Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak potraktować twoje ciało po śmierci?

pogrzeb śmierć pochówek ciało zwłoki

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#16

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Musisz mieć odpowiednie zaświadczenia i pozwolenia takie jak:

akt zgonu,

- zaświadczenie o kremacjioryginał zaświadczenia z krematorium stwierdzający, iż prochy zostały umieszczone w hermetycznie zamkniętej urnie, która zawiera wyłącznie prochy osoby zmarłej,

-decyzje właściwego organu zezwalającą na sprowadzenie prochów do Polski i pochowanie na wskazanym cmentarzu.


  • 0



#17

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak na szybko znalezione...

 

Jeden artykuł z 2013 r. 

Prochy zmarłych można trzymać w domu. To brak szacunku – uważa Kościół

cyt.

Przepisy nie zabraniają przechowywania w domu prochów zmarłych. - Ale jednocześnie tego nie dopuszczają – kontruje rzeczniczka sanepidu. Obecnie przepisy pochówkowe mają się nijak do rzeczywistości.

(...)

Projekt zmian ustawy ma zostać przedstawiony wiosną. Przeciwne są środowiska kościelne. Według księży rozrzucanie prochów w wybranym miejscu jest wyrazem braku szacunku do ludzkiego ciała. Nieetyczne jest również rozsypywanie popiołu w ogródku i na niepoświęconej ziemi.

(...)

link

 

I drugi - z roku ubiegłego

Na świecie praktykowane od dawna, w Polsce – zakazane. Chodzi o przechowywanie prochów zmarłego w domu.

cyt.

Sprawa wraca jak bumerang, bo działania nad nowelizacją ustawy funeralnej trwają od dłuższego czasu. W maju 2013 roku większość sejmowa odrzuciła projekt Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dokument zakładał możliwość przechowywania urny przez małżonka, konkubenta czy też krewnych w miejscu zamieszkania uprawnionej osoby. Jednym z warunków byłoby zawiadomienie powiatowego inspektoratu sanitarnego o miejscu i warunkach przechowywania szczątków. Faktem jest, że ludzkie prochy nie stwarzają żadnego zagrożenia biologicznego.

(...)

link


  • 0



#18

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od małego dzieciaka do dziś mam takie "zboczenie" żeby jakaś cząstka mnie latała po kosmosie na wieki.

Nieważne jaki rozmiar "mnie", może być nawet wielkości ziarnka piasku. 
Już jedną prace wysłałem - http://www.paranorma...-kapsule-czasu/
i mam nadzieje, że trafie na ten czip. Po śmierci nie widzę problemów, by wywalono moje ciało w kosmos.
Tak kolorowo jednak nie będzie i trafie kilka metrów pod ziemią. Jak my wszyscy zresztą.

 

Jeżeli jakiś organ byłby dla kogoś pomocny, to służę uprzejmie :)


  • 0



#19 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Ja bym chciał zostać zahibernowany.

 

To chyba jeszcze za życia byś musiał to zrobić o ile będzie taka technologia przed Twoją śmiercią. Nie wiem czy jest sens hibernować trupa. Lepiej hibernować się w wieku ok. 60 lat i pożyć dodatkowe 10-15 lat po 100 latach hibernacji. Tylko to na razie fantazjowanie nic więcej.


  • 0

#20

Slimsli.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

A, w tym sensie. W Polsce jest chyba to możliwe, ale to nie jest łatwy proces, strasznie dużo z tym zamieszania. 

Według polskiego prawa zwłoki lub urny z prochami mogą spocząć tylko na terenie cmentarza, który może być założony tylko przez władze gminne lub kościelne za zgodą inspektora sanitarnego - więc nie, nie można zbudować sobie w ogródku rodzinnej krypty. Nie można również rozsypać prochów gdzieś nad łąką, lasem, jeziorem, czymkolwiek.

 

Tia, co z tego, że nikt nie sprawdza, czy rzeczywiście tam trafiły i ludzie dalej robią co chcą. 


  • 0

#21

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja bym chcial zostac pochowany gdzies w piachu bez oznaczenia. Taka opcja mi pasuje.
  • 0

#22

Amymone.
  • Postów: 78
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

- myślałam jeszcze żeby zostać dawcą organów ale boję się, że wtedy lekarze rezygnowaliby z ratowania mnie(wiem głupie-ale ta myśl mnie prześladuje)

Taka ciekawostka, w Polsce istnieje (teoretycznie) domniemana zgoda na pobranie narządów po śmierci, więc tylko osoby, które są zarejestrowane w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów (lub sporządziły oświadczenie w obecności dwóch świadków) kategorycznie żadnych narządów ani tkanek pobranych mieć nie mogą. No ale teoria teorią, a w praktyce lekarze zawsze pytają rodzinę o zgodę i przy jakimkolwiek sprzeciwie, nawet jeśli zmarły miał podpisane oświadczenie woli, to nie pobiorą organów. Nie istnieje żaden Centralny Rejestr Zgód czy coś w tym rodzaju, a oświadczenia woli nie są wiążące prawnie - właściwie jedyna rola, jaką obecnie spełniają to wskazówka dla lekarzy, ale co ważniejsze - dla rodziny zmarłego. Tak więc jeśli ktoś chce zostać dawcą organów, to najlepiej niech przygotuje swoją rodzinę na taki sposób potraktowania jego ciała po śmierci.


  • 0

#23

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po śmierci niech wytną ze mnie to co się nadaje i niech przekażą tym, którzy potrzebują (oświadczenie woli noszę przy sobie, rodzina o tym wie, mają takie samo podejście do oddawania narządów). Resztę niech spalą i pochowają, najlepiej w moim mieście. To mi wystarczy.


  • 1



#24

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po śmierci niech wytną ze mnie to co się nadaje i niech przekażą tym, którzy potrzebują (oświadczenie woli noszę przy sobie, rodzina o tym wie, mają takie samo podejście do oddawania narządów). Resztę niech spalą i pochowają, najlepiej w moim mieście. To mi wystarczy.

 

 

Po Twojej śmierci raczej nikomu się Twoje narządy nie przydadzą. Chyba, że studentom medycyny na jakiejś uczelni. Aby można było pobrać narząd, dawca musi "żyć". I nie wiem czy wiesz, że wycinanie owych odbywa się na żywca, bez znieczulenia, tylko na lekach zwiotczających. 


  • 1



#25

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie można również rozsypać prochów gdzieś nad łąką, lasem, jeziorem, czymkolwiek.

 

 No nie do końca to jest prawda.

 

Złamanie przepisów o chowaniu zmarłych jest wykroczeniem i grozi za nie kara grzywny lub 30 dni aresztu. O ile jednak przy chowaniu zwłok bardzo trudno byłoby wyłamać się spod ustawowych nakazów, to już w przypadku prochów nie ma przeszkód, by ukryć faktyczne miejsce ich złożenia. Tym bardziej, że ustawa o chowaniu zmarłych w żaden sposób nie reguluje procesu kremacji.Bliscy zmarłego mogą przekazać jego ciało bezpośrednio do krematorium, bez pośrednictwa zakładu pogrzebowego. Nie potrzebują na to niczyjej zgody ani żadnych zaświadczeń. Po spopieleniu urna jest wydawana bez szczególnych formalności osobie, która opłaciła kremację. Zwykle wymaga się od niej wypełnienia formularza, w którym trzeba zadeklarować miejsce przyszłego złożenia urny (powinien to być cmentarz), ale nikt nie sprawdza, czy prochy rzeczywiście tam trafiły. Spopielone szczątki można również przewozić samochodem lub autobusem w granicach Polski bez żadnych zezwoleń. To wszystko powoduje, że służby, które mają sprawować nadzór nad przestrzeganiem przepisów o chowaniu zmarłych (m.in. gminy, inspekcja sanitarna)  sprawdzają, co stało się z prochami, jedynie wtedy, gdy ktoś złoży donos. Poza tym inspektorzy są bezsilni wobec praktyk takich jak pogrzeb pustej urny, który bliscy wyprawiają dla pozoru, podczas gdy prochy rozsypują zgodnie z wolą zmarłego.

 

http://www.rp.pl/art...tarzu.html#ap-1


  • 0



#26

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Cait Sith, chyba nie do końca rozumiem ten wpis, to jakaś próba zniechęcenia?

 

Po Twojej śmierci raczej nikomu się Twoje narządy nie przydadzą. Chyba, że studentom medycyny na jakiejś uczelni.

Tego nie wiem, ale może akurat trafi się ktoś, kto będzie potrzebował przeszczepu.

 

Aby można było pobrać narząd, dawca musi "żyć".

Tego też nie rozumiem. Narządy pobiera się po stwierdzeniu śmierci mózgowej.

 

I nie wiem czy wiesz, że wycinanie owych odbywa się na żywca, bez znieczulenia, tylko na lekach zwiotczających. 

Jak nastąpi śmierć mózgu, to raczej niepotrzebne będą żadne leki.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 11.04.2016 - 22:09

  • 0



#27

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Po Twojej śmierci raczej nikomu się Twoje narządy nie przydadzą. Chyba, że studentom medycyny na jakiejś uczelni.

Tego nie wiem, ale może akurat trafi się ktoś, kto będzie potrzebował przeszczepu.

 

Aby można było pobrać narząd, dawca musi "żyć".

Tego też nie rozumiem. Narządy pobiera się po stwierdzeniu śmierci mózgowej.

 

I nie wiem czy wiesz, że wycinanie owych odbywa się na żywca, bez znieczulenia, tylko na lekach zwiotczających. 

