252 odpowiedzi w tym temacie

[Jeden_z_Wielu]

Z tego co widziałem i słyszałem to Polska jest jednym z najbardziej nietolerancyjnych państw w Europie ;> Głównie chodzi tutaj o homoseksualistów, ale to sie jeszcze zobaczy, bo widziałem w wielkim bracie jest chyba adrian który jest innej orientacji ;>. Ludzie winią go za to, że sie nie przyznał, A KTO BY SIE PRZYZNAŁ? ;/ wiadomo jak ludzie na to reagują i łatwo mówić "poprostu powiedz kim jesteś" . ludzie o innym kolorze skóry nie mają lepiej ;/. Kilka razy widziałem ludzi którzy przechodząc obok murzyna mówili "jaaaaaaaaa zobacz jaki on jest czarny ;o" nie kumam tego

[Ladd]

Ja kiedyś nie byłem zbyt tolerancyjny, tolerowałem tylko to co i mi się podobało lub pasowało. Ale pełna tolerancja polega na tym by zrozumieć że każdy ma inne życie i coś co dla nas może jest głupie dla innych wcale nie musi takie być. Jakbym ja miał czarny kolor skóry to nie miałbym przecież na to wpływu bo taki bym się już urodził, lub jakbym był np. gejem to nie mógłbym być kimś innym bo to było by wbrew mojej natury, nawet jakbym chciał się zmienić to co z tego jak całe życie bym był nieszczęśliwy i miał poczucie że to wszystko jest pod publikę ze strachu co ludzie powiedzą. Pełno tolerancja polega na zrozumieniu nie przez nasze subiektywne wnioski, a przez postawienie się w sytuacji danej osoby. Także moim zdaniem tolerować można wszystko co nie sprawia innym bólu i cierpienia…

pozdro :drink:

[Xellos]

Według mnie nie ma ludzi tolerancyjnych bo jeżeli ktoś powie, że toleruje wszystko tzn. że toleruje wojny, morderstwa, tyranię, rasistów i wiele innych rzeczy, których nie powinno sie tolerować, a wręcz powinno się je zwalczać. Ale jezeli ktoś twierdzi, że nie toleruje ludzi, którzy mają wady wrodzone albo inny kolor skóry to jest to już lekkie przegięcie.

Wydaje mi się, żę to do mnie. Otóż, "nie toleruje nietolerancji" , wcale nie oznacza, że toleruje się wszystko. Bo rzeczy, które wymieniłaś są spowodowane właśnie nietolerancją. Ogólnie takie stwierdzenie oznacza, że nie toleruje się ingerencji w życie drugiego człowieka. Może to być mord czy tyrania ale może też być naśmiewanie się z drugiej osoby, bądź prześladowanie kogoś.

[Tiamat]

Zgadzam sie z Aylinn, niezrozumialym dla mnie jest nietolerowanie homoseksualizmu za wyjatkiem pan, bo fajnie popatrzec jak sie caluja, bo do podniecajace itd. Pzreciez to sa typowo emocjonalne i plciowe poglady, ludzie nie pozwolcie zeby gospodarka hormonalna waszych organizmow kreowala wasze poglady na temat tolerancji. Co to w ogole za argumentacja, ze nietoleruje gejow bo sie ich brzydze, a lesby sa ok, bo fajnie to wyglada ?. Albo sie toleruje homo, albo nie, bo jesli jedynym argumentem jest obrzydzenie, to niektorzy chyba jeszcze nie dojrzeli swiatopogladowo. Bo zarowno geje jak i lesbijki biora udzial w paradach i tak samo walcza o swoje prawa. Czemu niby lesbijki mialy by byc bardziej tolerowane ? bo za przeproszeniem macie namiocik w majtkach na widok calujacych sie lasek ?

[Aidil]

Tolerancja to nie zgoda na przemoc.
Jest to zgoda na mój lub twój wybór. Po prostu Ja akceptuję Twój wybór.
To nie oznacza poparcia dla wojen. To już jest nadinterpretacja słowa tolerancja.

[Alyna]

Wydaje mi się, żę to do mnie.

Xellos, to nie do ciebie . To było napisane tak ogólnikowo.

[Maikeru]

Ja mogę się przyznać, że jestem czysty. Jestem bardzo tolerancyjny. Chodzący ideał.

[London]

Nie znam żadnego geja, więc nie wiem jakbym się zachował widząc takowego, ale chyba by mi to nie przeszkadzało. Choć nie ukrywam, że gdybym zobaczył 2 całujących się namiętnie mężczyzn by mnie to zniesmaczyło. Co do innych opcji w ankiecie to:
Inna wiara - Ja nie jestem żadnego wyznania więc jednakowo toleruję ludzi różnych wyznań.
Kolor skóry - Mój kolega z klasy jest czarnej karnacji i swego czasu siedzieliśmy razem w ławce i rozmawialiśmy normalnie.
Aborcja - To już nie moja sprawa.
Różnica w ilorazie inteligencji - mam kolegę, który nie jest może zbyt inteligentny, ale potrafi mnie rozbawić do łez.
Wady wrodzone - Jakbym spotkał kogoś z deformacją czaszki to by mnie to mogło zniesmaczyć, ale bym zachowywał się w stosunku do tej osoby tak jak do innych.
Coś innego - Pewnie jakbym się trochę nad tym zastanowił to by coś się znalazło, ale pracuję nad sobą i staram się być tolerancyjnym w stosunku do wszystkiego i wszystkich.

