Nie publikowane nigdy wcześniej foto z reakcją publiczności na przemówienie/podziękowania Pisha.
To jest, rozumiesz Dibi, ta wyjątkowa chwila, kiedy publiczność jeszcze tkwi nieruchomo w zachwycie, wsłuchując się w gasnące echa ostatnich słów przemawiającego, żeby zaraz potem, zerwać się ze swoich miejsc, wiwatując, gwiżdżąc i machając marynarami - a następnie, przez okrągły kwadrans nagradzając go tzw stadnig ovation.
Fotograf pięknie uchwycił ten właśnie moment.
To musiał być jakiś mistrz w swoim fachu.