Jak nastąpi śmierć mózgu, to raczej niepotrzebne będą żadne leki.

 

Chyba nie do końca rozumiem ten wpis, to jakaś próba zniechęcenia?

 

 

Co do śmierci mózgu hm..

 

"Wprowadzenie neurologicznych kryteriów śmierci człowieka jest związane z raportem Harvardzkim z 1968 roku, w którym na samym początku pojawia się ciekawe zdanie: „naszym zadaniem jest zdefiniowanie nieodwracalnej śpiączki jako śmierci człowieka”. To zadanie zostało wykonane, reszta raportu mówi głównie o tym, co należy zrobić od strony praktycznej, aby stwierdzić czyjąś śmierć. Kryteria orzekania śmierci na podstawie stwierdzenia nieodwracalnej śpiączki funkcjonują do dzisiaj. Nie wiadomo zresztą, na jakiej podstawie decyduje się, iż dany przypadek śpiączki jest rzeczywiście nieodwracalny. Nigdy nie uzasadniono, dlaczego człowiek w śpiączce miałby zostać uznany za martwego."

 

Co do leków:

 

"Kiedy bada się ludzi będących w stanie śpiączki połączonej z bezdechem – nawet jeśli nie mają oni tzw. odruchów pniowych, czyli rogówkowego, źrenicznego, wykrztuśnego, połykowego i oczno-mózgowego, nie oznacza to jeszcze, że przestały działać głębsze poziomy mózgu – np. śródmózgowie. Wiadomo natomiast, że dla świadomości to ono właśnie jest najważniejsze. Jakiś poziom świadomości może być zatem zachowany nawet wtedy, kiedy człowiek pozostaje w głębokiej śpiączce i nie reaguje na bodźce."

 

 

I dlatego podaje się środki zwiotczające. Nie ma obowiązku podawać środków znieczulających, a tymczasem aby pobrać serce, trzeba rozciąć piłą klatkę piersiową i powłoki ciała od mostka do spojenia łonowego. Człowiek mimo braku oznak świadomości może odczuwać wtedy ból – tak jak podczas zwykłej operacji. Czyli kroją Cię na żywca.

 

 

 

Są też przypadki ludzi, którzy wybudzili się po stwierdzonej śmierci mózgu. 


  • 0



#28

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Cait Sith, dziwnym trafem cytowane przez Ciebie zdania znajdują się tylko na stronach typu Fronda i pch24. Daruj, ale tych źródeł w żadnym wypadku nie nazwałbym rzetelnymi, a już na pewno nie w sprawach medycznych. Czy można na poważnie brać słowa jakiegoś zakonnika, który niby jest doktorem nauk medycznych, a popiera homeopatię i twierdzi, że śmierć mózgu to wymysł mający umożliwić pobieranie narządów od żywych pacjentów? (Gdyby ktoś chciał sprawdzić - rzeczony "ekspert" nazywa się Jacek Norkowski)

 

Nigdy nie uzasadniono, dlaczego człowiek w śpiączce miałby zostać uznany za martwego."

Śmierć mózgowa to nie jest śpiączka. Śmierć mózgu stwierdza się w przypadku śmierci pnia mózgu, który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe. W przypadku niedoboru tlenu pień mózgu obumiera po około 4 minutach, tak samo kora mózgowa, która jest odpowiedzialna za odczuwanie bólu. Więc co z tego, że będziemy sztucznie podtrzymywać funkcje życiowe, skoro pień mózgu będzie martwy? I jak taki człowiek ma odczuwać ból, gdy obumarła kora mózgowa?

 

Są też przypadki ludzi, którzy wybudzili się po stwierdzonej śmierci mózgu.

Widocznie lekarze się pomylili i nie było żadnej śmierci mózgu.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 12.04.2016 - 13:59

  • 2



#29

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A niech se biorą moje organy, a moze sie komuś przydadzą.

Wysłane z mojego CHM-U01 przy użyciu Tapatalka
  • 0



#30

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Norkowski jest znany z tego że wygaduje bzdury. Jeśli ktoś się wybudził ze śmierci mózgowej to widocznie żadnej śmierci mózgu nie było, tylko ktoś się pomylił się w orzekaniu. To jest podobnie jak w przypadkach tych ludzi co budzą się w kostnicach bo ktoś ich błędnie uznał za martwych. Bo śmierć mózgu jako całości czyli łącznie z pniem powinna być stwierdzona przez komisję 3 lekarzy tak mówi polskie prawo i wielu krajów na świecie
Ten fragment gdzie jest mowa że śpiączkę można uznać za śmíerć mózgu jest zmyślony. Chyba że znajdziesz wiarygodne źródło tego twierdzenia.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.04.2016 - 17:36

  • 1




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: pogrzeb, śmierć, pochówek, ciało, zwłoki

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych