Żeby obalić lub potwierdzić wiarę w UFO trzeba odpowiedzieć sobie na parę pytań:
Skąd pochodzili pierwsi porwani lub świadkowie?
Może mieszkali po przeciwnych stronach globu a może byli mieszkańcami tego samego miasta?
Byli ateistami czy wierzącymi?
Jeśli wierzącymi to czy ich religie różniły się między sobą czy należeli może do tej samej nacji religijnej?
Czy wykazywali jakieś dziwne stany? Omamy, mitomania, paraliże senne, problemy ze wzrokiem?
Czy jeśli pochodzili z różnych odległych rejonów czy opisy obcych były takie same?
Czy się czymś różniły? Jeśli czymś to czym
( by wyciągnąć czy przypadkiem nie były tak samo odbierane tylko w obrębie jednej kultury a inaczej w różnych kulturach).
Jaka część mózgu wykazuje swą aktywność w czasie zeznawania?
Czy opisy widzianych obiektów nie koligowały się z próbowaniem jakis nowych wojskowych maszyn?.
Czy opisy nie pokrywają się ze zjawiskami atmosferycznymi?
Czy większa aktywność UFO nie pojawiła się wówczas gdy w TV zaczęto mówić o kosmitach?
Czy w czasach Sumerów i Egipcjan na Ziemi nie istniała jeszcze jakaś wysokorozwinięta Cywilizacja,
która z jakiegoś powodu się skończyła?
Dlaczego Sumeryjskie mity mówią, iż człowiek miał wydobywać złoto? A miedzi przypadkiem też nie?
Jeśli tak to po co? Może do stworzenia metamateriału, który dawałby możliwość ukrycia się, stania się niewidocznym dla ludzkich oczu.?
Czy jakaś cywilizacja nie istniała już dużo wcześniej niż nam się wydaje i nie opuściła ona planety?
Czy w tamtych czasach ludzie mieli świadomość tego , że im większy mózg tym większa mądrość?
Duże oczka, maleńkie noski, większa głowa? Czy patrzac na ten opis ewolucyjnie do tego nie zmierzamy?
Nosków już nie używamy. Bardziej polegamy na patrzeniu, to nasz najważniejszy zmysł , zwłaszcza w dobie komputerów 
Jemy coraz mniejsze kęsy i nie rozszarpujemy swoich ofiar jak kiedyś, dlatego zanikają nam niektóre zęby,
Nasze twarze robią się płaskie , niektórzy już nie posiadają ósemek, a inni usuwają je w bólu bo w szczęce nie ma miejsca.
Ja jak patrzę na siebie w lustrze to co widzę niewielkie usta, zgrabny, niewielki nosek, duże oczy, wysokie czoło nieco wypukłe.
Wystarczy wejść na photoshopa i jeszcze bardziej powiększyć oczy, zwęzić do minimum usta i odrobinkę zmniejszyć nosek i
wyglądam jak szarak. Każdy może z siebie zrobić szaraka wystarczy niewiele 
Pochodzimy od małp a jesteśmy niczym pieski rasy nagi meksykańczyk albo jak te szaraczki a to znaczy ,
że jeśli nie są wymysłem to mamy tę samą mutację w swoich DNA.
Do tego muskulatura dzisiejszych mężczyzn widocznie dąży do wzorcowego szaraka hi hi 
zwłaszcza tych co swoje całe życie spędzają za biurkiem zamiast uprawiać czynnie sport 
A jak naukowcy postanowią uniknąc chorób genetycznych w celu likwidacji problemów aborcji
i dojdzie do tego, iż bedzie można kreować dzieci wedle swoich wymysłów, sztucznie zapładniać,
a potem po trzech miesiącach wyjąć dziecko z ciała kobiety i prowadzić jego rozwój poza ciałem matki,
eliminując i lecząc szkodliwe zmiany a tym samym wyzwalając matkę od cierpienia w czasie porodu.
Wiele kobiet na to pójdzie , zwłaszcza jak ta metoda będzie nieinwazyjna, albo w jakimś stopniu mniej bolesna,
to zanikna nam również organy płciowe i staniemy sie naprwdę jak szaraki 
Więc UFO? A może nie ufo tylko nasi kuzyni? Albo jeszcze lepiej ludzie z przyszłości 
To sa tylko odważne hipotezy, ale żeby taka hipoteza urosła do rangi faktu,
musi być potwierdzona solidnymi badaniami naukowymi.
Muszą być dowody i tro takie namacalne.
Masz chipa w mózgu a wcześniej podobno porwali cię kosmici.
Idź na rezonans, weź zdjęcia, płytkę CD, nagraj to na filmie na którym oprócz wyników będzie lekarz i ty.
Znajdź świadków i nie zgub tych dowodów, rozprowadź je gdzie trzeba.
Pierw wykonaj sobie badania psychiatryczne czy wszystko z tobą jest oki
by inni nie mieli żadnych podstaw obalenia tego co próbujesz udowodnić. bo za jakiś czas będziesz mieć pecha.
Jeśli ktoś ci grozi , albo szantarzuje, nagraj to. To tylko bardziej urealni twoje zeznania.
Jak ukarają cię za nielegalne nagrywanie rozmowy , nie przejmuj się.
Masz dowody, a jednak ktoś próbuje to zatuszować, czyli masz dowód, że coś jest na rzeczy 
.