Jedna z tych już kompletnie bardzo, bardzo dziwnych sytuacji przez którą można śmiało prosić o skierowanie na oddział to owy przykład:
Siedzę w garażu, dłubię przy aucie (mam kanał). Siedzę w kanale i wymieniam sobie katalizator. Widzę od spodu auta że wchodzi ktoś do garażu drzwiami wewnętrznymi (z domu). Pierwsze co myślę - żona - bo tylko ona była w domu. Mówię, podaj mi młotek, jest na biurku obok, ten czerwony, połóż tu przy kole. Odwracam się i biorę się za spawanie tłumika z katalizatorem. Spawam, spawam i za chwilę pytam, robisz już obiad? Cisza... Pytam drugi raz, robisz obiad? Cisza... Wyglądam spod auta, jesteś tu?? Myślę, poszła do domu ale patrzę, młotek leży. No spoko. Za jakiś czas kończę robotę, zwijam manele i idę do domu. Żona mi pitoli, cały dzień siedzisz w garażu no to jej mówię: przecież sama widziałaś stary katalizator, leżał na podłodze tam gdzie kładłaś młotek więc widzisz ile z tym roboty. No i teraz się zaczyna...
Co widziałam? Jaki młotek kładłam? Żadnego młotka Ci nie brałam!!
No to mówię... byłaś w garażu godzinę temu i mi podawałaś młotek, więc musiałaś widzieć wycięty katalizator!!!
Żona patrzy na mnie ze zdziwieniem i mówi: przecież kładłam się na drzemkę gdy wychodziłeś do garażu, dopiero wstałam!! Nie byłam w garażu i nie podawałam Ci żadnego młotka!! Z baraniałem!
Kolejny przykład. Leje jak z cebra. Kobita pojechała na zakupy. Dzwoni do mnie, "otwórz bramę"...
No to wyszedłem z domu, otworzyłem zamek i rozsunąłem na bok bramę (silnik miałem wtedy zepsuty) no i wróciłem do domu. Za chwilę żona trąbi!!!
Patrzę za okno... brama zamknięta! Żona prosiła bym ją rozsunął bo jak był popsuty silnik to strasznie ciężko się ją rozsuwało i nie dawała rady.
Pierwsze co sprawdziłem to kamera. Wynik? FileError. System Windows nie może odczytać pliku źródłowego. Plik jest uszkodzony lub pusty. Z innych kamer nagranie ok a z tej przed wjazdem plik ma wagę 0KB! Ciekawe.
Z tą brama może być tak że któryś z dzieciaków sąsiadów wyciął mi żart lecz dlaczego padła kamera?
Tego numeru z młotkiem nie kapuję do dziś.
PS. Ksiądz będzie dzisiaj. Wczoraj z nim rozmawiałem przez telefon. Ma nas odwiedzić po 17.
Co do ugrupowań religijnych. Wczoraj oglądałem program dot. finansów Watykanu. Finansów oraz tego jakie posiadłości, domy, mieszkania i inne bajery Watykan i w jaki sposób kupuje. Powiem śmiało - że... ŚJ i ich organizacja to pryszcz.
A filmik jest tu: