Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chipy ( + i - )


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
181 odpowiedzi w tym temacie

#151

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Widząc ilość błędów ortograficznych, jakie są popełniane przez zwolenników teorii New World Order utwierdzam się w przekonaniu, że są oni grupką małych, biednych i niekochanych dzieci.

Racja, to się jeszcze da przeżyć. Ponoć bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Owszem, jest.

Po pierwsze nie będziesz o tym wiedział, a jeśli już, to dobrowolnie się na to zgodzisz, w obawie przed odrzuceniem przez "wytresowane" społeczeństwo, przed utratą majątku, szacunku.
Poza tym, mówić sobie możesz. Myślisz, że ktoś Cię będzie słuchał?

Bardzo mądre. Nie będe wiedział, że ingerują w moją prywatność. Przecież skąd miałbym wiedzieć, że jakaś nowa inkwizycja zacznie mi zabraniać czytania "wrogich" książek? Przepraszam, ona nie zacznie mi tego zabraniać, po prostu zacznie zabraniać wydawania takich książek. Ocenzurują internet i telewizję (oh, ona przecież już jest zniewolona!) i "wytresują społeczeństwo"!
To nic, że jeszcze nikomu się to nie udało, oni mają PLAAAAAN!
Owszem, myślę że będą mnie słuchali. A jeśli nie mnie, to innych.

Nikt Cię nie zabije.
Popełnisz samobójstwo, zginiesz w wypadku, umrzesz na zawał... itp.

Pewnie, nagle współczynnik samobójstw wśród wrogów rządu niezwykle szybko wzrośnie. Nic niezwykłego.

Tu masz rację, martwi nie mówią, a przestraszeni to nawet zaprzeczają.
Jak myślisz jak silne są ludzkie instynkty przetrwania? Wystarczy zwykły gang, by ludzie bali się zgłosić sprawę na policję.

Nie doceniasz pragnienia wolności. Nasza historia pokazuje, że ludzie byli gotowi dla niej ginąć.

Nigdy nie dojdzie do ustępstw. Protesty są na nic, bo nie uderzają w NWO w żaden sposób.
Poza tym, demokracja to tylko puste słowo, nic nie znaczy. Gdzie masz teraz tą swoją demorację? Masz wpływ na cokolwiek? Nawet na swoje życie nie masz wpływu, bo musisz robić to co, Ci każą. Musisz być taki, a taki, wierzyć w to i to. A jak nie to do prania. Albo won.

Odstaw narkotyki, one wcale Cię nie uwalniają. Pewnie myślisz, że narkotyki pozwalą Ci uciec z Matrixa, ale wiesz co - wyjawie Ci prawdę:
MATRIX NIE ISTNIEJE, podobnie zresztą jak i NWO.
  • 0

#152 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

@ Ban miałem specjalny dodatek Google do poprawiania błędów lecz w najnowszej wersji firefoxa nie jest dostępny
  • 0

#153

Ban.
  • Postów: 352
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie wiem co to za dodatek "google do poprawiania błendów", ale najzwyklejszy słownik podkreślający błędy w firefoksie w najnowszej wersji jest! No chyba, że używasz Firefoxa 3.2, 3.1 w co bardzo wątpię.
  • 0

#154 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

google toolbar i właśnie zainstalowałem :) genialnie a jeszcze tydzień czy dwa temu go nie było teraz już nie będzie byków :D
  • 0

#155

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widząc ilość błędów ortograficznych, jakie są popełniane przez zwolenników teorii New World Order utwierdzam się w przekonaniu, że są oni grupką małych, biednych i niekochanych dzieci.

Wybacz, staram się ich nie popełniać.

Bardzo mądre. Nie będe wiedział, że ingerują w moją prywatność. Przecież skąd miałbym wiedzieć, że jakaś nowa inkwizycja zacznie mi zabraniać czytania "wrogich" książek? Przepraszam, ona nie zacznie mi tego zabraniać, po prostu zacznie zabraniać wydawania takich książek. Ocenzurują internet i telewizję (oh, ona przecież już jest zniewolona!) i "wytresują społeczeństwo"!
To nic, że jeszcze nikomu się to nie udało, oni mają PLAAAAAN!
Owszem, myślę że będą mnie słuchali. A jeśli nie mnie, to innych.

