"W obecnych czasach coraz więcej kobiet decyduje się na urodzenie dziecka poprzez zabieg cesarskiego cięcia. Czy ta metoda na pewno jednak jest bezpieczna dla kobiety i dziecka? Badania pokazują, że niestety, ale ma ona wiele minusów.
Lekarze od lat przekonują kobiety, żeby rodziły w sposób naturalny (chyba że istnieje ku temu bezpośrednie przeciwwskazanie), jednak coraz mniej pań decyduje się na poród siłami natury, ponieważ zazwyczaj kieruje nimi strach przed wielogodzinnym rodzeniem i związanym z tym bólem. Wśród głównych minusów cesarskiego cięcia wymienia się m.in. możliwość powikłań poporodowych, która jest 4-krotnie większa niż przy porodzie naturalnym, ryzyko krwotoku, ryzyko rozwinięcia się choroby zatorowo-zakrzepowej, niedrożność jelit, powikłania zapalne, ryzyko uszkodzenia pęcherza, moczowodów, pęknięcia macicy. Zbyt wcześnie dokonane cesarskie cięcie może również spowodować zaburzenia oddychania u dziecka (tzw. jatrogenne wcześniactwo). Dzieci urodzone w ten sposób mogą też mieć słabszy system odpornościowy.
Ostatnio naukowcy z University of Georgia (USA) odkryli, że metoda urodzenia dziecka wpływa także na stan jego mózgu. Co ciekawe, badacze stwierdzili, że dzieci, które przyszły na świat za pomocą cesarskiego cięcia mają więcej komórek mózgowych tuż po urodzeniu niż dzieci urodzone w sposób naturalny. U dzieci urodzonych siłami natury dochodzi w pewnym stopniu do zahamowania rozwoju układu nerwowego.
„Zauważyliśmy pewien dziwny skok śmierci komórek mózgowych tuż po urodzeniu. Dzieje się tak dlatego, że gdy system nerwowy wzrasta, produkuje on nadmierną ilość komórek mózgowych i zaczyna zabijać te, których nie potrzebuje” – twierdzą badacze dodając, że dzieje się to w różnych częściach mózgu.
W trakcie eksperymentu naukowcy zauważyli, że myszy urodzone przez cesarskie cięcie, miały większe stężenie neuronów w mózgu niż myszy urodzone poprzez normalny poród.
Warto jednak wspomnieć o niektórych ujemnych efektach cesarskiego cięcia, jak chociażby o pozostającej na ciele kobiety bliźnie, bolących i długo gojących się ranach, urazach i uszkodzeniach, do jakich może dojść w brzuchu przy wyjmowaniu główki dziecka, a także o gorszych wykładnikach rozwoju intelektualnego takich dzieci (badania wykonano wśród rodzących elektywnym cięciem cesarskim, bez zagrożenia śródporodowego). Według badań, dzieci, które przyszły na świat siłami natury rosną zdrowsze i rozwijają się szybciej."
nie wspomniano jeszcze w tym artykule o tym, że matki czesto po cesarskim cięciu mają problem z karmieniem piersią. jest tak dlatego, że oksytocyna, która wyzwala skurcze macicy podczas rodzenia jest nieaktywna, a ona następnie powoduje uruchomienie wydzielania hormonu odpowiadającego za produkcję mleka. także warto się zastanowić nad wyborem, przed którym przyszłe mamy będą postawione.