Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szatan mówi do mnie we śnie

szatan sen religia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

#16 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Dość przyjemny sen. Jednak jestem przekonana, że forma była odzwierciedleniem moich osobistych poglądów w przeciwnym wypadku wszyscy, w których snach Szatan się pojawił, mieliby takie same doświadczenia.

 

 

Ciekawy wniosek. O ile Szatan sam w sobie to byt na tyle potężny by mógł nawiedzać ludzi podczas snu, zachęcać do złego, dawać złe intencje. To czemu Twoim zdaniem nie miałby umiejętności do przystosowania się do ludzkich lęków w sensie indywidualnym pod względem jednostki aby jego siła działała na nas w pełni przekonująco?


  • 0

#17

dziewięć.

    Apprentice

  • Postów: 472
  • Tematów: 9
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No cóż, to jest już kwestia założeń, że jest wystarczająco potężny, że potrafi to i tamto, że w ogóle jest... Ale zauważ, że w większości przypadków, kiedy ktoś opisuje sen z jego udziałem, jest to zwykle koszmar- przerysowany z motywami z typowego horroru. Jednym wytłumaczeniem jest, że popkultura robi swoje. Drugim, przyjmując niektóre z twoich założeń, że faktycznie Szatan wybiera taką właśnie formę pojawiania się w snach wtedy nie widzę powodów do wyjątków. 


  • 0



#18 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Myślę raczej, że jeżeli Szatan by istniał jako byt, który ma wpływ na ludzką cywilizacje sam fakt takiej energii byłby dla nas niewytłumaczalny. Nie można by było jednoznacznie ocenić - tu był - tu go nie było. Jednak samo istnienie Boga jest zbyt naciąganą historią pod niewytłumaczone niegdyś nierozumiane zjawiska. O ile się mówi, że nawiedził nas Szatan można to też rozumieć, że nawiedził nas sam Bóg. Samo istnienie energii stworzenia jest niewyobrażalna a to, że jeszcze się z tego robi świat "demonów i aniołów" jest samo w sobie brzmieniem mitologicznym, legendarnym i mistycznym.


  • 0

#19

Wędrowiec.
  • Postów: 249
  • Tematów: 4
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Dość niejasne jest sformułowanie autorki tego wątka, która pisze "jestem niewierząca".

Dość istotne bowiem jest, czy wychowała się w rodzinie religijnej, a sama w geście buntu nie chce być wierząca,

czy też wyrastała w rodzinie ateistycznej, więc sama wiara jest dla niej obca i w ogóle nie wie o co w niej chodzi,

czy też jest agnostykiem, który nie wyklucza istnienia Boga, ale nie ma dostatecznych podstaw, by potwierdzić istnienie Boga lub mu zaprzeczyć.

 

Oczywiście same sny nie są dowodem czegokolwiek, wynikają zapewne z aktualnej sytuacji psychicznej śniącego (nadal nikt nie wie, jak dokładnie tworzą się sny), ale same sny nie są problemem zapewne, raczej problemy są w życiu codziennym.

 

Mnie się często śni, że latam sobie swobodnie po całym świecie, całkiem to miłe jest doświadczenie, ale jednak gdzie bym nie poleciał, to napotykam tam same problemy... I na koniec odechciewa mi się tego latania.

 

Reasumując: świat jest taki, jakim go widzimy - a nie taki, jakim chcemy, żeby był.


  • 0

#20

Kurajmo22.
  • Postów: 37
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Haha no padłem.
Bo autorka/autor tematu jest tak ważną personą że sam władca ciemności ją jego nawiedza. Dobry żart
Zwykły paraliż senny nic więcej na moje.
Raz też to miałem i widziałem gościa całego czarnego z rogami, czerwonymi oczami. Który próbował mnie zabić.
Bo później jeszcze parę razy śniła mi się identyczna postać i mnie ścigała.
Raz zabiła nawet we śnie, raz okaleczyła ściągając z dachu za nogi

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka
  • 0

#21

Froke.
  • Postów: 49
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Nasze myśli wpływają na nasze życie, sen to również część naszego życia. Nie każdy miewa takie sny jak sugerują niektórzy. Moim zdaniem problemem są twoi znajomi i ogólnie otoczenie. Katolickie społeczeństwo nie akceptuje innowierców i ateistów z zasady. Oni sami boją się o swój los po życiu i z tego powodu dręczą ludzi od nich odmiennych. Wiem, że to łatwo powiedzieć a trudniej wykonać, ale spróbuj to ignorować. Wycisz swój umysł i zacznij wierzyć, że to nasze życie stanowi o tym czy jesteśmy dobrzy, lub zli, a nie to co o nas mówią inni.


  • 0

#22

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie było mnie jakiś czas ale widzę nadal bez zmian od zniknięcia. Zazdroszczę bo sam chętnie przeżyłbym taki sen niestety nie dane mi to jest często widać nie zasługuję. Wytłumaczę to prosto bo tym jak cię wychowano "przekonania/otoczenie" dodając typowy obraz zła w filmach czy grach komputerowych. Koszmar jak każdy inny ba nie tak straszny jak potrafią być. Co do tego żałosnego tłumaczenia bliskich jakoby to była kara - zamachnij się porządnie. Ograniczeni bogobojni zobaczą nawet na ***** psa zarys sylwetki swego pana. Nie dość że ślepo umilają sobie wizję śmierci to jeszcze wpajają ją innym za pomocą strachu.

 

Unikaj wulgaryzmów.

 

KP


Użytkownik Kronikarz Przedwiecznych edytował ten post 22.10.2016 - 00:30

  • 0

#23

Mach77.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hej, jestem Mach77 i jestem tu nowa :) Witam wszystkich.  Mi się " śnił " diabeł ( albo nie diabeł  sama nie wiem ) . W każdym razie ktoś żądał bym  się przed nim ukłoniła. Gdy " śniłam" . Ja jestem wierząca od paru tygodni , wcześniej byłam ateistką.  Gdy powiedziałam że moim panem jest Jezus to się obudziłam. Poczułam wtedy coś dziwnego, jakby dusza odeszła na chwilę od ciała.  To było realne uczucie. Najlepsze jest to, że nie czułam strachu. Nie wiem dlaczego. Po tym " śnie" po prostu zasnęłam. Sen mnie trochę przygnębił, ale to nic w porównaniu z innym snem, który miałam kilka lat temu. W którym uciekam przed diabłem , a mówi do mnie Bóg. W tym czasie nie wierzyłam w Boga :D (  wiem że moje sny to spektrum dziwnych rzeczy) . Otóż biegnę sobie przez las, jest ciemno.  Widzę dom w którym jest moja mama. Ja w tym czasie uciekam przed czymś ... nie wiem przed czym , ale pierwsze skojarzenie to że uciekam przed diabłem. Tego kogoś nie widać, ale słyszę, jak szczeka jakiś pies. Jestem już przed klamką i wtedy Bóg do mnie mówi że " mógłby  mnie zabić w śnie, ale da mi jeszcze jedną szansę"... ja chwytam za klamkę do drzwi i... tu koniec snu. Wiem, że sen to tylko sen, ale jeśli się ma takie sny co jakiś czas, to kiepsko.... Miałam też inne sny również niezłe :D ale te dwa to już przegięcie.

Pozdrawiam wszystkich :)


  • 0

#24

Churchyard dweller.
  • Postów: 356
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja mialem kiedys sen, ze jestem sciagany przez jakas sile (szatana?) po schodach do piwnicy i tam mialem umrzec w trumnie. Skads wiedzialem wczesniej, ze czeka mnie taki los i bylem na to gotowy, ale balem sie uduszenia w trumnie. Sen sie chyba urwal. Mialem dziadka, ktorego nie lubilem bo na mnie krzyczal i zyczylem mu smierci (ale glupi bylem) i faktycznie wkrotce zmarl na raka, gdy mialem 4 lata. Potem mialem powtarzajace sie sny z trumna, w ktorej wiedzialem, ze lezy dziadek. W tej trumnie byly otwory, z ktorych wychodzily grube ruszajace sie pedy czy konary i probowaly mnie chwycic. Poza tym, co pewien czas, snia mi sie trumny, ciala, cmentarze. Bog tez mi sie snil kilka razy, ale diabel nie. Mialem natomiast sny, w ktorych wiedzialem i czulem o zblizajacej sie jakiejs sile, duchu, ktory czasem mnie jakby obezwladnial, ze nawet oddychac nie moglem. Balem sie, poniewaz wiedzialem, ze ta sila nadejdzie, a ja nie moglem z tym nic zrobic, potem probowalem walczyc z tym niewidzialnym duchem, chyba z roznym skutkiem. Podczas snu uczucie leku, po obudzeniu usmiech i zdziwienie, czemu takie dziwactwa sie snia.
  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: szatan, sen, religia

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych