No tylko po to by po 20latach eksploatacji ta super skóra biała nie była popękana, żółta i brudna, oraz te wszystkie drewno-podobne wstawki nie były wymatowiałe i połamane, no i po to by świecąca od plaku deska nie waliła odbiciem po szybie, no i po to by nie trzeba było kopać za fantami po allegro i płacić za byle spinkę 5zł by to wszystko nie trzeszczało. Odlew deski rozdzielczej w Focusie to jedna część i tak ma być. Jedna trzeszczeć nie będzie, wierz mi na słowo, siostra ma MK2 z 2006r od nowości i tam nic nie trzeszczy. Szarość w aucie? Tak ma być! Szarość i matowość by się nic nie paskudziło. Im mniej bajerów tym czyściej.
Współczesny plastik to ten sam plastik co dawniej. Struktura i skład plastiku nie zmieniły się od lat 60! Za trzeszczenie odpowiadają punkty montowania, spinki, uszczelki gumowe i podobne ale plastik? Zasada jest prosta. Jeśli coś zostało zamontowane przez fabrykę i nie było ruszane przez kazików to trzeszczeć nie ma prawa a w naszych rodzimych szrotkach które miały po 30-stu właścicieli ile razy układano kable pod głośniki? Ile razy rozkręcano panele? drzwi i wszystko inne?
Auto bez polotu? Polatać to można balonem!
Piszesz o wygodzie, i widzisz. Tu zdradzasz kompletny brak praktyki. Ja tych aut naprawiam mało bo mi się dużo nie chce a i tak w tygodniu mam okazję pośmigać wieloma modelami i rocznikami (jazdy próbne). Ja tam nic nie mam do nowej Fiesty, małej Corolli czy Focusa. Auta te, mają naprawdę dość szerokie fotele by mógł zmieścić się na nich przysłowiowy chłop. To nie są czasy 126p i wyjazdów rodzinnych z kajakiem na dachu nad morze. W brew pozorom te małe auta mają naprawdę sporo miejsca. Średnio raz na dwa tygodnie mam wyjazdy do Bochum lub Hannoveru. Śmigam małą Corollą. Sadzisz że boli mnie kręgosłup?
To nie są czasy Fiesty MK1/MK2 czy Cinquecento. Taka sobie zwykła Corolla tnie autobahnem 180km/h nocą i leci się super szybko i wygodnie.
Fakt, był bym **** gdybym napisał że nie widzę różnicy między jazdą Mondeo MK5 a Corollą ale to nie ten segment i nie ta kasa.
Dla mnie zawsze Focus z 2006r będzie lepszy pod każdym względem jak wspomniana Mazda czy Lybra. Te auta inaczej się prowadzi. Są żywe.
Co Ty masz do Duratorqa? Chłopaku, weź sobie taką wysłużoną klekocinę i jedź nią w kilka osób na urlop w Alpy to zrozumiesz co robi w górach kompletnie sprawne TDCi Duratorq w Mondeo. Zobaczysz wtedy jak się pocą stare technologicznie silniki.