Nieprawda.
Policja twierdzi, że na razie nie znaleziono żadnych śladów wskazujących na użycie ładunku wybuchowego.
cyt.
- Na razie jest za wcześnie, aby stwierdzić czy to był zamach. Są świadkowie, którzy słyszeli odgłos eksplozji, jednak zebraliśmy też inne relacje - mówiła rzeczniczka policji Asi Aharoni.
- Nie znaleźliśmy do tej pory fragmentów (bomby). Nie otrzymaliśmy też żadnych ostrzeżeń w związku ze świętem Paschy (...). Spróbujemy dowiedzieć się, co się stało, i wyciągnąć wnioski - dodała przedstawicielka policji, tłumacząc, że relacje świadków nie pozwalają na razie ustalić dokładnych przyczyn wybuchu.
O bombie (małej bombie) jak na razie mówi tylko rzecznik władz miasta.
cyt.
Tymczasem rzecznik władz miejskich Jerozolimy powiedział agencji Reutera, że eksplozja w autobusie spowodowana była wybuchem bomby.
- Była mała, ale zdecydowanie była to bomba - poinformował Brachie Sprung.
Nie podaję źródła, bo dokładnie ten sam tekst jest w każdej informacji na temat tego wybuchu, którą przeczytałem.
Wydawać by się mogło, że kto, jak kto ale policja w Jerozolimie akurat powinna bez trudu móc stwierdzić, czy to ładunek wybuchowy był powodem eksplozji i skoro tego nie potwierdza, to sprawa nie jest jednoznaczna.
Na dodatek, ciekawie brzmi ten fragment wypowiedzi rzeczniczki policji:
cyt. Są świadkowie, którzy słyszeli odgłos eksplozji, jednak zebraliśmy też inne relacje.