Nie muszą Ci niczego zabraniać, sam będziesz ignorował "niepoważne" tematy. Nie kupowane i nie czytane znikną same.
Co do internetu, to coś nie wierzę w jego cenzurę, ale czas pokaże. Telewizja za to jest dość niezwykłym wynalazkiem, bo treści przez nią emitowane mają ciekawą właściwość bycia przyjmowanymi bezkrytycznie. Znasz może eksperyment Pawłowa (z psami)? Telewizja wykorzystuje podobne zjawisko, wyrabia u ludzi podświadome odruchy przyjmowania niemalże bezkrytycznie emitowanych treści.
Poza tym, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że telewizja wykorzystuje także mechanizm częściowej hipnozy (zależy jeszcze od widza), co powoduje, że bezmyślnie gapisz się w ekran.
W takim stanie przy odpowiednim doborze treści, częstotliwości powtarzania (newsy, reklamy itp.) każda informacja, nawet kompletnie absurdalna, może zostać Ci wpojona, a Ty uznasz to za normę.

Źle najprawdopodobniej zrozumiałeś "tresurę". Chodzi o kontrolę poglądów, wpajanie pewnych wzorców, szablonów, z których samo społeczeństwo nie pozwoli Ci się wyłamać. Pewne rzeczy musisz zrobić, by nie być wyrzutkiem społecznym.
W społeczeństwie istnieje taka "pralnia mózgów", do której każdy trafia, bo musi. Szkoła.
95% rzeczy, których się tam nauczyłeś nigdy nie wykorzystasz w życiu, a 80% zapomnisz. Nie uczysz się myślenia, ale odtwarzania. Nie uczysz się zadawania pytań, ale przyjmowania wszystkiego jako pewnik.
Szkoła faworyzuje tych, którzy łatwiej wtłaczają w siebie informacje. Oporni są leniami i nieukami.
Poza tym jest jeszcze rodzina i najbliższe otoczenie, społeczeństwo.
To wszystko nie pozwala wyłamać się z ryzów (czasem się udaje).
Trzeba do tego dodać oczywiście indoktrynację religijną, ale nie będę o tym tu pisał.

Zauważ jak wiele poglądów, ogólnie uznawanych przez społeczeństwo i ludzi za normy pochodzi z mediów, a nie od samych ludzi. Jeśli naprawdę nie dostrzegasz jaki wpływ i jaką władzę na ludźmi i społeczeństwami mają media (głównie telewizja), to wybacz, ale zajrzyj może do okulisty.

To nic, że jeszcze nikomu się to nie udało, oni mają PLAAAAAN!

Ależ oczywiście, że mają plan i jest on w lwiej części wprowadzony.
Jeśli nadal uważasz, że nikomu się to nie udało i nie uda, przeczytaj mój post jeszcze raz od początku. Powoli.

Owszem, myślę że będą mnie słuchali. A jeśli nie mnie, to innych.

Nie wątpię, może Cię wysłuchają, ale czy zrobią to czego oczekujesz? Myślisz, że z innymi będzie inaczej?
Jak niby wymusisz na nich zrobienie tego, czego chcesz (z ciekawości pytam)?

Nikt Cię nie zabije.
Popełnisz samobójstwo, zginiesz w wypadku, umrzesz na zawał... itp.

Pewnie, nagle współczynnik samobójstw wśród wrogów rządu niezwykle szybko wzrośnie. Nic niezwykłego.

Nie zrozumieliśmy się. Miałem na myśli, że w końcu kiedyś umrzesz.

Nie doceniasz pragnienia wolności. Nasza historia pokazuje, że ludzie byli gotowi dla niej ginąć.

Ależ doceniam, w końcu jestem Polakiem i znam dość dobrze historię mojego narodu, ale w tym przypadku nie mam zamiaru ginąć.
Dlaczego?
"Buntownicy i tak muszą zostać uciszeni, więc zróbmy z tego użytek. Niech sami pchają się pod nóż."
Żaden protest, ani siłowy bunt, nawet połowy ludzkości nic nie da, bo każdy taki przypadek będzie im na rękę. Pamiętaj, że instynkt stadny jest ślepy i niezwykle podatny na manipulacje, a wbrew pozorom ów instynkt jest u ludzi całkiem silny.
W rezultacie najprawdopodobniej tępe masy same się powybijają, a media pokażą to w odpowiedni sposób.

Odstaw narkotyki, one wcale Cię nie uwalniają. Pewnie myślisz, że narkotyki pozwalą Ci uciec z Matrixa, ale wiesz co - wyjawie Ci prawdę:
MATRIX NIE ISTNIEJE, podobnie zresztą jak i NWO.

Do Twojej wiadomości - nie biorę.
NWO prędzej czy później nastanie. Pytanie tylko czy z woli ludzi pod sztandarem wolności, czy z woli "elity" pod sztandarem niewoli. Czas pokaże.
Matrix jest rzeczywistością. Oczywiście nie ma robotów, jest za to ograniczoność umysłu i iluzja zmysłów.
  • 0

#156

corner.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Światowy kryzys ekonomiczy na początku 1974r., doprowadził do spotkania przywódców krajów EWG, doradca Eldeman przedstawił „BESTIĘ” (Brussels Eletronical Accounting Surveying Terminal = „BEAST).


I tą inwigilację ludzkości w imieniu EWG (tudzież UE) będzie przeprowadzał trzypiętrowy komputer z 1974 roku o paskudnej nazwie :D ?! Ale żart. Pomyśl sobie o swoim komputerze. Jest setki razy lepszy i ma setki razy większą pamięć od tej hipotetycznej bestii :) .

Jak możecie się podniecać tym, że jakiś kraj tworzy bazę danych o migracjach, bazę danych mieszkańców. Jak może was przerażać to, że państwo będzie wiedziało do jakiej szkoły chodzicie?! Przecież to wszystko wiadomo. Sprawdźcie sobie jakie dane przechowują systemy PESEL, PESEL2 (Powszechny Elektroniczny System Ewidencji Ludności), POLTAX (Krajowa Ewidencja Podatników), KSI ZUS (Kompleksowy System Informatyczny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych), CHD KRUS (Centralna Hurtownia Danych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego), SIO (Systemu Informacji Oświatowej), IACS (Zintegrowany System Zarządzania i Kontroli), REGON (Rejestr jednostek Gospodarki Narodowej). Dlaczego nie boicie się tych danych o WAS?

Dlaczego nikt nie sprawdzi na czym polega technologia RFID (czyli tych waszych czipów)? Opowiadacie wyssane z palca bzdury o śledzeniu stacjami bazowymi telefonii komórkowej, satelitach :D .
  • 0

#157

norainbow.
  • Postów: 64
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlaczego nikt nie sprawdzi na czym polega technologia RFID (czyli tych waszych czipów)? Opowiadacie wyssane z palca bzdury o śledzeniu stacjami bazowymi telefonii komórkowej, satelitach :D.

wydaje mi sie ze przede wszystkim Ty nie sprawdziłeś lub nie szukałes dalej niż wikipedia . Gdyby tak było pewnie wiedziałbyś że : np. w 2004 r W USA przez Government Services Administration zostało rozesłane do większosci szefów agencji federalnych pismo ponaglające do '' podjęcia działań mogacych pomóc w rozwoju przemysłu wytwarzajacego RFID-y ''
W wyniku m.in. tych działań w roku 2006 firma IBM /// ta sama firma która od 1933 r dostarczała technologiczne rozwiazania usparwniające identyfikacje ''niepożądanych jednostek '' w celu konfiskaty ich mienia ,deportacji ...czym sie to kończyło wiemy /// otóż otrzymała ona patent na urządzenia wykorzystywane do śledzenia i charakteryzowania konsumentów w czasie przemieszczania sie ich po sklepie nawet bez dostepu do masowych baz danych ... / którzych w samej Polsce jest dużo co sam wyliczyłeś - wiec ile ich jest w USA mozemy sobie wyobrazić /
  • 0

#158 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Widząc ilość błędów ortograficznych, jakie są popełniane przez zwolenników teorii New World Order utwierdzam się w przekonaniu, że są oni grupką małych, biednych i niekochanych dzieci.


Tak, i ja też pewnie do nich należę :-) z naciskiem na - jestem niedouczony pod kątem ortografii.

Berith jeśli jesteś taki pewny tego, że nie ma żadnych spisków, to wyjaśnij mi w jaki sposób CNN wyemitowała reportaż o zawaleniu się WTC7, kiedy ten budynek stał jeszcze przez 20 minut?

