Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co się ze mną dzieje?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
166 odpowiedzi w tym temacie

#76

synti.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Skittles, zagraj w lotka, jak na 1000 000 prób, wygrasz 1 raz główną wygraną, to będzie to tylko, przypadek?  Serio? Bo zgodnie z twoim myśleniem to, nie ma to nic wspólnego z trafieniem szóstki tak?

 

A Ty uważasz, że to zjawisko paranormalne? Serio?

 

 

Podam ci jeden przykład - Choroba Alexandra.  Rozpowszechnienie choroby na świecie określono na mniej niż 1: 1000 000.

Twoim zdaniem, ta choroba nie istnieje?

 

"Choroba Alexandra jest dziedziczona w sposób autosomalny dominujący. Jest spowodowana mutacją w genie GFAP (ang. glial fibrillary acidic protein – kwaśne białko włókienkowe), zlokalizowanym na chromosomie 17 (17q21). Mutacja ta na ogół pojawia się w rodzinie spontanicznie. Bardzo rzadko dzieci dziedziczą mutację od rodzica będącego jej nosicielem." http://neuropsycholo...oroba-alexandra

 

Mniej niż jedna na jedna na milion osób cierpi na tą chorobę. Jest ona zbadana, wiemy co ją powoduje, a fakt, że jest chorobą rzadką nijak ma się do proponowanego eksperymentu. Już prędzej, gdybyś na tym przykładzie próbowała rozwikłać, czy jeśli w rodzinie X urodzi się dziecko z Chorobą Alexandra to będzie to przypadek czy bo baba rzuciła na rodzinę X klątwę.


  • 0

#77

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Skittles, zagraj w lotka, jak na 1000 000 prób, wygrasz 1 raz główną wygraną, to będzie to tylko, przypadek?  Serio? Bo zgodnie z twoim myśleniem to, nie ma to nic wspólnego z trafieniem szóstki tak?

 
A Ty uważasz, że to zjawisko paranormalne? Serio?

Szansa trafienia "szóstki" w totku to 1:13.983.816. Dodatkowo ilość podjętych prób nie zwiększa szansy trafienia, bo każde losowanie nie eliminuje danej kombinacji liczb z możliwych do wylosowania. Jasnowidz na przykład powinien być w stanie przewidzieć 10 "szóstek" z rzędu, by udowodnić, że ma jakieś supermoce z tyłka wzięte. Ba, mnie by już przekonało, gdyby mi powiedział, że w najbliższym losowaniu będą takie a takie liczby i faktycznie by były. Ale jakoś nie ma ani jednego loteryjnego milionera wśród jasnowidzów i wszyscy oni muszą pasożytować na naiwności idiotów...

Prosty test na telepatię, na którym każdy "telepata" się wykłada:
Jedna osoba losuje z talii 52 kart jedną kartę i ją ogląda. Władca mistycznych mocy zgaduje, jaka to karta, co zostaje odnotowane przez pierwszą osobę. test jest powtarzany wielokrotnie, a potem zlicza się liczbę "trafień". O możliwości istnienia telepatii możemy mówić, jeśli "telepata" zgadnie dwa razy więcej kart, niż zwykły śmiertelnik. Testy z kartami, rysunkami, liczbami, przedmiotami, dźwiękami, etc. były robione tysiące razy, i żaden nie wykazał statystycznej różnicy między telepatią, a zwykłym zgadywaniem. Ale Cienki Aniołek tego nie rozumie, bo koncept metody naukowej czy podstawy statystyki są dla niej niezrozumiałe...
  • 1



#78

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Pytanie - Czy informacja dotarła do twojego umysłu, czy nie nastąpiło jej rozproszenie? Czy twój mózg to odczytał? To trzeba zbadać.

 

Ale ty zastanawiasz się nad mechanizmem zjawiska, którego istnienia nie dowiedziono! To tak jakbym ja się teraz zaczął rozwodzić nad tym, jaki kolor sierści miałby ów niewidzialny jednorożec, gdyby go było widać. Totalny bezsens.

 

 

Ja jako  osoba, która doświadczyła telepatii, nie raz,  mogę powiedzieć, że telepatia, w porównaniu z powyższym przykładem, jest zjawiskiem częstszym niż 1: 1000 000

 

No kurde nie rozumiesz... Jeżeli jakieś zjawisko występuje z częstotliwością teoretyczną, to jest to przypadek. Tak jak w przykładzie z kartami - jeżeli odgadniesz 25% z nich, to nie oznacza to, że masz zdolności telepatyczne, które występują w stosunku "aż" 1:4. Oznacza to, że było to dziełem zupełnego przypadku, bo identyczną dokładność uzyskałaby np. komputer, gdyby mu kazać zgadywać. Takie jest prawdopodobieństwo tego zdarzenia.

 

Zaczynasz podawać jakieś naprawdę niewielkie prawdopodobieństwa rzędu 1 : 1000 000. Ale zdajesz się nie rozumieć, że raz na milion razy mamy szansę odgadnąć wiele rzeczy. Przykład? Powiedzmy, że mówisz koleżance, żeby wybrała sobie jakąś liczbę od 1 do miliona i ci nie mówiła. Potem ty zgadujesz i łał - okazuje się, że to ta liczba! Jakim cudem zgadłaś z tak niewielką szansą? Telepatia istnieje? NIE. Gdyby powtórzyć ten eksperyment np. x milionów razy (by uzyskać reprezentatywną próbę) to 99,9999% twoich strzałów byłoby nietrafionych. Statystyka podaje, że w końcu (ta 0,0001%) musisz trafić. A czy stanie się to prędzej, czy później, to już kwestia szczęścia i przypadku.

 

 

Skittles, zagraj w lotka, jak na 1000 000 prób, wygrasz 1 raz główną wygraną, to będzie to tylko, przypadek?  Serio? Bo zgodnie z twoim myśleniem to, nie ma to nic wspólnego z trafieniem szóstki tak?

 

Szczerze mówiąc nie rozumiem o co ci tutaj chodzi. A twoim zdaniem co to będzie?

 

 

Podam ci jeden przykład - Choroba Alexandra.  Rozpowszechnienie choroby na świecie określono na mniej niż 1: 1000 000. źródło

Twoim zdaniem, ta choroba nie istnieje?

 

No i jak tu tłumaczyć? Oczywiście, że istnieje. Ale przez to, że jest tak rzadka, trzeba by przebadać odpowiednio liczną próbę, by ją wykryć.

 

Problem telepatii jest inny - zawsze istnieje prawdopodobieństwo odgadnięcia, zupełnie przypadkowego, jakiegoś zdarzenia. Zawsze mamy szansę na taki traf, choć często minimalną, zależną od złożoności zagadnienia. Gdy odgadujemy jedną z 2 kart - 50%. Jedną z 4 - 25% Jedną z 10 - 10% itd. Jeżeli więc "telepatię" obserwuje się tak rzadko, że nie wykracza poza statystyczne prawdopodobieństwo przypadkowego podania prawidłowej odpowiedzi, to znaczy to tylko tyle, że ta poprawna odpowiedź mogła być dziełem przypadku, a nie paranormalnych zdolności.


  • 2



#79

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem w tym, że wy chcecie badać to poprzez prawdopodobieństwo. Chcecie operować procentami, przypadkami etc. Takie badania psychologiczno- socjologiczne, polegające tylko na obserwacji reakcji, a nie tego co siedzi głębiej. Jeżeli już chcecie tak nie medycznie, bardziej obserwacyjnie, to....

Ja wolałabym zacząć od badania bliźniąt (ich mózgów). Bliźnięta te musiały by być jednojajowe. Wiadomo, zanim nastąpił podział komórki, to tworzyły one całość. Jeżeli badania wykażą, że mózgi tych bliźniaków, działają na "tych samych falach", to znaczy, występuje między nimi wyższy poziom współodczuwania, wyższa niż, u nie bliźniąt, zbieżność we wzajemnym czytaniu sobie w myślach, to można stwierdzić, że telepatia może istnieć i być wynikiem splątania kwantowego, jakie zaszło w dzielącej się komórce. Jak by tak było to telepatia, była by najbardziej zauważalna między bliźniętami jednojajowymi. W mniejszym stopniu można by było ją zaobserwować między bliźniakami rożnojajowymi, w układzie matka - dziecko, potem ojciec - dziecko. W dalszej kolejności pomiędzy przyjaciółmi, partnerami, psem-właścicielem ( częste dotykanie, przebywanie ze sobą)  Najniższy wskaźnik byłby między nieznanymi sobie osobami, które nigdy się nie spotkały.  Tak wygląda moja hipoteza. Sprawdzenie tego było by baaardzo ważnym ruchem, bo jakbyście postanowili badać to na grupie obcych ludzi, można by tego nie odkryć. 

 

Do czego zmierzam... telepatia może istnieć i być wynikiem splątania kwantowego. Wtedy  zaobserwujemy ją u osób bardzo blisko ze sobą spokrewnionych, a najbardziej u bliźniąt jednojajowych. Kiedy będziemy badać całkiem obce sobie osoby, możemy odkryć, że telepatia nie istnieje w ogóle, a to, że komuś się uda to przypadek. A że ten przypadek w ogóle zaistniał, może mieć swoje przyczyny w tym, że cały Universe, jest ze sobą splątany kwantowo, ale już nie tak jak bliźnięta.

 

Rozumiecie mnie? Telepatia może być zwykłym fizycznym zjawiskiem, na poziomie umysłu. ;)


  • 0



#80

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ze splątaniem jest taka kwestia, że nie jest do końca pewne czy między cząstkami dochodzi do przekazania informacji. Chociaż większość fizyków uważa, że tak.
Drugi sprawa to dekoherencja. Utrzymanie stanu splątanego jest bardzo trudne.
  • 0



#81

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Drugi sprawa to dekoherencja. Utrzymanie stanu splątanego jest bardzo trudne.

Zatem wypadało by sprawdzić, czy zależność między bliźniakami jednojajowymi nie słabnie wraz z wiekiem.

 

 

Ze splątaniem jest taka kwestia, że nie jest do końca pewne czy między cząstkami dochodzi do przekazania informacji. Chociaż większość fizyków uważa, że tak.

Ja też uważam, że tak, bo jeśli podziałam na jedną cząstkę, to inna zareaguje. Jeśli zbudujemy kwantowy rower i na Ziemi zostawimy pedały a na Marsa wyślemy przednie  koło i kierownicę, to jak poruszymy pedałem na Ziemi, to koło na Marsie będzie jechać. Tak w przybliżeniu. Jeśli tu nie miało by dochodzić do wymiany informacji, to czym by to było? Tym samym co telepatia? Zapewne.

 

Uważam, że jak zjawisko splątania kwantowego poznamy w 100%, to telepatia przestanie już być zjawiskiem paranormalnym. Będzie to zjawisko neuro-fizyczne. ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 26.05.2017 - 18:58

  • 0



#82

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem, rower kwantowy nie ma racji bytu, bo budując go tworzysz powiązania, które potem zrywasz rozmontowując go, aby pozostawić gdzieś indziej części.

Teraz telepatia. Również nie będzie posiadać splątań kwantowych, bo i dlaczego. Telepatia, jeżeli ktoś dowiedzie jej istnienia, być może jest zależna od podprzestrzeni. Powinna działać, bez względu na odległość. To nie jest fala radiowa wysyłana przez mózg, gdyż bardzo łatwo dowiedziono by jej obecności bez względu na częstotliwość i sposób emisji.





#83

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Powinna działać, bez względu na odległość. To nie jest fala radiowa wysyłana przez mózg, gdyż bardzo łatwo dowiedziono by jej obecności bez względu na częstotliwość i sposób emisji.

I tak się składa, że akurat, telepatia działa bez względu na odległość.


  • 0



#84

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale jeśli podziałasz na jedną cząstkę, to druga nie zareaguje. Splątanie tak nie działa.
A jak wytłumaczyć fakt, że od ponad stu lat testuje się telepatię i z tego wynika, że takie zjawisko nie istnieje?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 26.05.2017 - 19:51

  • 0



#85

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale jeśli podziałasz na jedną cząstkę, to druga nie zareaguje. Splątanie tak nie działa.

Splątanie to taka więź miedzy cząstkami. Pomiar jednej cząstki w tym splątaniu wpływa  od razu na tą drugą.  W sensie mierząc jedną cząstkę, wiesz jak zachowa się ta druga. Tak to przynajmniej rozumiem. :)


  • 0



#86

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I tak się składa, że akurat, telepatia działa bez względu na odległość.

I masz na to dowody jak mniemam. Bez nich będę Cię nazywał kłamczuchą.

Naukowe dowody.





#87

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Problem w tym, że wy chcecie badać to poprzez prawdopodobieństwo.

Chcemy badać zjawiska zachodzące rzadko, które mogą pojawić się raz na ileś prób. Sama narzekałaś stronę temu, że telepatia jest nieprzewidywalna i może akurat nie zajść w czasie jednego doświadczenia. I stąd wziął się ten wątek. Zjawiska które nie zachodzą podczas każdej próby ale jednak czasem zachodzą, bada się statystycznie na dużej ilości prób.

 

 

Takie badania psychologiczno- socjologiczne, polegające tylko na obserwacji reakcji, a nie tego co siedzi głębiej.

Jeśli zjawisko zachodzi to ma jakieś objawy zewnętrzne. Nie muszę mierzyć mikroskopem elektronowym każdego atomu w szklance aby zmierzyć jej temperaturę.

 

Wiesz co Endi, ty chyba postulujesz jakieś zjawiska w ogóle bezobjawowe, w które można tylko wierzyć.


  • 0



#88

Master Zgiętonogi.

    Capo di tutt'i capi

  • Postów: 416
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 
 

Zasadnicze pytanie, jeśli magia nie istnieje i ten cały mistyczny świat, to dlaczego o nim rozmawiamy? Gdyby go nie było, to przecież nasza świadomość nie obejmowała by tego tematu, po prostu by nie istniał, tak jak zdarzenia, które nigdy się nie wydarzyły.

 

A dlaczego tak czesto rozmawiamy o Gwiezdnych Wojnach?

 

A jak udowodnić coś, co zachodzi, ale jest niezależne od naszej woli?  Np. wizje nie pojawiają się na zawołanie. To jak przez takie badania, jakie proponujecie udowodnić ich istnienia? Zresztą, kto z was w ogóle miał wizje? To samo prorocze sny, nie występują na zawołanie i zdaje się, nie są zależne od nas, bo przekaz idzie w jedną stronę.

 

Widzisz Endi, ze snami i wizjami to jest tak, ze my jako ludzie, a w zasadzie nasz mozg mysli w sposob... przyczynowo skutkowy. Dlatego jezeli pojawi sie jakas losowa mysl/sen/wizja w naszym mozgu to staramy sie jej przypisac jakas przyczyne przez co dopasowujemy sobie pozniej losowe zdarzenia.

Pamietasz kiedys rozmawialismy na temat dentystow, napisalas mi wtedy kilka slow, ktore 20 sekund wczesniej wypowiedziala moja kolezanka z pracy - mowilem Ci to nawet. Tyle, ze to jest zwyczajne zdarzenie losowe, tak zwany zbieg okolicznosci. Tak samo jest z proroczymi snami czy innymi takimi wizjami. Po prostu to my ludzie lubimy sobie tlumaczyc w skomplikowany sposob nieskomplikowane rzeczy.

 

Wg. mnie istnieje coś takiego jak linia czasu na której dzieją się różne rzeczy, które prawdopodobnie są z góry zaplanowane. Ciało uczestniczy w tych rzeczach, a dusza obserwuje po kolei linię czasu. Jednak czasami dusza pójdzie leciutko za bardzo do przodu i wiemy o czymś, co dopiero ma się zdarzyć. Nie zastanawiało Was dlaczego ukryte znaczenia snów się spełniają ? Gdy śpimy odpoczywa ciało, a dusza odpoczynku nie potrzebuje, czyli ona cały czas obserwuje linię, a w momencie obudzenia się ciała wraca na miejsce. Właśnie tak prezentuje się moja teoria.

 

Linia czasu to wymysl ludzkosci stworzony na nasze wlasne potrzeby. Nie ma czegos takiego jak linia czasu, przeszlosc czy przyszlosc, to sztuczne twory. Jest tylko tu i teraz.

Co to jest ukryte znaczenie snow? Senniki i tym podobne rzeczy? Dzialaja dokladnie tak samo jak wszystkie inne wrozby i proroctwa - psychologia i statystyka.


Użytkownik xMaster edytował ten post 26.05.2017 - 21:57

  • 0

#89 Gość_Asriel

Gość_Asriel.
  • Tematów: 0

Napisano

 

 

A dlaczego tak czesto rozmawiamy o Gwiezdnych Wojnach?

 

 

Ludzie lubią wymyślać własne historie, osadzone w różnych czasach. Nie powiesz przecież, że nigdy żadnej nie wymyśliłeś.


  • 0

#90

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Staniq

Bazuję na swoich doświadczeniach, a dokładnie na pewnej korelacji... Gdy komuś, kogo znam ( odległość nie ma znaczenia) dzieje się coś złego, ja w ten czas potrafię załapać doła, bez przyczyny,  nie wiedząc jeszcze o zdarzeniu.  Sama nie jestem w ten czas, w stanie podać powodu mojego smutku. Jakby sie temu przyjrzeć bliżej, to zawsze mój nagły nieuzasadniony smutek, płacz, pokrywa się z jakąś tragedią.  Gdybyś miał to samo, co ja, też byś uwierzył w telepatię.

 

@Zciekawiony

 

Zjawiska które nie zachodzą podczas każdej próby ale jednak czasem zachodzą, bada się statystycznie na dużej ilości prób.

A dlaczego nie można tego eksperymentu przeprowadzić na dwóch, a nawet trzech  grupach i sprawdzić jakie wyniki wystąpią u bliźniaków, a jakie u obcych osób oraz jakie u innych osób z rodziny, a nawet np. między człowiekiem a jego psem. Ja kiedyś próbowałam to robić z Shadowem. Za pomocą myśli, dawałam mu polecenia. Parę razy mnie zaskoczył, bo odczytał moją komendę i ją wykonał.  Sądzę, że to jest dowód na istnienie telepatii.

 

 

Jeśli zjawisko zachodzi to ma jakieś objawy zewnętrzne. Nie muszę mierzyć mikroskopem elektronowym każdego atomu w szklance aby zmierzyć jej temperaturę.

Nie wszystkie zjawiska mają objawy zewnętrzne. Żeby na przykład zbadać fale mózgowe, to przeprowadza się EEG. Żeby udowodnić , że zjawisko telepatii istnieje, to na początek musisz dojść do tego czym jest telepatia. Opracować narzędzia badawcze i dopiero wtedy przeprowadzić pod tym kątem badania empiryczne, by sprawdzić czy dane zjawisko zachodzi w badanych grupach.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych