Skocz do zawartości


Zdjęcie

A gdy przyjdzie mój czas...

śmierć życie po śmierci

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

#91

TCTreton.
  • Postów: 28
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

To chyba najbardziej okrótny opis życia jaki czytałem !!!!!! Na prawdę mi Ciebie szkoda.

 

Wszystko od A do Z w życiu zależy od nas - to czy je przeżyjemy szczęśliwie czy nie, w spokoju i miłości. Śmierć jest częścią życią i jeśli chcemy mieć psychiczny spokój to musimy to zaakceptować. Ciężko spobie wyobrazić, że po śmierci nas nie ma, nic, zero. No ale póki co tak jest, tzn. nie wiemy nic więcej na tą chwilę. Wydaje mi się bardzo nierozsądne martiwnie się za życia co będzie po śmierci. Nie mamy na to wpływu, a i tak każdy z nas się o tym przkona. Gdyby były na to jakieś konkretne dowody, a nie bzdury religijne które w jakiś sposób mają złagodzić nasz ból to jeszcze uważam taka dyskusję za mającą sens. Są opisy emocji i uczuć które towarzyszą smierci, jednak powoduje to więcej spekulacji i alternatywnych możliwości - pobożnych życzeń jak byśmy chcieli aby było po śmierci.

 

A wyobrażacie sobie biblijne opis życia w raju ? Według mnie to gorzej niż ************. No jakaś masakra, nie wytrzymał bym 1 dnia. Nuda, nuda, nuda.

 

Nie wiem kiedy umrę, czy jutro, za tydzień czy w cierpieniu czy jakoś nieświadomie. Nawet nie chce tego wiedzieć. Chcę aby każdy mój dzień był w jakiś sposób wartościowy. Ja kładąc się spać myślę sobie co mogę fajnego jutro zrobić, jak nie dla siebie to może dla mojej żony albo dziecka. Będą starcem (mam nadzieję) chcę mieć co wspominać z moją ukochną, opwiadać zwariowane historie wnukom i dalej żyć tak jak bym tego chciał.

 

Nie marnujcie czasu na bezwartościowe rozważania że Was nie będzie. Jesteście teraz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, to Wasz czas !!!!!!!!!!!!!!!! który jest ściśle limitowany, określony nierównomiernie dla każdego. 

 

Mam wielką nadzieję, że cos tam po drugiej stronie na nas czeka (przynajmnie taki byt ja tu). Jednak na to chwilę wydaje się że, nic tam nie ma.

 

Byłem niedawno na pogrzebie przyjaciela w Kanadzie. Miała 93 lata. Swój pogrzeb miała zaplanowany już dawno temu. Wybrała pewnien wierszyk który każdy dostał. Mi to pomogło i dodaje sił, mimo, że jestem niewierzący.

 

"Don't grieve for me, for now I'm free,

I'm following the path God laid for me,

I took His hand when I heard Him call,

I turned my back and left it all.

I could not stay another day,

To laugh, to love, to wrok or play.

 

Tasks left undone must stay that way,

I found a place at the close of day.

If my parting has left a void,

Then fill it with remembered joy.

A friendship shared, a laugh, a kiss,

Yes these things I too will miss.

 

Be not burdened with time of sorrow,

I wish you the sunshine of tomorrow.

My life's been full I savored much,

Good friends, good times, a loved one's touch.

Lift up your heart and share with me,

God wanted me now He set me free."

Mam ten sam problem. Od dłuższego czasu martwi mnie moja śmierć, śmierć najbliższych i wydarzenia, które mogą się do tego przyczynić. Niestety nie da się nic z tym zrobić.

Jedyne rozwiązanie jakie przyszło mi do głowy to zaoszczędzić cierpienia świadomości innym i zwyczajnie nie rozmnażać się. Brzmi to dość nihilistycznie, ale jest to rozwiązanie praktyczne. Narodziny dziecka to powstanie nowej świadomości, która dzięki nieistnieniu nigdy nie doświadczyłaby strachu, a narodzi się tylko po to, żeby pomóc na starość rodzicom a także samej czekać na śmierć. Wniosek jest więc taki, że posiadanie dziecka to posunięcie skrajnie egoistyczne, logicznie nieuzasadnione, napędzane biologią, w wyniku czego powstaje nowa materia, która i tak umrze.

 

Bardzo sceptycznie podchodzę więc do wszystkich, uważających życie za dar. Pomimo radosnych przeżyć jakie niesie, niesie też ze sobą świadomość wszelkich nieszczęść, w tym końca tego co daje nam radość: rodziny, bliskich, nas, naszego zdrowia i młodości. Najbardziej prawdopodobne jest, że śmierć polega po prostu na na wyłączeniu wszelkich funkcji i nie ma po niej nic oprócz niczego. Wszystkie radości i tak ulegną unicestwieniu. Proces ten zachodzi także za życia, czas płynie szybko, chwil nie da się zatrzymać. Jednak za życia przynajmniej mamy wspomnienia.

 

Życie jest więc klątwą, nad którą niestety nie mamy żadnej kontroli, a którą zmuszeni jesteśmy doświadczać nie z własnej woli.

 

wulgaryzmy.gif

 

Kronikarz

 

A propos Twojego raportu, zapoznaj się z Regulaminem i FAQ.

 

3.2 Wulgaryzmy

Na Forum paranormalne.pl obowiązuje całkowity zakaz używania słownictwa uważanego powszechnie za wulgarne. W razie wątpliwości związanych z klasyfikacją danego słowa lub zwrotu jako wulgaryzm, rozstrzygającym kryterium będzie definicja zawarta w Słowniku Języka Polskiego -- jeśli więc nie masz pewności co do któregoś z określeń, jakie zamierzasz zastosować w swojej wypowiedzi, skonsultuj się z powyższym słownikiem. Warto podkreślić również to, że wulgaryzm wygwiazdkowany, np. w postaci d*** również pozostaje wulgaryzmem. Ponadto zakazem objęte jest używanie zmodyfikowanych (np. zamianą litery) wersji wulgaryzmów oraz wszelkich nieobecnych w SJP neologizmów będących pochodną słów wulgarnych.


  • 0

#92

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Akurat nie zgodzę się, że wszystko od na zależy. Życie to kompilacja przypadków i decyzji, nierzadko wcale nie naszych. Ktoś w szpitalu, jak się urodzisz, podejmie decyzję o jakimś zastrzyku, okaże się, że byłeś na coś uczulony i umrzesz - nie miałeś na to wpływu. Będziesz przechodził przez pasy a ktoś podejmie tego dnia decyzję, że wsiądzie do samochodu po wczorajszej imprezce, nie całkiem trzeźwy i Cię potrąci - nie masz na to wpływu. Przykłady można mnożyć. 

Ale zgadzam się, że nie należy odbierać sobie przyjemności z życia i myśleć dużo o śmierci. Będzie co ma być, za jakiś czas się przekonamy wszyscy. 

Ten przyjaciel z Kanady to kobieta czy mężczyzna, bo nie mogę się połapać?


  • 0



#93

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

GBZP, zaryzykuje stwierdzeniem, że gdybyś porzucił chrześcijaństwo i spełniałbyś się wzorowo np. w buddyzmie, to Bóg byłby z ciebie zadowolony. Chce przez to powiedzieć, że Bóg jest jeden a ludzie czczą go pod różnymi postaciami.

Zgadzam się z Danielem, zajechało nieprzyjemnym fanatyzmem z twojej strony.
Coś mi się wydaje, że chcesz nam tutaj świadectwo stawiać, a kompletnie nie rozumiesz pierwszego przykazania.

Moja rada - najpierw przemyśl, potem udzielaj swoich nauk.
 

A wyobrażacie sobie biblijne opis życia w raju ? Według mnie to gorzej niż ************. No jakaś masakra, nie wytrzymał bym 1 dnia. Nuda, nuda, nuda.

Skąd to wiesz? Może biblijny raj, to nieprzerwana ekstaza, gdzie nie ma czegoś takiego jak nuda.

Każdy z nas dowie się wkrótce czy coś po tej drugiej stronie jest.


  • 0



#94

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Była już kiedyś dyskusja na forum, gdzie daniel pisał podobnie. A claire tutaj napisała, że wolałaby trafić do piekła niż do nicości. Wyobraźcie sobie, że jesteście w piekle i doświadczacie nieprzyjemnych rzeczy, na przykład gryzie was stado czerwonych mrówek, a do tego setki komarów. Stoicie nieruchomo i nie możecie zabić żadnego owada. Taki stan trwa od powiedzmy 25 dni. Pojawia się wtedy propozycja ze strony siły wyższej, że możecie zakończyć tą męczarnię i przejść do stanu całkowitej nicości. Jaka będzie wasza decyzja, odrzucicie propozycję i pozostaniecie w obecnym miejscu, cierpiąc wieczność? Nie sądzę. Wybór jest prosty.

Ja wiem że to jest tylko gdybanie. Mogłem też podać 100 razy bardziej nieprzyjemne doświadczenia.
Jeśli nigdy nie byliście torturowani na poważnie to nie ciężko sobie wyobrazić jak to jest. Wię teraz możecie pisać że wolicie piekło bo w nim nie jesteście.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.04.2016 - 07:57

  • 1



#95

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie siedze w głowach osób, które wybrałby wieczne męczarnie zamiast nicości ale daje sobie rękę uciąć, że szybko zmieniliby zdanie.
Z podkulonym ogonem błagalibyście o całkowite unicestwienie, bo tak jesteśmy skonstruowani.
Wyobraźcie sobie, że wasze ciało jest we wrzątku. Przy takim szoku i niesamowitym cierpieniu człowiek myśli tylko o jednym.

Gdyby ktoś siedząc we wrzątku rozmyślał w bólu i cierpieniu, że "to nic, ważne, że istnieje", byłoby to troche nienormalne ;)
Jest to oczywiście niemożliwe i gdybyście w tej sytuacji mieli broń, to sami wydalibyście na siebie wyrok i to szybciej niż wam się wydaje.

 

Jeżeli po drugiej stronie jest nicość, to nie jest to wcale taka zła opcja.
Nas po prostu nie będzie i nie będziemy sobie zdawać sprawy z niczego.
Ja te nicość nazywam "świętym spokojem".


  • 0



#96

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Siema. Szczerze to nie znam się na zjawiskach paranormalnych, powiem tak, nie jestem w tym obyta a więc napiszę to co podpowiada mi to "coś" co nazywa sie wyobraźnią.

Religie mówią o Bogu, ale go nikt nie widział, a my żyjemy w Bogu. Oznacza to że jesteśmy jego częścią. Duch Świety przenika świat, a więc jest energią, jest światłem. A do czego niezbędne jest światło? Do stworzenia hologramu. Zatem Wszechświat i wszystko co w nim jest hologramem a wszystko co w nim istnieje - Energią. Właśnie tą energią - Boska Energią. Dusza każdego człowieka czy zwierzęcia pochodzi od Boga, a to oznacza , że jesteśmy jego częścią. Jeśli wszechświat jest hologramem, to oznacza, że każda nasza dusza zawiera wszystkie informacje od powstania, aż do zniknięcia wszechświata. Pytanie co z ciałem? Wedle zasady E=mc^2 ciało to zmaterializowana energia. Prawo to może również działać w obie strony.  Ciało może zamienić się w energię a energia w ciało. Dusza może się zatem zmaterializować a to jest dowód na reinkarnację.

Jednak rodząc się prawie wszystkie informacje zapisane w duszy zostają niedostępne, zablokowane przez mózg. Nasze mózgi tworzą własny hologram. Postrzegamy świat według własnych zmysłów, które przetwarzają falę. Fala wpadająca przez oko docierająca do  mózgu zmusza go do tworzenia hologramu obrazu. Fala docierająca przez ucho tworzy hologram dźwięku, przez nos - zapachu, przez kupki smakowe - smaku. Mózg tworzy hologram ciała , aktywując pola czuciowe. Kiedy amputowany zostaje np. palec, cały czas go czujemy , bo mózg dalej próbuje nam wmówić, że on istnieje. Kiedy tracimy kubki smakowe, mózg nie potrafi zamienić fali na smak, kiedy stajemy się niewidomi bo straciliśmy wzrok, mózg nie umie przekształcić fali na hologram obrazu bo receptor został uszkodzony. A , że nasze ciała to fala i zwykły hologram. zawierają zatem informację, która nawet po śmierci istnieje. Wiele się słyszy przypadków, że ludzie po przeszczepach zaczynają nabywać zdolności swoich dawców, nałogi itp. Wpływa na nich informacja.