Albo wypowiedź bankiera, którego wszyscy znają z historii, który mówił o kontrolowanej redukcji populacji ludzkiej.
Wszyscy wiemy, że bankierzy mają władzę. Wystarczy ruszyc banieczką a nie wierzyc ślepo w świat o różowych kolorach :)

Jest masa informacji, jak te powyżej, które dają Ci podpowiedź, w jakim bagnie żyjemy...
  • 0

#159 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Muhad nei można wierzyć ślepo w świat o różowych kolorach ale też nie można tak samo ślepo wierzyć w tą teorie...
  • 0

#160

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

roku powstała koncepcja

Muchad nei można wierzyć ślepo w świat o różowych kolorach ale też nie można tak samo ślepo wierzyć w tą teorie...

Po to właśnie ma się mózg, żeby odfiltrować to co może być prawdziwe, od tego co może być chłamem. Świat ani nie jest różowy, ani nie jest totalnym (jeszcze) spiskiem. Jest czymś pomiędzy.
Poza tym, kim jest Muchad? ;)

I tą inwigilację ludzkości w imieniu EWG (tudzież UE) będzie przeprowadzał trzypiętrowy komputer z 1974 roku o paskudnej nazwie biggrin3.gif?! Ale żart. Pomyśl sobie o swoim komputerze. Jest setki razy lepszy i ma setki razy większą pamięć od tej hipotetycznej bestii smile2.gif.

W 1974 roku powstała koncepcja. Komputer jest jak najbardziej nowy.
  • 0

#161 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Muhad nei można wierzyć ślepo w świat o różowych kolorach ale też nie można tak samo ślepo wierzyć w tą teorie...


Ja nie wierzę ślepo. Mam koordynaty, dzięki którym wyciągam wnioski. Niektóre umysły ich nie ogarniają, dlatego możliwośc spisku jest niedostrzegalna. Zbytnia uległośc narzuconym dogmatom i normom. To jest problem tych, co uważają, że wszystko jest cacy...a nie jest.

Cała historia pokazuje Wam, że coś jest nie tak. JFK kiedyś powiedział, że są ludzie, którzy ciągną za sznurki, którzy ukrywają prawdę przed ludźmi, trzymając ich w strachu i w wiecznej pogoni za iluzorycznym szczęściem. Jak myślisz, dlaczego został zamordowany? Jest tylko jedna odpowiedź - Bo nie bał się mówic o tym publicznie. Cenę jednak za to zapłacił. Właśnie takie szczegóły naprowadzają, ale mając klapki na oczach nie rozpoznacie mleka od kisielu...trzeba najpierw spróbowac... więc na co czekacie? Ruszta banie i szukajcie w historii.

Po to właśnie ma się mózg, żeby odfiltrować to co może być prawdziwe, od tego co może być chłamem. Świat ani nie jest różowy, ani nie jest totalnym (jeszcze) spiskiem. Jest czymś pomiędzy.
Poza tym, kim jest Muchad? ;)


To jest jak z matematyką.. Jedni potrafią liczyc, drudzy nie...

Wybacz mi określenie, ale inaczej nie mogę. Wytłumaczę Ci coś łopatologicznie.
Globalizacja oraz centralizacja wszelkiej władzy na świecie jest dowodem na to, że wszystko było zaplanowane.
  • 0

#162

corner.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Norainbow, jesteś pewny że to urządzenie do śledzenia klientów w sklepie to RFID? A to nie lepiej skorzystać z systemu telewizji przemysłowej, która w tej chwili jest w każdym większym sklepie i pozwala na... ŚLEDZENIE KLIENTÓW W SKLEPIE. I to bez kosmicznych technologii.

A w Krakowie miasto właśnie instaluje na ulicach system identyfikujący samochody mieszkańców za pomocą specjalnych naklejek na szybie. Koniec świata, NWO! ;)
  • 0

#163 Gość_Untitled

Gość_Untitled.
  • Tematów: 0

Napisano

Za 5, 10 lat chip będzie mikroskopijny. Nawet nie będziemy świadomi tego, że je będziemy mieli w sobie...
taka jest prawda:

"UWAGA UWAGA: 30 MARCA 2017 ROKU BĘDĄ SZCZEPIENIA NA ZMUTOWANĄ WERSJĘ ŚMIERTELNEJ GRYPY" -
wszyscy pójdą, by epidemii nie było a w szczepionkach mikroskopijne chipy :)

To tylko jedna z wielu możlwiości, jakie mogą zastosowac...


Tak nie będzie. Ludziom nie mogą wszczepić biochipa nieświadomie, wtedy cała idea znika. Ludzie mają się posługiwać biochipem. A jak mają to czynić bez świadomości, że biochip jest w ich ciele? Nie da się. Zostaje tylko możliwość dobrowolnego chipowania. I nie jest to takie nierealne.

Patrząc na te uśmiechnięte twarzyczki niewolników, którzy już to w sobie mają, trudno nie zauważyć, że propaganda pro-chipowska działa pełną parą i robi ludziom z mózgu kisiel.

Teraz tylko stworzyć problem czekać na reakcje, a w rozwiązaniu zaproponować biochip w rękę. Jeszcze do tego chemia w jedzeniu i specjały dodawane do wody sprawiające, że ludzie stają się potulnymi owieczkami skłonnymi pójść na każdy kompromis. Wcale nie trzeba tego czynić potajemnie.

Dochodzi jeszcze pytanie: wszczepienie RIFD czy wylądowanie na ulicy (w optymistycznym wypadku), bo w pesymistycznym więzienie lub tortury, bo śmierć nie straszna. ;)
  • 0

#164

Ringëril.
  • Postów: 589
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chipy coraz bliżej ^^

Bądźmy ometkowani!

Znane z supermarketów metki RFID wkrótce bardzo ułatwią nam codzienne życie. Będziemy mogli sprawdzić, gdzie zapodzialiśmy klucze albo co w danej chwili robią nasi znajomi. Jednocześnie stanowią one jednak kolejne poważne zagrożenie dla naszej prywatności.


Musisz wybiec na ważne spotkanie, a zapodziała się teczka z potrzebnymi dokumentami? Coraz mniej czasu do odjazdu pociągu, a ty nie wiesz, gdzie masz portfel? Zamiast w popłochu przetrząsać wszystkie zakamarki, zwyczajnie wystarczy podejść do komputera albo zerknąć na ekran komórki, by zlokalizować wszystkie zguby. Oczywiście jest jeden warunek: na wszystkich przedmiotach trzeba nakleić namierzane zdalnie metki RFID.

Metki nie tylko w supermarkecie

Dzisiaj technologię RFID (Radio-Frequency Identification) wykorzystuje się głównie w hipermarketach do zapobiegania drobnym kradzieżom. Gdy towar oznaczony etykietą RFID ? często nazywaną radiowym kodem kreskowym ? minie bramkę, w której zamontowany jest odbiornik fal radiowych, wszczynany jest alarm. To jednak wyjątkowo prymitywne zastosowanie RFID.

Tymczasem w tej technologii drzemie o wiele większy potencjał. Na metkach można bowiem zapisywać informacje, które później zostaną zdalnie odczytane przez czujniki. Trwają już testy bramek w sklepie potrafiących podliczać zawartość naszego koszyka. Każdy produkt ma na elektronicznej metce zapisaną cenę ? wystarczy przejechać przez bramkę, by kasjerka wiedziała, ile łącznie musimy zapłacić za zakupy.

Na lotnisku Heathrow w Londynie metki radiowe wyparły kody kreskowe, które wcześniej służyły do śledzenia bagaży. Na niektórych lotniskach testuje się też "bezprzewodowe" dokumenty z metkami RFID, które pozwalają zdalnie ustalić tożsamość mijających kontrolę paszportową osób.

Namierzanie rzeczy i ludzi

Z myślą o bardziej wysublimowanych zastosowaniach RFID prowadzi badania grupa naukowców z Uniwersytetu Waszyngtona pracująca pod kierownictwem Polki ? dr Magdaleny Balazinskiej ? w ramach projektu "Ekosystem RFID". Miejsce przeprowadzania eksperymentu to budynek biblioteki Uniwersytetu Waszyngtona o powierzchni 5 tys. metrów kwadratowych. Zainstalowano tam ponad 200 odbiorników radiowych. Potrzeba ich tak dużo, bowiem czujnik jest na razie w stanie odczytać metkę tylko z odległości kilku metrów.

To i tak lepiej niż w przypadku urządzeń zamontowanych w bramkach antykradzieżowych. Tam zasięg wynosi nie więcej niż pół metra. Bramki w sklepach wykorzystują bowiem częstotliwość 125 kHz. Prototypowe urządzenia w bibliotece pracują na częstotliwości 5,8 GHZ, co daje zasięg do ok. 6 metrów. To pozwala na szersze wykorzystanie technologii, wykraczające poza wyłapywanie drobnych złodziejaszków.

W ramach projektu "Ekosystem RFID" metkami oznaczono również... ludzi. Do eksperymentu zgłosiło się 50 ochotników, którzy przez cały czas noszą radiowe kody kreskowe przy sobie. Dzięki temu system wie, gdzie w danej chwili się znajdują, a nawet co robią!

Specjalnie do tego celu napisana aplikacja potrafi analizować zachowanie oznaczonych ludzi. Na przykład gdy dwie osoby idą korytarzem i, mijając się, odwrócą się w swoim kierunku i przystaną, to system odczyta takie zachowanie jako pogawędkę. Inny przykład: gdy kilka osób siedzi razem przy stole w kantynie w porze lunchu, w systemie pojawi się informacja, że właśnie wspólnie jedzą posiłek. Przygotowano także wersje aplikacji do telefonów komórkowych. Dzięki temu uczestnicy projektu mogą na bieżąco sprawdzać, gdzie są ich znajomi i co prawdopodobnie akurat robią.

Jednym z ometkowanych ochotników jest sama dr Magdalena Balazinska. Dzięki temu studenci zawsze wiedzą, gdzie jej szukać. Balazinska jest zdania, że w ciągu najbliższych 5 lat technologia RFID zrobi sporą karierę. A jej zastosowań jest bez liku. Bardzo nęcąca wydaje się wizja, w której taki zestaw kupujemy w sklepie i sami montujemy w domu. A przynajmniej nęcąca będzie dla każdego, kto choć raz spędził wiele godzin na szukaniu jakiegoś drobiazgu. Odbiornik RFID mógłby zostać nawet dodatkiem do rutera sieci bezprzewodowej WLAN. Odebrane przez niego informacje, np. właśnie o pozycji poszczególnych przedmiotów, byłyby następnie wizualizowane na ekranie telewizora, komputera czy nawet telefonu komórkowego.

Radiowa sieć społecznościowa

Możliwości bezprzewodowych metek można rozszerzać. Studenci Uniwersytetu Waszyngtona piszą własne aplikacje współpracujące z systemem. Do najciekawszych należy RFIDer. To coś w rodzaju sieci społecznościowej. RFIDer wysyła powiadomienia o tym, co robią nasi znajomi. Można ustawić powiadomienie o tym, że któraś z osób znajdujących się na liście znajomych zbliża się do nas.

Inny student napisał prostą aplikację, która integruje się z kalendarzem Google?a. Dzięki temu można prowadzić bardzo dokładny dziennik opisując, co robiliśmy w różnych porach dnia, nie wciskając nawet jednego klawisza na klawiaturze. "Możesz do tego zajrzeć dzień czy miesiąc później i sprawdzić, co robiłeś tego dnia. Co więcej, można wygenerować statystyki, z kim spędzałeś ostatnio najwięcej czasu" ? wyjaśnia Evan Welbourne, doktorant na wydziale informatyki i technologii komputerowych, twórca aplikacji.

Analogiczna aplikacja powstała na potrzeby Twittera. To największa na świecie sieć mikroblogów, w których użytkownicy informują w możliwie krótki sposób o tym, co robią. Na dobrą sprawę ta aplikacja potrafi prowadzić taki mikroblog za ometkowaną osobę. Niewykluczone nawet, że w niedalekiej przyszłości Facebook czy Nasza-Klasa będą oferować kolejny widget ? "poinformuj znajomych, co aktualnie robisz, przyklej sobie metkę". Dzięki temu wybrani członkowie społeczności dowiedzą się, że jemy śniadanie, kąpiemy się albo oglądamy telewizję.

W firmie Wielkiego Brata

Niektóre pomysły na zastosowanie nowej technologii rodzą watpliwości. Najwięcej kontrowersji wzbudza pomysł metkowania ludzi. Teoretycznie jest to wspaniałe rozwiązanie dla wielkich korporacji i fabryk. Dzięki możliwości sprawdzenia w dowolnej chwili, co robią pracownicy, można lepiej zaplanować ich obowiązki albo przesunąć ich do innych zadań. Szef, widząc na przykład, że pracownicy jednej linii produkcyjnej co chwila robią sobie przerwę na papierosa, a inni non stop pracują, mógłby lepiej dobrać członków poszczególnych ekip. Sami pracownicy zyskaliby też użyteczne narzędzie ułatwiające im współpracę z kolegami: szukając współpracownika, mogliby błyskawicznie ustalić, na którym piętrze i w którym pokoju się znajduje.

Byłoby to jednak równocześnie ograniczenie prywatności ? w porównaniu z tym obowiązek noszenia służbowej komórki albo służbowy samochód z nadajnikiem GPS wydają się błahostką. Z drugiej strony pewnie wiele osób dobrowolnie zdecydowałoby się na taką elektroniczną smycz, by ich bliscy mieli możliwość sprawdzenia, co aktualnie robią.

Naukowcy odpierają jednak zarzuty o tworzenie narzędzi, których nie powstydziłby się orwellowski Wielki Brat. Intensywnie pracują bowiem także nad zapewnieniem prywatności. Na przykład firmy mogłyby instalować systemy, które zbierałyby informacje o pracownikach (co robią w ciągu dnia i jak wykonują swoje obowiązki), lecz te dane nie dotyczyłyby pojedynczych osób, a całej zbiorowości. Naukowcy współpracują także z legislatorami, przygotowując rozwiązania prawne, które zapewnią prywatność ometkowanym pracownikom.

Ekosystem RFID
Aplikacja stworzona w ramach projektu "Ekosystem RFID" pokazuje na planie pomieszczeń, gdzie znajdują się dane przedmioty bądź osoby. Dzięki temu w systemie połapie się nawet laik.


Biblioteka Wielkiego Brata
Uczeni postanowili przetestować technologię w warunkach bojowych. Dlatego rozpoczęli eksperyment w zajmującym 5 tys. m2 budynku biblioteki Uniwersytetu Waszyngtona. Każdego, kto bierze udział w eksperymencie, wyposażono w specjalną metkę RFID. Oznaczono nimi także kilka tysięcy przedmiotów. Dzięki temu studenci i wykładowcy nie mają problemu z odnalezieniem siebie nawzajem. Zniknął też problem gubienia kluczy.

http://bezpieczenstwo.onet.pl/1531941,item,1,1,3,Badzmy_ometkowani_,artykuly.html

EDIT//
Przepraszam za dubla, artykuł został już przytoczony przez D. B. Cooper'a w temacie " Bestia z Apokalipsy "666" "
  • 0

#165

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Miniaturowe helikoptery będą śledzić Brytyjczyków


Sprawdzają się w walce z talibami, być może pomogą również tropić dilerów narkotyków i złodziejów samochodowych. Wkrótce niebo nad brytyjskimi miastami mogą zacząć patrolować miniaturowe bezzałogowe helikoptery, używane przez brytyjską armię w Afganistanie.

Według ministerialnej komisji do spraw strategicznych, miniaturowe helikoptery będą skuteczną bronią w walce z przestępczością. Każde takie urządzenie wyposażone jest w kamery wideo i noktowizory. Może z powodzeniem śledzić podejrzane samochody i unosić się nad miejscem przestępstwa, niezauważone przez nikogo.

Tradycyjnie na propozycję komisji zareagowali obrońcy swobód osobistych na Wyspach. Ich zdaniem, używanie szpiegowskich helikopterów byłoby kolejnym wcieleniem Wielkiego Brata. Przeciwnicy pomysłu zauważają także, że kosztujące 30 tysięcy funtów bezzałogowe maszyny mają problemy z zasilaniem i często z tego powodu spadają na ziemię. Na razie tylko w Afganistanie.


http://anglia.interi...jczykow,1264974

Kolejny krok w stronę mikroczipów ?
Wszystko niby pięknie, ale żaden człowiek nie powinien mieć takiej władzy nad resztą ludzi, a tym bardziej jakiś komputer.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych