Witam was serdecznie,
w ciągu ostatnich kilku dni miało miejsce kilka wydarzeń, które natchnęły mnie do założenia tematu, w którym chciałbym, abyśmy podyskutowali na temat tego jak wygląda obecnie "układanka" naszych dziejów (i spróbowali ją razem złożyć w całość).
Illuminati startują ze swoją stroną internetową i wychodzi nowy sezon X-Files, Hillary Clinton zapowiada ujawnienie danych na temat UFO, a atmosfera na świecie jest taka, że ludzie "łykną" wszystko bez mrugnięcia okiem. Czy lada chwila nie będzie miało miejsce wydarzenie na skalę światową, a więc kontakt z "obcą" cywilizacją, fałszywymi bogami? Co więcej - wiele gwiazd (rocka) zaczyna znikać z ziemi - czy ma teraz miejsce "porwanie", które związane jest z okultyzmem Illuminatów (m.in,. chodzi mi o rapture i wydarzenia związane z dniami 22-29.09.2015r.)? W okultyzmie również istnieje zasada, że wszystko trzeba "zapowiedzieć", więc czy bieżące wydarzenia nie są spełnieniem tych zasad? Pierwsze sezony X-Files miały nakręcić ludzi do akceptacji zjawisk paranormalnych (tak jak programy reality show a'la Big Brother miały nas przyzwyczaić do bycia obserwowanymi)... a czy zostały zawieszone z premedytacją i specjalnie wznawiane są teraz, by użyć serialu w kluczowych momentach?
Moje zdanie jest takie:
1. Wchodzimy w ostatni etap wielkich zmian, jesteśmy jako cywilizacja szykowani do akceptacji zjawisk niewiarygodnych.
2. Żeby móc to zrobić, należy to wcześniej zapowiedzieć (stąd intensyfikacja różnych zjawisk).
3. Europa jest na skraju wojny domowej, czy podobna wybuchnie w USA?
Jestem ciekaw waszych opinii oraz waszych obserwacji . Jestem ciekaw jakie "puzzelki" przyniesiecie do tego tematu .