Moim zdaniem takie rzeczy jak handel narkotykami czy pornografia - okej, może się tam znajdować, ale takie coś można również znaleźć nawet na normalnym internecie. Ale w takie rzeczy jak handel organami, wynajmowanie morderców, terrorystów, etc - średnio w to wierze. Ciągle tylko o tym słyszę, gdy się mówi o ciemnym internecie, ale dowodów jak nie było tak nie ma.
Przecież jak ktoś kogoś zabija to policja potem prowadzi śledztwo, bada te zwłoki, gdyby jeszcze weszła na tę stronę i zobaczyła opis tego morderstwa, jak się gościu chwali, że to zrobił to za chwilę przecież by go mieli. Dla mnie to bujda, wymyślane i podsycane, żeby tworzyć otoczkę, a kończy się pewnie na porno i dragach.
Niby to deep web ale wejść tam można i to wszystko zobaczyć praktycznie bez niczego. Ciekawe. Muszę się chyba sam przekonać jak to wygląda.
Oczywiście, że możesz wejść. Tzn nigdy tam nie byłem, ale jak wpiszesz adres strony w google to normalnie wyskakuje Ci link, jakoś nie miałem nigdy odwagi kliknąć, bo każdy tak ostrzega, ale już sam nie wiem co o tym myśleć. Wygląda to bardziej jak legenda niż faktyczna sprawa.