Masz korniki
Dziękuje dziękuje
Napisano 01.03.2016 - 22:18
Masz korniki
Dziękuje dziękuje
Napisano 01.03.2016 - 22:44
I świerszcze.. dinozaura ... ptaki ... myszy
Jeżeli filmik jest niedozwolony to przepraszam... ale no ręce opadają korniki hałasujące między 1-2 w nocy w weekendy. Mam nadzieję że to żart
Edward
Filmik usunęłam... ale post ma ścisły związek z tematem - niemożliwe żeby były to korniki - ze względu na godzinę i dni tygodnia w których powtarza się dźwięk (co zaznaczałam w kilku odpowiedziach). Wcześniej proponowano mi rozwiązanie z gryzoniami, owadami... przeszukałam pokój i jestem pewna
Przepraszam jeszcze raz - ten myślę może być
Użytkownik Ameline edytował ten post 01.03.2016 - 23:23
Napisano 02.03.2016 - 21:52
Zagadka rozwiązana! Przynajmniej z "cykaniem". Głupio mi teraz, że problem był tak prozaiczny a ja przeszukiwałam pokój wzdłuż i wszerz.
Dzisiaj podłapałam jakiegoś wirusa i odkąd wróciłam do domu psikam i jakaś zmarznięta jestem - włączyłam więc kaloryferki i zasnęłam. Obudziło mnie "Cykanie" ... Dum, dum duuum! Cykanie to nawiedzone rury... Rozwiązanie jest proste - nie używam ich nawet zimą ... uważam temp w moim pokoju za odpowiednią, sąsiad z dołu grzeje na potęgę... wgl w bloku jest dość ciepło - nigdy nie grzałam sobie w nocy.
Stukanie miało więc jednak związek z chłopakiem ! - ale spokojnie, nie pstryka palcami, nie dzwoni zębami Jego jedynym przewinieniem jest to , że wiecznie mu zimno - w związku z czym kiedy kładliśmy się spać w weekend, czasem nawet bez mojej wiedzy włączał kaloryfer
- Myślę, że w moim odczuciu dźwięk "ustawał" kiedy włączałam tv albo światło bo w ciemności i ciszy oczywiście brzmiał straszniej i "znikąd" - tak wgl to poniekąd nie dziwie się że miałam stracha w nocy - nawet dzisiaj za dnia kiedy zafundowało mi to niemiłą pobudkę to dźwięk niósł się po całym pokoju, na początku słyszałam to w szafie... pod łóżkiem itd itd.
O sprawie kurtki, czy witrynki chcę zapomnieć i uznaję to za przesłyszenie się i dziwny sen . Dziękuję wszystkim za pomoc w racjonalnym myśleniu i nie nakręcaniu się na duchy (nawet myślałam, że witrynka otwiera się w nocy powoli - stąd cykanie haha - przez kilka nocy była związana sznurkiem )
Użytkownik Ameline edytował ten post 02.03.2016 - 21:54
Napisano 07.03.2016 - 06:50
miałem pisać że to dźwięk rur i kaloryferów, u mnie też występuje. Kilka lat temu w nocy nasłuchiwałem i dochodził "z rur" ale widzę że sama odkryłaś "tajemnice"
Ja kurtką bym się nie przejmował, często słyszę różne dźwięki w nocy. Ale tak jak pisali poprzednicy to raczej normalne że się je słyszy.
Witrynkę bym tłumaczył tym że wstałem zaspany w nocy jest ciemno i przywidziało mi się że była otwarta
Napisano 07.03.2016 - 22:37
miałem pisać że to dźwięk rur i kaloryferów, u mnie też występuje. Kilka lat temu w nocy nasłuchiwałem i dochodził "z rur" ale widzę że sama odkryłaś "tajemnice"
Ja kurtką bym się nie przejmował, często słyszę różne dźwięki w nocy. Ale tak jak pisali poprzednicy to raczej normalne że się je słyszy.
Witrynkę bym tłumaczył tym że wstałem zaspany w nocy jest ciemno i przywidziało mi się że była otwarta
No i dokładnie tak to tłumaczę Masz absolutną racje, niepotrzebnie dodałam te zdarzenia w jedno. Poczytałam trochę tutaj na forum o snach, fałszywych przebudzeniach, zwidach, paraliżach sennych etc i myśle że pomimo wszystko nie spałam - wzięłam leki i ogólnie orientowałam się w przestrzeni... ale! może później przyśniła mi się witrynka, a ja dodałam to sobie jako wspomnienie - połączyłam sen i moje obudzenie w jedno
... nie łączyłam dźwięku z rurami bo jak chłopak rozkręcał kaloryferek - to owszem dochodziły stuki puki...ale o zupełnie innym dźwięku
zdążyłam wtedy zasnąć...teraz wiem że dopiero po unoromowaniu się temp.- (godzinka przynajmniej) kaloryfera pojawia się to cykanie
w nocy dźwięk się rozchodził i ot tajemnica
.
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych