122 odpowiedzi w tym temacie

[Stilgar]

Ja jestem przeciwny karze śmierci za pomocą zastrzyku, krzesła czy coś w tym stylu.
Zabójca powinien pójść do więzienia i w więzieniu na siebie, na państwo i na rodzinę ofiary pracować. Jak nie będzie pracować umrze z głodu i po kłopocie.
W Niemczech funkcjonują sprywatyzowane więzienia i ciałkiem dobrze to działa.

[lambo]

W Niemczech? W UE? Jesteś pewien, że jeśli w Niemczech więzień odmówi pracy to mu jedzenia nie dadzą i zdechnie? Śmiem wątpić, żeby w UE było coś tak racjonalnego.
Jestem za karą śmierci, gdzie skazany może sobie wybrać w jaki sposób. Mi, jako podatnikowi jest to w sumie bez różnicy, czy się usmaży na krześle, dostanie igłę, zostanie powieszony, czy też może zostanie rozstrzelany - wszystkie metody są tanie i skuteczne.

[Shi]

Pedofilia, morderstwo, gwałt - kulka w tył głowy, przecież to absurd aby rodzina zamordowanego/zgwałconego/ej musiała łożyć na utrzymanie takiego bydlaka. Koszt to 1.54, ogólnie jednak przemawia do mnie krajalnica do chleba, jej jednorazowy użytek to 5 gr.

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 07.08.2011 - 22:02

[lambo]

Shinji77, nie przesadzajmy. Wiesz co zrobiłby człowiek, który już zgwałcił? Nie byłoby dla niego gorszej kary, a że ktoś, kto się takiego czynu dopuszcza nie ma równo pod sufitem... Myślę że w rozbrojonym kraju by robił co chce, bo i tak nic gorszego mu się nie stanie, więc gwałciłby dalej, mordował i robił co mu się żywnie podoba aż do czasu ujęcia.
Myślę, że za gwałt kara więzienia, gdzie musiałby pracować na swoje życie + na odszkodowanie dla ofiary byłoby lepsze.
Morderstwo jest jednak zbrodnią najcięższą i powinny za nie przysługiwać najcięższe wyroki.

[Connor]

Nie potrafię poczuć tego, jak się czuje zgwałcona kobieta, ale wiem jedno. Po gwałcie nigdy nie będzie już taka sama. Gwałcąc kobietę, zabija się ją psychicznie, a gdy zabija się ją psychicznie to tak jakby ją zabić, bo już nie będzie miała już takiego życia jak przed gwałtem.

Użytkownik Fisher edytował ten post 07.08.2011 - 22:08

[Shi]

Więzienia z założenia mają izolować ludzi od społeczeństwa (niektórzy nawet uważają, że mają zapewnić im powrót jako "zdrową tkankę") - baja. Gwałciciel nie jest do leczenia a do eksterminacji. Co do dostępu do broni palnej to znasz moje zdanie, dopuszczenie do obrotu klamek = kara śmierci dla potencjalnego mordercy lub gwałciciela. Twarde prawo to dobre prawo.

[Asoto]

Zaznaczyłem pierwszą możliwość, jednak powinna być to kara dla seryjnych morderców. Nie powinno się jednak szufladkować ludzi, że morderca to i go zabić, w końcu tak stracimy dwóch ludzi. Opowiem wam co mi się przydarzyło w styczniu w tym roku. Jako, że mam psa i mieszkam na Bemowie w Wawie, to trzeba go wyprowadzać na smyczy, tak więc wyszedłem i patrzę jakiś koleś się dobija do klatki obok. Nie może wejść, no to sobie myślę, ciemno się robi to mu pomogę. Podszedłem i pytam się go czy czegoś szuka, bo szarpie drzwi a obok na kod domofon. Klient mówi, że do brata idzie, w ręce siatka a w siatce pół litra. No to ok, koleś się mnie pyta ile lat mam, to mu mówię, facet jakiś nie był przypakowany a ja nie jestem taki że mi kości wystają. Wpisuję kod i za drzwi, przymarzły, no to kij, mówię mu, że wpuszczę go od mojej strony(połączone klatki). Prowadzę go, on idzie za mną i zaczyna się. "Przepraszam, że Ci robię kłopot, ale ostatni raz byłem tutaj 24 lata temu, dzisiaj mnie wypuścili." Od razu jakoś dziwnie mi się zrobiło, odwracam lekko, żeby widzieć go kątem oka, a on prawie się popłakał. "Człowiek młody i głupi był. Schlał się i najpierw się robiło a potem myślało." Ogólnie z tego co się domyśliłem to popili na imprezie i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Ogolnie mu przytakiwałem. Powiem szczerze, że nie pomyślałbym, że człowiek który zabił może taki być. Widać było, że bardzo żałował. Pewnie zastanawiacie się po co to piszę. Piszę aby osoby które nie miały styczności z takim człowiekiem zauważyły, że ludzie są różni i nie można wszystkich spraw idealnie rozstrzygać. Tak jak ktoś pisał, jeśli człowiek okazuje skruchę to karą dla niego jest już sama świadomość czego się dopuścił, która będzie mu towarzyszyć do końca życia, a dopiero potem te lata w więzieniu

[Stilgar]

W Niemczech? W UE? Jesteś pewien, że jeśli w Niemczech więzień odmówi pracy to mu jedzenia nie dadzą i zdechnie?

Nie. Ale ja niezbyt jasno napisałem albo ty nie zrozumiałeś.
W Niemczech istnieją sprywatyzowane więzienia i jest to "prawie normalne" więzienie. Są tam ci co chcą pracować.

Wystarczy dodać jeden dodatkowy przepis do tego co juz tam jest (nie pracujesz-nie jesz) i po kłopocie.

[Krakatau]

To co się dzieje w więzieniach to jedno wielkie nieporozumienie. Zaznaczyłam pierwszą opcję.

[Avenarius]

Wyświetl postUżytkownik Avenarius dnia 07.08.2011 - 15:43 napisał

Cytat
Koszt utrzymania jednego więźnia to dziennie 76 zł (2011 r.), dla porównania koszt w domach dziecka czy dps-ach to od kilku do maks kilkunastu złotych.


Ta różnica wynika z tego że wiezeinie ma za zadanie zatrzymać pensjonariuszy wewnątrz, a domy dziecka jedynie zapewnić dach nad głową, co w oczywisty sposób podnosi koszta prowadzenia pierwszego (a co za tym idzie
średni koszt utrzymania "na głowę")


Nie zmienia to faktu, że owy koszt w 100% ponoszą podatnicy i w świetle mordercy z punktu widzenia rodziny ofiary ale i z punktu widzenia każdego uczciwego obywatela jest to skandal.

Jeszcze nie tak dawno wiezniowie strajkowali (z sukcesem) w kieleckim wiezieniu, poniewaz nie odpowiadala im firma zajmujaca sie wyzywieniem.

Idąc tym tokiem rozumowania, dojdziemy do wniosku że kara śmierci jest jedyną możliwą, gdyż każdy przestępca przetrzymywany w więzieniu jest częściowo na utrzymaniu swoich ofiar.

[lambo]

Shinji, dostęp do klamek = karze śmierci. Tutaj nie chodzi o ukaranie sprawcy, tylko o obronę przed nim, przed, lub w trakcie popełnienia przestępstwa, co uważam za słuszne, nawet gdy przypłaci to życiem, było trzymać łapy przy sobie. Nie miałem na myśli samosądu.
Asoto, człowiek, który zabił zasługuje na surową karę, co mnie to obchodzi, że wtedy "stracimy 2"? A ile jest warte życie mordercy? Wiesz ile? -3000pln miesięcznie.
Co to za argument, że był młody i się schlał? Ja też jak byłem to się czasami schlałem, a jakoś ani nikogo nie zabiłem, ani nie zgwałciłem, ani nawet nie pobiłem. Człowiek-cud?

Jak już Shinji napisał, coraz częściej chodzi o to, aby przestępcom jeszcze pomóc wyjść na prostą - takiego wała, jak Rosja cała, nie za moje podatki.

Musk, dopóki jesteśmy w UE, takiego przepisu niestety nikt nie może wprowadzić.

Użytkownik lambo edytował ten post 10.08.2011 - 18:21

[Po_prostu]

Jestem zdecydowanie przeciwna karze śmierci. Taka kara może powodować zmniejszenie szacunku do życia w społeczeństwie w ogóle. Owszem, bardzo silne są argumenty choćby ekonomiczne, że po co utrzymywać śmiecia niegodnego życia, jakim jest bezwzględny zbrodniarz etc. Ale po pierwsze, jest to zniżaniem się moralnym do kałuży tego ście*wa, a po drugie wymiar sprawiedliwości nie jest w 100% nieomylny, może i bardzo rzadko, ale jednak, jest ryzyko, że nawet prawomocny wyrok jest omylny, że skazano niewinną osobę, że może została wrobiona. Z wrobieniem doskonałym jest jak z morderstwem doskonałym- jest tak doskonałe, że nikt nie wie, że miało miejsce, więc statystyki na temat tego zjawiska nigdy nie powstaną, rozumiecie o co mi chodzi? ;d A życie jest zbyt cenne, by ryzykować to, że niewinna osoba zginie. Życia nie można przywrócić! Nie można też w społeczeństwie propagować czegoś takiego, że sprawiedliwością jest odbieranie życia, bo jak już wspomniałam, może to zmniejszyć szacunek do życia, pewnego rodzaju wrażliwość...
Przypomniała mi się taka "przypowieść", może już była zamieszczona, ale nie czytałam wszystkich stron tego tematu.
Otóż: Było sobie pięciu dobrych ludzi i pięciu złych. Jeden dobry człowiek całymi dniami rozmyślał nad tym, co zrobić, by świat byłby lepszy, by zło zniknęło i zapanowało tylko dobro. Pewnego dnia zastrzelił więc jednego złego człowieka. Wniosek- ilu zostało złych, a ilu dobrych ludzi?




Pięciu złych i czterech dobrych...