[Xellos]

Xellos, to nie do ciebie . To było napisane tak ogólnikowo.

A bo tak tylko mój post rodziela Twoje dwa Chyba nie chciałaś spamować post pod postem nieładnie :ojej:

[Trajan]

Rozbawiła mnie jedna kwestia - otóż zaobserwowałem w tym wątku kilka opinii identyfikujących "nietolerancję" wobec np. homoseksualistów z poglądami Młodzieży Wszechpolskiej, rasizmem itd. Kapitalne!

Takie pojmowanie sprawy jest właśnie przykładem nietolerancji, autorzy tych komentarzy koniecznie chcą utożsamiać ludzi nieakceptujących homoseksualistów z tych, czy innych względów z nielubianą Młodzieżą Wszechpolską. Taki zabieg psychologiczny - identyfikować każdego oponenta ze zjawiskiem, które jest pojmowane jednoznacznie negatywne. Wystarczy sprowadzić przeciwników do jednego wspólnego mianownika pod hasłem "Młodzież Wszechpolska" i już łatwiej go objeżdżać i usprawiedliwiać nietolerowanie go. Bo do tego to się sprowadza, do nietolerowania ludzi nieakceptujących homoseksualistów. A identyfikując ich z MW, co jest w oczywisty sposób totalną bzdurą, można usprawiedliwiać niezrozumienie ich postulatów i nietolerowanie ich poglądów.

Kolejna kwestia którą chciałbym poruszyć to pojęcie tolerancji
Według słownika PWN tolerancja to - "poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych"
Właśnie! Poszanowanie czyichś poglądów, a nie akceptowanie ich. A mam wrażenie, że dziś w debatach nie używa się tego pojęcia tolerancji zastępując je rozumieniem owego słowa zaczerpniętym z lewicowej ideologii. To fałszywe pojęcie tolerancji przypisuje temu terminowi akceptowanie jakichś zjawisk, jest to dobry przykład zastąpienia merytorycznej dyskusji ideologicznymi bredniami. Widzimy to i słyszymy dość często, a np. homoseksualiści używają już tylko tego fałszywego znaczenia słowa "tolerancja".

A prawda jest taka, że można coś tolerować i tego równocześnie nie akceptować. Np. ja toleruje homoseksualistów, uważam, że ich życie seksualne to ich sprawa, nie obchodzi mnie to zupełnie. Niech sobie żyją w swoich domach tak jak inni ludzie. Jestem wobec homoseksualistów tolerancyjny. Ale jednocześnie uważam, że homoseksualizm jest czymś w oczywisty sposób nienaturalny, dodatkowo rani moje uczucia estetyczne, po prostu nie akceptuje tego zjawiska.
Pisząc to nie raz już usłyszałem, że jestem "nietolerancyjny", od osób, które słowa tolerancja jak widać nie rozumieją
Jeszcze inną sprawą są ich żądania uzyskania różnych przywilejów i agresja w przestrzeni publicznej, tego zjawiska nie zamierzam tolerować.

Sądzę, że pytanie w ankiecie jest źle zadane, powinno ono brzmieć: "czego nie akceptujemy". Gdyż ktoś może tolerować homo, imigrantów, inne religie a jednocześnie żywić do nich niechęć, czy po prostu nie akceptować. A sens pytania zadanego w ankiecie odczytuję właśnie jako pytanie o akceptowanie, może źle odczytuje.

[Asieńka]

Za słownikiem Języka Polskiego PWN

akceptacja
1. «aprobata»
2. «formalna zgoda na coś»
3. «pogodzenie się z czymś, czego nie można zmienić»
4. «uznanie czyichś cech, czyjegoś postępowania za zgodne z oczekiwaniami»

Tak więc akceptować to tez pogodzenie się z czymś czego nie można zmienić.

Kolejna kwestia którą chciałbym poruszyć to pojęcie tolerancji
Według słownika PWN tolerancja to - "poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych"
Właśnie! Poszanowanie czyichś poglądów, a nie akceptowanie ich.

poszanowanie
1. «szacunek dla kogoś lub czegoś»
2. «nienaruszenie czegoś przez szacunek; też: przestrzeganie czegoś»

Poszanowanie jednak to coś więcej niż akceptacja bo wyraża sie poprzez szacunek kogoś lub czegoś.

szacunek
1. «stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania»

Tak więc jak tolerujesz homoseksualistów to znaczy że szanujesz ich upodobania seksualne więc nie możesz powiedzieć, że nie akceptujesz bo to jest sprzeczne, bynajmniej ja tak to rozumiem.

Natomiast skoro te upodobania są odmienne od naszych to trudno powiedzieć że są nam miłe.

[Trajan]

Asieńka-->

Tak więc akceptować to tez pogodzenie się z czymś czego nie można zmienić.

Podałaś jako obowiązujące dopiero trzecie znaczenie tego słowa. Rzecz jasna wszystko rozbija się o znaczenie słów, które każdy rozumie inaczej, ale ja nie spotkałem się z używaniem słowa "akceptować" w tym właśnie znaczeniu. Wręcz przeciwnie, godzenie się z czymś czego nie możesz zmienić to właśnie tolerowanie tego czegoś.

Weź pod uwagę pierwsze znaczenie:
1. Ťaprobatať - aprobowanie zawiera w sobie pewną dawkę "entuzjazmu", nie możesz aprobować czegoś co Ci się nie podoba, ale możesz to tolerować. Stoi to w sprzeczności ze znaczeniem trzecim. Po prostu słowa są wieloznaczne, ale i tak znaczenie podane jako pierwsze, czyli aprobata wydaje mi się częściej używane.

Poszanowanie jednak to coś więcej niż akceptacja bo wyraża sie poprzez szacunek kogoś lub czegoś.

Z tą opinią absolutnie nie mogę się zgodzić, sama wszakże podałaś następujące znaczenie:

poszanowanie
1. Ťszacunek dla kogoś lub czegośť
2. Ťnienaruszenie czegoś przez szacunek; też: przestrzeganie czegośť

Możesz kogoś szanować, nie naruszać czegoś przez szacunek a jednocześnie nie akceptować. Nie mogę zgodzić się z opinią, że zakres nazwy "poszanowanie" zawiera w sobie "akceptowanie". Weźmy pod uwagę taki oto przykład, wyobraź sobie, że masz sąsiada - homoseksualistę. I szanujesz go jak każdego innego sąsiada. Szanujesz go jako człowieka, osobę, ale to nie znaczy, że akceptujesz jego homoseksualizm.

Tak więc jak tolerujesz homoseksualistów to znaczy że szanujesz ich upodobania seksualne więc nie możesz powiedzieć, że nie akceptujesz bo to jest sprzeczne, bynajmniej ja tak to rozumiem.

To już jest manipulacja!!
Toleruje homoseksualistów, to znaczy, że szanuje ich jako ludzi. Wyznacznikiem tego dlaczego ich szanuje jest właśńie fakt, że są ludźmi, a nie ich upodobania takie czy inne. Dlaczego uważasz, że muszę szanować akurat ich upodobania seksualne. Równie dobrze można by analogicznie wnioskować, że toleruję homoseksualistów - co znaczy, że szanuje ich sposób pielenia ogródka. Toleruje kogoś, bo szanuje to, że jest osobą ludzką, co nie znaczy że szanuje jego postępowanie i upodobania.

Natomiast skoro te upodobania są odmienne od naszych to trudno powiedzieć że są nam miłe.

Niekoniecznie, są upodobania odmienne od moich, które są mi obojętne, jak choćby czyjeś upodobanie kulinarne. Jednakże można to odnieść do upodobań seksualnych. Jeżeli ktoś lubi być związany w chwili uniesienia erotycznego, to mi to po prostu wisi, ani parzy ani ziębi. Ale już homoseksualizm, BDSM czy koprofagia uderzają w mój osobisty zmysł estetyczny.

[Ejael]

Ja wybrałem aborcję bo według mnie jest to morderstwo niewinnego człowieka a wobec niezawinionego morderstwa nie mogę być obojętny. Reszta mi zwisa kalafiorem

[Mr.Scar]

Dziwią mnie wpisy Patryczka, że jestem tchórzem i kims innym jeżeli nie toleruje żydów i homoseksualistów. Tchórzem bym był gdybym Ci nie przywalił za takie gadanie a bym Cie znał. Jesteś śmiesznym człowiekiem, kazdy twój wpis przyprawia mnie o niezły ubaw. I nie jestem z MW a mam takie poglądy

[Asieńka]

Trajan sam sobie przeczysz, przytoczyłeś definicję tolerancji za słownikiem PWN przypomnę Ci co oznacza według niego Tolerancja - "poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych" i przeczytaj to uważnie.
Ja też nie pisałam sama od siebie, przytaczałam pojęcia wyjaśnione przez ten sam słownik,aby pokazać znaczenie słów, tłumaczących znaczenie słowa tolerancja, nie przekręcaj bo oddalasz się od rzeczywistych znaczeń tych słów.
Homoseksualizm to upodobanie więc jeżeli nie akceptujesz tego ze Twój sąsiad jest gejem to go tym samym nie tolerujesz.
Jeżeli nie akceptujesz tego, że ktoś może mieć inne upodobania seksualne inne poglądy, bądź wyznaje inną wiarę to powiedz mi jak możesz to tolerować?