Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rzekomo niewyjaśnione zdarzenie z noworodkiem w roli głównej

szpital dziecko śmierć matki matka karmienie położna noworodek

  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1

ManicYouniverse.
  • Postów: 40
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niniejszą historię usłyszałam od swojej teściowej (położna) już pod koniec zeszłego roku, ale jak dotąd nie umiałam się zabrać za to, by zgrabnie ją Wam przedstawić. Jestem nastawiona sceptycznie i staram się szukać w niej wyjaśnień logicznych, a nie cudownych, choć właśnie w ten drugi sposób została mi owa opowieść przedstawiona.

 

Jakiś czas temu teściowa opiekowała się w szpitalu, w którym pracuje, pewną pacjentką - jej ciąża była zagrożona, a w końcu kobieta zmarła (co wcześniej bodajże się jej śniło) - miała jakieś poważne, medyczne komplikacje - szczerze powiem, że nie pamiętam szczegółów, lecz nie one są tutaj najważniejsze.

Dziecko przyszło na świat, o ile dobrze pamiętam, w wyniku cesarskiego cięcia. Zdrowe, całe, leżakowało w łóżeczku i tu zaczyna się najciekawszy fragment. Było sierotą (nie wiem niczego o ojcu), położne (i teściowa i jej koleżanki) bardzo często malucha doglądały. Podobno kilka razy widziały, jak maluch (sam w pokoju, wokół niego pustka) przyjmował pozycję, jakby ssał pierś. Są to położne, więc sądzę, że taki widok nie jest im obcy i mogły być pewne tego, co widzą. Moja teściowa również twierdzi, że widziała coś takiego - muszę w jej kwestii dodać, że jest osobą bardzo wierzącą, co w innym kontekście nie miałoby wielkiego znaczenia, ale tutaj jest inaczej. Rozmowa, w trakcie której ową historię mi przedstawiono, była prowadzona chyba właśnie w kierunku tego jednego, konkretnego wniosku: dziecko było karmione przez swoją zmarłą wcześniej matkę. Podobno po takim 'duchowym karmieniu' nie było głodne, bo położne próbowały je nakarmić z butelki. Dochodzą do tego też otwierające się drzwi (to, o ile pamiętam, działo się - a jakże! - w nocy..., gdy któraś z pań miała nocny dyżur...). Próbowałam wyjaśniać, że pewnie jest to wytwór ich wyobraźni z racji zmęczenia, albo zwykły przeciąg - teściowa na te słowa żachnęła się nieco i zaklinała, że nikt nie był senny i są pewne tego, co widziały.

 

Uff...chyba tyle tak na szybko - z teściową będę się widzieć w sobotę, więc gdyby była taka potrzeba, dopytam ją o więcej szczegółów.

Co myślicie? 


  • 0

#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nic ciekawego. Sam nigdy nie karmiłem karmiłem piersią, ale wiem jak to wygląda. Dziecko jest trzymane w pozycji poziomej na rękach i ssie cyca. Dzieco noworodek też leży poziomo. Co więc różni jedno od drugiego?
  • 0



#3

ManicYouniverse.
  • Postów: 40
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Absolutnie nic - najprawdopodobniej chciano nadać tej historii zabarwienie 'wydarzenia' - wg mnie, bobas normalnie spał i złożył usta w 'dzióbek' tak charakterystyczny dla miny, którą przybiera, gdy jest karmiony. Duchy brzmią ciekawiej niż racjonalne wyjaśnienia, nie? ;-)


  • 0

#4

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja bym tym nawiedzonym paniusiom zadał z miejsca takie pytanie ,,Skoro duch matki może fizycznie wpływać na dziecko, to dlaczego nie weźmie je na ręce i nie przytuli?".

I to by im zatkało kakao.


  • 0



#5

ManicYouniverse.
  • Postów: 40
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może i to dobre pytanie, choć zapewne uznałyby je za czepialstwo ateistki (takową jestem). 


  • 0

#6

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja bym tym nawiedzonym paniusiom zadał z miejsca takie pytanie ,,Skoro duch matki może fizycznie wpływać na dziecko, to dlaczego nie weźmie je na ręce i nie przytuli?".

I to by im zatkało kakao.

 

ale przyznaj się Wszystko, że gdyby takie coś nagrano to byś powiedział, że dziecko buja się na linkach  :szczerb:


  • 0

#7

Ameline.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odruch ssania u noworodka jest chyba odruchem podstawowym poniekąd bezwarunkowym... jak np. szukanie piersi, zaciskanie rączek, nóżek, (poprawcie mnie jeżeli się mylę :) ) Maluch ssie nie tylko wtedy kiedy jest głodny ale wszystko w pobliżu np. kocyk, palec. Dzięki temu odruchowi dziecko zaspokaja głód i myślę że odruch może się pojawić mimowolnie - skoro mały stracił matkę. Nie doszukiwałabym się tutaj mocy nadprzyrodzonych - ot zwykły odruch dziecka, lub jak pisała wyżej ManicYouniverse mały ułożył usta w dzióbek. 


  • 2

#8

ManicYouniverse.
  • Postów: 40
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Ameline,

też tak uważam, że to bezwarunkowy odruch, nad którym dwu- lub trzydniowe dziecko nie panuje. Chodziło mojej teściowej po prostu o to, że dziecko jakby 'ssało powietrze' - wiesz, wyglądało to, jakby chciał ssać, a nikogo obok nie było. Też zwalam to na karb przywidzenia i zwykłych odruchów, no ale zawsze ciekawiej wpleść duszka ;)


  • 0




Also tagged with one or more of these keywords: szpital, dziecko, śmierć matki, matka, karmienie, położna, noworodek

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych