Witam inspiracją do tego tematu był wątek 'A gdy przyjdzie mój czas''
A co z waszymi ciałami po śmierci? Zastanawialiście się jak powinno być potraktowane? Czy nie przejmujecie się tym?
Myślałam wiele razy co bym chciała, żeby się stało z moim ciałem po śmierci:
-chciałabym żeby moje prochy były w krypcie z resztą rodzinki( nawet kiedyś rozmawiałam z bratem na ten temat-zgodził się ,że to świetny pomysł. Ciekawe czy jakbyśmy sobie wybudowali takie lokum- to czy moglibyśmy tam przenieść już nie żyjącą rodzinkę? Czy to legalne? Wie ktoś?
-fajnie by było stać się takim eksponatem po plastynacji, albo żeby ktoś z mojej skóry zrobił sobie mapę albo obraz(mam kilka tatuaży)
-chciałabym żeby moje prochy umieścić w klepsydrze.
-chciałabym żeby na moim ciele wyrosło drzewo( czytałam ,że w murice ludzie się na takie eko pochówki decydują
- myślałam jeszcze żeby zostać dawcą organów ale boję się, że wtedy lekarze rezygnowaliby z ratowania mnie(wiem głupie-ale ta myśl mnie prześladuje)
-oddać ciało do szkół medycznych- niech mnie kroją i się uczą! ( ale nie chciałabym żeby moja mama się na to zdecydowała-wiem hipokryzja)
Może myśleliście o samej ceremonii pogrzebowej albo o miejscu pochówku?
Czy ktoś z waszych bliskich podał wam instrukcje jak ma wyglądać jego odejście?