Istoty żywe ewoluują i pojawiają się nowe doskonalsze formy, co jest skutkiem przepływu informacji, która coraz bardziej , z życia na życie się odkodowuje. Myślimy , że jesteśmy mądrymi naukowcami, Kopernik dokonał odkrycia , że ziemia krąży wokół słońca. Jak on to zrobił? Po prostu to wiedział. Świadomość , ten ogrom wiedzy pomiędzy śmiercią a życiem , którą pozyskał , prawdopodobnie to zapamiętał, mózg tego nie zablokował, bądź zablokował ale on znalazł szparkę w blokadzie i go oświeciło.

Gdyby nie istniała reinkarnacja nasze mózgi by nie ewoluowały, bo nie było by potrzeby odblokowywania zakodowanej w nas wiedzy. Dlatego każdy z nas ma ukryte wspomnienia z bycia trylobitem, owadem, mieczakiem, rośliną, płazem , gadem jak np. dinozaurem, które wyginęły rok galaktyczny temu, ptakiem, ssakiem, człowiekiem. W następnym wcieleniu możemy urodzić się jako człowiek. Co życie rodzimy się jako mądrzejsi, nasze mózgi ewoluują pień mózgu u gada pozostał u ssaków. Gadzi mózg i ssaczy układ limbiczny ma każdy człowiek. U niektórych ssaków i u ludzi wzrasta kora nova. A co później? Myślę, że nasze mózgi wzrosną i wytworzy się kolejny element.  Powstanie kolejna gromada, Z ssaków ewoluujemy do... Zresztą nieważne.

 

Uważam , że po śmieci materialna dusza obumiera i staje się pożywką dla reducentów, informacja trafia do ziemi, potem do roślin , zwierząt a poetm znowu się rozkłada i tak wygląda obieg energii w przyrodzie. Energia niezmaterializowana, trafia do stanu sprzed życia czyli 100% świadomą wszystkiego energią boską. Znowu trafia do Boga a gdy widzii cel ponownego zmaterializowania się robi to. Maleńka cząstka wiedzy zostaje zachowana, resztę koduje i blokuje mózg. Rodzimy się, ale materializacja trwa nadal, nasze kości twardnieją, wapnieją, a jak już zmaterializowana dusza zastyga, to znowu jej żywa struktura opuszcza ją i tak w kółko.

 

Ktos pewnie zapyta. " Ej no nie kumam , zaprzeczasz sama sobie , bo mówisz o hologramie ciała a potem o zmaterializowanym ciele. O co tu biega?" Wtedy odpowiem , że gdyby nie istniały różnego rodzaju oddziaływania między atomami i wewnątrz nich to nasze ciała by się rozpadły na kwanty:) I mogę się założyć , że ludzkość i tak wymyśli hologramy , króre będzie można dotknąć i nie będą przez nas przenikać. Wtedy pomału zaczną się zastanawiać czym są ich własne ciała i zacznie się postęp w kognitywistyczno, psychologiczno, genetycznym, fizycznym, molekularnym, nanotechnologicznym , astronomicznym, polu naukowym.

Życzę powodzenia :D


  • 2



#97

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja jakoś nie specjalnie myślę o swojej śmierci. Stanie się to się stanie, pewnie nie będę mógł nic z tym zrobić. Bardziej obawiam się śmierci bliskich mi osób.


  • 0



#98

Kathless.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czasem i tak mam, co się stanie kiedy zejdę z tego świata, niestety bardziej o to boję się o moich bliskich niż o siebie. Często o tym myślę, zaraz stanie się to obsesją, ale mam tą świadomość, że każdego to spotka prędzej czy później


  • 0

#99

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja sie nad tym zbytnio nie zastanawiam. Wiem , że nie trafię do raju, bo go nie ma , ale to nie oznacza, że jest gorzej :D


  • 0



#100

GiPiss.
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Każdy jest energią która kiedyś w podróż ruszy.

Nie wiadomo gdzie i jak będzie, ale trzeba się z tą myślą oswajać że kiedyś nadejdzie ten dzień.

A gdy przyjdzie mój czas, no to przyjdzie ;) 


Użytkownik GiPiss edytował ten post 11.04.2016 - 19:39

  • 0

#101

nymphet.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Muszę powiedzieć że o tym samym myślałam ostatnio, w sensie, ogarnęła mnie taka ogromna panika co będzie dalej itd. Pomyślałam wtedy, że skoro Bóg dał nam życie, dał nam doświadczyć tych wszystkich rzeczy, dał wolną wolę, to czy nie byłoby złe z jego strony to odbierać? W sensie, jeśli dał coś takiego wielkiego jak życie, napewno nie robił tego po to by nam to odbierać i trącać w tą nicość, pustkę. Oczywiście osoby niewierzące nie muszą się ze mną zgadzać,to tylko mój sposób myślenia. Myślę, że jest coś więcej i że życie nie opiera się tylko na przeżyciu tych kilkudziesięciu lat.


  • 0

#102

GiPiss.
  • Postów: 23
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

skoro Bóg dał nam życie, dał nam doświadczyć tych wszystkich rzeczy, dał wolną wolę, to czy nie byłoby złe z jego strony to odbierać?

 

Nie było by, bo jesteśmy jego własnością. Po coś nas chyba stworzył. (Moje zdanie)

 

 

W sensie, jeśli dał coś takiego wielkiego jak życie, napewno nie robił tego po to by nam to odbierać i trącać w tą nicość, pustkę.

 

Jeżeli zabił tylu ludzi już kiedyś, to czemu tego nie mógł by zrobić? 

 

 

Myślę, że jest coś więcej i że życie nie opiera się tylko na przeżyciu tych kilkudziesięciu lat.

 

Z tym się z tobą zgodzę. 


  • 0

#103

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Żyjąc odkrywamy ukrytą prawdę powolutku całą wieczność. Wszyscy wierzymy w tego samego Boga . Nawet ateiści , którzy myślą, że jesteśmy dziećmi wszechświata mają rację :D


  • 0



#104

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem w tym, że żaden bóg nas nie stworzył i nic nam nie dał, więc nie ma nam czego odbierać.

Jak w XXI wieku, w erze lotów w kosmos i drukarek 3d można dalej wierzyć w biblijne bzdury i zaprzeczać naukowym faktom, które zostały potwierdzone? Zaprzeczać historii, ewolucji, biologii? No ja tego nie potrafię pojąć. Co innego jakbyście żyli gdzieś w lasach Amazonki, to okej, cywilizacja wam uciekła, ale tu, w Europie, w Polsce?


  • 2



#105

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem w tym, że żaden bóg nas nie stworzył i nic nam nie dał, więc nie ma nam czego odbierać.

Jak w XXI wieku, w erze lotów w kosmos i drukarek 3d można dalej wierzyć w biblijne bzdury i zaprzeczać naukowym faktom, które zostały potwierdzone? Zaprzeczać historii, ewolucji, biologii? No ja tego nie potrafię pojąć. Co innego jakbyście żyli gdzieś w lasach Amazonki, to okej, cywilizacja wam uciekła, ale tu, w Europie, w Polsce?

 

Powiem tak:

Po 1. Ludzie w tamtych czasach wielu zjawisk nie rozumieli i opisywali językiem kierowanym świadomością tamtych czasów.

Wyobraź sobie zjawisko, które w przyszłości nazwiemy " Podprogowym strukturalnym zbliżeniem około tunelowego wariantu beta" .

Pewnego dnia myślisz , że masz schizy bo nagle na niebie ukazał ci się dziwny duży lej.

Oczywiście budzisz się , bo to był sen. Bierzesz notes i zapisujesz, że nagle przed oczami , na niebie pojawił ci się wielki lejek.

500 lat później , ktoś odkrywa twoje notatki i stwierdza "Co to za bzdury! ha ha " A tak naprawdę nie mieliby pojęcia, że opisałeś ich nową technologię podróżowania w czasie.

 

Po 2.

Ludzie sobie wyobrażają Boga jako coś podobnego do nich.

Jeśli spojrzysz na to, że Bogiem jest wszechświat a Duchem Świętym energia która nas stworzyła m.in nasze dusze, to odkryjesz sekret dlaczego kiedyś wierzono, że planety i inne ciała niebieskie to Bogowie: Sumeryjskie bustwa jak Ea, Enki, Enlil itd. , bustwa Egiptu i nie tylko. :)


  • 2




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: śmierć, życie po śmierci

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych