Tak teraz z tym Mandelą piszecie, może wszyscy mają rację?
Nie piszemy o Mandeli tylko o "efekcie Mandeli". W uproszczeniu można powiedzieć, że niektórzy ludzie pamiętają otoczenie trochę inaczej niż znajdujemy je w chwili obecnej. Dotyczy to wszystkich wrażeń jakie odbieramy. Od "kawałków" w filmach po znaki towarowe. Ja pokusiłem się dodać, że inaczej wyglądało położenie naszego układu planetarnego w galaktyce zachowane w mojej pamięci od tego, które jest w rzeczywistości.
Nie napisałem, że wszyscy się mylą, tyko jak ja to pamiętam.
Nawiasem mówiąc mam wrażenie, że efekt Mandeli istnieje ale działa odwrotnie do opisywanego, osoby dotknięte tą przypadłością pamiętają rzeczywistość fałszywą, a prawdziwą doświadczamy tu i teraz. Powstaje pytanie skąd się ta fałszywa rzeczywistość wzięła, w dodatku taka sama dla wszystkich, którzy myślą że jej doświadczyli. Ale to już osobny temat.
Ziemia nie mogła być na skraju galaktyki bo prawdopodobnie zabiło by nas promieniowanie kosmiczne.
Promieniowanie kosmiczne jest mniej więcej takie samo w każdej lokalizacji w kosmosie w oddaleniu od centrów galaktyk.
Zagrożeniem byłoby raczej promieniowanie jakie panuje zbyt blisko ich centrum.