Przyszła mi na myśl ciekawa teoria
Z tego by wynikało że sprzeciwienie się wszczepieniu czipa jest jakby zbawieniem bo potępieni będą wszyscy co go mają.
W takim kraju jak Polska ludzie bardzo liczą się z Chrześcijaństwem i wyobraźmy sobie taką sytuację że księża połączą tekst Apokalipsy z nową formą płatności i zaczną o tym mówić we wszystkich kościołach. Jeśli choć połowa (co jest bardzo prawdopodobne) polskiej ludności to podchwyci to pojawi się spory opór.
Opór przeciwko formie płatności a nie samym pieniądzom oczywiście, co może wymusić na rządzie pozostawienie starej formy płatności bo typy od czipów też będą miały problem z demonstracjami i atakami na nich mogą wycofać się i cieszyć się z tego że resztę Europy mają już swoją. Może papierowe pieniądze stracą wartość w zagranicznych sklepach ale nadal będą ważne w handlu między polakami i wcale nie trzeba będzie tworzyć zamknietych grup
W Europie zachodniej mało kto traktuje Biblię poważnie zwłaszcza że na pewno będzie ośmieszona i za to "będą katowani ogniem i siarką" a Polska bedzie takim muzeum Europy gdzie wszystko będzie po staremu "Tu się okazuje wytrwałość świętych,
tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa".
Rozumiecie już dlaczego polska będzie narodem wybranym :-D
Co wy na taką teorię mi się podoba :-D
Mówisz, że w Polsce ludzie bardzo liczą się z chrześcijaństwem - to prawda, ale załóżmy teraz, że taki chip może wpływać np na układ nerwowy czlowieka i może go w pewien sposób ubezwłasnowolnić, gdyż nikt tak naprawdę nie zna dokładnie jego wszystkich zaprogramowanych funkcji? Zakładając, że jedną z funkcji chipa będzie sterowanie w dowolny sposób potrzebami człowieka, modulując i wpływając na jego fale mózgowe (co przy obecnym stanie nauki i techniki nie jest rzeczą niemożliwą) można zaryzykować stwierdzenie, że Watykan poinformowany o jego mozliwościach nie będzie temu przeciwny, gdyż wierni będą chętnie składać ofiary pieniężne, uczęszczać na nabożeństwa. Sterować funkcją chipa będą ci którzy go wymyślili i wprowadzili. Potem można zdalnie przez satelitę wgrać nowego softa do chipa i np wymusić na ludziach: od dzisiaj tej religii nie lubicie, lubicie inną. Powiesz, że to niemożliwe - tak przecież wgrywa się dzisiaj oprogramowanie do kart tunerów cyfrowych. Ludzie, którzy będą np oporni i nadal nie przestaną wierzyć w starą religię może np w kościółku rozboleć głowa, lub trapić inne dolegliwości, bo tak zostanie zdalnie zaprogramowany więc dla swojego dobra przestaną tam uczęszczać. Będziesz się przed nim wzbraniał? Proszę bardzo - będziesz odszczepieńcem, nie zrobisz nigdzie zakupów, bo sklepy nie przyjmą gotówki, do szpitala - nie przyjmą, bo cię nie zidentyfikują, a media będą zachęcać i zachwalać możliwości chipa - kolejny pacjent uratowany, dzięki temu, że chip sam zawiadomił pogotowie ratunkowe. Młodzi ludzie łykną go z radością jak każdą nowinkę, będzie cool i trendy w wielu środowiskach, identycznie jak dziś i-pody, komórki, odtwarzacze mp-3, internet, aż w końcu nie będzie można bez niego żyć, bo nic nie załatwisz w urzedzie, na poczcie, w szpitalu, sklepie i wkońcu przekonasz się, że jednak o wiele łatwiej sie z nim żyje. Czy tak naprawdę zdajemy sobie sprawę do czego służą telefony komórkowe i jakie są ich ukryte funkcje? Pojawiają się różne teorie - jedni twierdzą i udowadniają naukowo, że są szkodliwe, powodują raka móżgu, inni naukowcy twierdzą, że to bzdura wyssana z palca, a prawda jest taka, że nikt tak naprawdę nie wie jaka jest prawda, a miliardy ludzi ich używają. Te komórki to chyba niezły prekursor lokalizacji człowieka, taki GPS, bo np w górach samo posiadanie włączonego telefonu pozwala na określenie jego miejsca pobytu, ludzie noszą je dobrowolnie i nikt ich do tego nie zmusza, bo są przydatne i znacznie ułatwiają życie.
Oczywiście to tylko moje gdybanie, moja hipoteza i absolutnie nie twierdzę, że tak będzie, ale to tylko mój alternatywny wariant przyszłości trochę inny od twojego.
Pamiętasz okres przed wejściem Polski do UE, gdzie do końca społeczeństwo było podzielone na zwolenników i przeciwników UE. To właśnie najwyższa hierarchia kościoła była w opozycji do UE, a przypominasz sobie czyj głos przeważył o naszym wejściu do UE? Dokładnie! Zwierzchnika kościoła na całym świecie czyli papieża JP II, który powiedzal coś w stylu, że Polska bez Unii Europejskiej nie ma przyszłości i kościołowi w Polsce nie wypadało sie nie zgodzić ze zdaniem szefa.
Na tym przykładzie widzisz, że wcale nie trzeba przekonywać wszystkich księży, czy wiernych, wystarczy przekonać i wtajemniczyć kilka osób w Watykanie, a wymóg hierarchii i podległości wymusi takie postępowanie wśród kleru i wiernych bez względu na to, czy z takim stanowiskiem się zgadzają, czy też nie.