sam nie wiem co o tym myśleć... Mogłem się pomylić z zawijaskiem w znaku Forda, czy imieniem Luke w mowie Vadera. Nawet z aparatem na zębach kobiety w filmie Moonraker (nie, tu raczej nie mogłem ale nie wszyscy widzieli ten film w przeszłości).
Na ale położenie układu słonecznego w galaktyce było aksjomatem. Było na końcu ramienia spirali, na samym obrzeżu. Nie tak jak teraz.
Napisano 07.07.2017 - 21:06
Teraz już nie poszukam w źródłach bo i tak zawsze będzie tam napisane, że tak właśnie jest.
Pamiętam to jednak inaczej i we wszystkich książkach zarówno popularnonaukowych jak i s-f, które przeczytałem Ziemia była w układzie zlokalizowanym na skraju galaktyki. Niby bzdura, to była nauka dla laików albo fantastyka, ale dlaczego wszyscy pisali, że położenie naszej planety jest niefortunne z uwagi na to, że leży na peryferiach, na samym skraju.
Napisano 07.07.2017 - 21:15
Tak teraz z tym Mandelą piszecie, może wszyscy mają rację? Ale nie mówię o teorii wieloświatów równoległych. Np. Nelson Mandela mógł mieć sobowtóra, który zginął w więzieniu i być może jedni uznali go za prawdziwego inni za sobowtóra.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych