Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnice długowieczności


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Według legendy, pan Li Qing Yun lekarz medycyny chińskiej, ekspert ziołowy, mistrz qigong i konsultant taktyczny miał żyć 256 lat. Jego własnoręcznie napisany nekrolog został opublikowany w Time Magazine, zatytułowano go "Żółw-Gołąb-Pies". W nekrologu Li pisał o swojej tajemnicy długowieczności "Utrzymuj swoje serce w spokoju, odpoczywaj jak żółw, chodź jak gołąb i śpij jak pies."

 

1.jpg

fot. domena publiczna

 

Li pisał, że w swoim codziennym życiu ma nietypowe nawyki. Nie pije mocnych trunków, nie pali i je regularnie posiłki. Był wegetarianinem i często pił herbatę z jagód goji. Kładł się spać o wczesnej godzinie i wstawał wcześnie. Gdy miał chwilę czasu siadał prosto z zamkniętymi oczami i kładł ręce na kolana. Czasami nie ruszał się przez kilka godzin. W wolnym czasie grał w karty, co ciekawe pisał, że w ten sposób stracił dużo pieniędzy ponieważ jeżeli przegrał stawiał swojemu przeciwnikowi jedzenie przez cały dzień. Ze względu na jego hojność i poziom zachowania każdy lubił przebywać z Li.

 

Spędził całe życie studiując chińskie zioła i odkrywał sekrety długowieczności podróżując przez prowincje Chin i Tajlandii. Zbierał zioła i leczył choroby. Choć nie jest jasne, czy Li rzeczywiście żył tak długo, to też ciężko ustalić czy jego nawyki wpłynęły na jego długowieczność.

 

Badania.

 

Dan Buettner autor książki "Niebieska Strefa: lekcje długiego życia od ludzi, którzy żyli długo" bada długowieczność. Bada w niej nawyki i styl życia czerech odrębnych geograficznie populacji. W swoich badaniach uwzględnił kalifornijskich adwentystów, mieszkańców Okinawy, Sardynii i Kostaryki. Wśród nich jest więcej stulatków niż w innych populacjach. Miejsca w których żyją nazwał niebieskimi strefami.

 

Według badań Buettnera wszystkie grupy z niebieskich stref bazą żywieniową są rośliny. Grupa adwentystów w Loma Linda w Kalifornii je dużo roślin strączkowych i zielonych. Pasterze żyjący w górach Sardynii jedzą pieczywo, ser oraz piją specjalne wino. Buettner potwierdza, że dieta niskokaloryczna pomaga w przedłużenia życia, o czym świadczy grupa osób w podeszłym wieku mieszkająca na Okinawie. Stosują też konfucjańską zasadę która mówi że należy przestać jeść gdy już jesteśmy pełni w 80%.

 

Może w przypadku Li kluczową rolę odegrały jagody goji z których pił herbatę. Po wysłuchaniu historii Li, medycy z Wielkiej Brytanii i Francji przeprowadzili dogłębne badania jagód goji i okazało się, że zawierają nieznaną witaminę X, znaną również jako witaminę urody. Ich eksperymenty potwierdziły, że goja hamuje gromadzenie tłuszczu i usprawnia odnawianie się wątroby, obniża poziom glukozy oraz cholesterolu ...

Goja pełni rolę odmładzania, aktywuje komórki mózgowe i zwiększa wydzielanie hormonów, usuwa nagromadzone toksyny co może pomóc w funkcjonowaniu tkanek i narządów.

 

Medytacja.

 

Neurolodzy z Uniwersytetu Massachusetts poprosili dwie grupy pracowników nowych technologii aby spróbowali medytować w ciągu ośmiu tygodni. Okryli, że grupa medytujących wykazała wyraźny zwrot w działalności lewego płata czołowego. Ta aktywność zmniejsza skutki stresu, łagodzi depresję i lęk. Medytacja zmniejsza również skurcz mózgu spowodowany przez proces starzenia się, oraz poprawia nastrój.

 

Społeczność.

 

Buettner odkrył również, że sama społeczność ma wpływ na czynnik długowieczności. Mieszkańcy Okinawy mają wielu przyjaciół i bliskich, z którymi łączy ich naprawdę dużo. Górale z Sardynii mają szacunek dla osób starszych, który zanika w nowoczesnych zachodnich społeczeństwach. U Adwentystów na pierwszym miejscu jest rodzina.

 

Poczucie przynależności i posiadanie rodziny oraz wielu przyjaciół zachęca ludzi do zdrowego trybu życia.

W "Outliers" Malcolm Gladwell bada grupę Włochów zwanych Rosetans, wyemigrowali oni na zachód od Bangor, Pensylwania. Zanotowano u nich niższe przypadki choroby serca. Odnotowano też, że żyli dłużej i wiedli zdrowsze życie. Stwierdzono, że na to nie miała wpływu genetyka oraz ich dieta (41% jedzenia jakie spożywali zawierało tłuszcz)

 

"Rosetans stworzyli potężną, ochronną strukturę społeczną. Izolowała ich od presji współczesnego świata" pisał Gladwell "Rosetensi byli zdrowi, bo odizolowali się od naszego świata i żyli w małym miasteczku w górach."

 

Zdrowy tryb życia.

 

W swoich podróżach Buettner natkną się na jeden wspólny element wśród grup z niebieskiej strefy. Ci ludzie nie mieli pojęcia o emeryturze. Jak się okazuje, nie poddawali się i szli dalej. Buettner spotkał mężczyzn i kobiety, którzy w podeszłym wieku wspinali się na wzgórza, budowali ogrodzenia, łowili ryby i dbali o swoich pra pra wnuków. I nie robili tego celowo to było wszystko naturalne. Ich życie nie przestaje być aktywne, chodzą, gotują wykonują prace ręczne i spędzają wiele godzin w ogrodzie.

 

http://www.paranorma...dlugowiecznosci


  • 5



#2

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obawiam się, że pan Li Qing Yun przeszedł na system bitowy. Po prostu jak przekroczył daną wagę bitu to żył do kolejnej. Jakby nie umarł w wieku 256 i dożyłby 257 to prawdopodobnie umarłby w wieku 512 lat , a kolejny próg to 1024.... Taka szalona teoria na dziś hehe :D 

A tak na poważanie, nie od dziś wiadomo, że stabilny tryb życia, zdrowa dieta, regularny sen, medytacja, aktywność fizyczna i psychiczna, unikanie stresowych sytuacji zwiększają prawdopodobieństwo dłuższego życia.  W 156 by było ciężko uwierzyć, a co dopiero 256... ale historyjka ciekawa:)  I co by nie mówić to pan Li Qing Yun na pewno był wartościowym człowiekiem. 


Użytkownik pawaw1 edytował ten post 13.04.2016 - 14:51

  • 0



#3

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wyrzeknij się wolnych rodników.

Obniż nieco temperaturę ciała, ale pielęgnuj swój układ odpornościowy!

Unikaj stresu.

Obniż nieco ciśnienie krwi.

Tętno utrzymuj w granicach 58-60 uderzeń na minutę,

medytuj jak masz czas,

Jedz witaminy, ale tylko w naturalnej formie.

Nie jedz mięsa,( oprócz ryb) lub ogranicz tłuste mięsne żarcie,

Zamiast napojów pij np. czerwoną, lub zieloną herbatę

A zobaczysz co się stanie :D


  • 0



#4

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A zobaczysz co się stanie :D

 

Albo będziesz żyć długo, albo po drodze złapiesz raka.
Ile to już osób prowadząc zdrowy tryb życia umierało na raka i ilu żuli pijący tanie wina na pusty żołądek ma się dobrze.
Oczywiście warto prowadzić zdrowy tryb życia niż się zapijać ale to nie daje nam gwarancji na dłuższe życie.
Od siebie dodałbym jeszcze stały pobyt z dala od cywilizacji, bo w powietrzu mamy tysiące różnych toksyn, które wdychamy.


  • 1



#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak z toksynami masz rację. To zatruwa nam organizm, ale wolne rodniki też są zwodnicze.


  • 0



#6

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tyle, że niemożna wolnych rodników wyzbyć się całkowicie. Można to zminimalizować stosując jakąś super dietę, ogólnie zdrowy tryb życia ale to też nie daje nam gwarancji długowieczności.


  • 0



#7

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale zawsze może ją podwyższyć. Jednak wiele zależy od serca, bo im wolniej bije tym dłużej żyje. Tlen też odgrywa rolę w starzeniu się.


  • 0



#8

Trala.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Długowieczność jest przereklamowana i otoczona fałszywym kultem i estymą. Jestem zdania, że życie nie stanowi jednej linii, której przecięcie oznacza jego koniec ale życie stanowi wiele równolegle biegnących linii i przerwanie choćby jednej z nich oznacza śmierć. To oznacza, że ktoś kto żył 80 lat może mieć nominalnie nawet bardziej zdrowszy organizm niż ktoś kto żył 100 lat. Gdyby jakimś cudem wyeliminować jedną przyczynę jaka spowodowała zgon 80 latka tenże mógłby również osiągnąć wiek 100 lat, a bilans chorób które w okolicach tego wieku zakończyły życie obydwu mógłby być na korzyść niedoszłego 80 latka (mógłby ich mieć finalnie mniej). Dla ułatwienia pojęcia tego co mam na myśli - graficznie wygląda to tak:

67e16878e4c0c.jpg


  • 0

#9

tonieWszystko..
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Interesująca historia , chyba nie słyszałem o tym człowieku wcześniej.
Trudno uwierzyć że facet przeżył aż tyle lat , zwłaszcza że najlepiej udokumentowany przypadek długowieczności to 122 lata. Tyle żyła kobieta, francuzka.
Natomiast li qing nie wiadomo kiedy sie urodził w 1736 czy w 1677. Podaje sie również że miał 197 lat jak zmarł. Warto zauważyć że liczba 256 jest nieprzypadkowa. Jest to wielokrotność liczby 8 która w chinach oznacza szczęście.

Choć oczywiście jego rady na długie życie są cenne i warto je wdrożyć. Niestety nie zawsze jest to możliwe biorąc pod uwage obowiązki typu szkoła, praca itp.

Użytkownik Wszystko. edytował ten post 04.12.2024 - 20:23

  • 0

#10

Trala.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Długowieczni czy aby na pewno są takimi okazami zdrowia? Czy tylko czas inaczej płynie na ich poziomie komórkowym? Wszak czas inaczej płynie w skali mikro, inaczej w makro i ponoć jeszcze inaczej w skali kosmicznej. Nie ma też lepszych i gorszych organów wewnętrznych (jeśli ktoś sobie ich nie zniszczy czymś). Ostatnie odkrycie ws. telomerów głosi, że ich długość nie ma żadnego przełożenia na długość życia.


Użytkownik Trala edytował ten post 07.12.2024 - 16:57

  • 0

#11

tonieWszystko..
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Możesz podać jakieś źródło tych odkryć dotyczące telomerów? Bo w wielu doświadczeniach wykazano że styl życia, aktywność fizyczna, przyjmowane suplementy mają wpływ na skracanie sie telomerów.

Jesli chodzi tego gościa co miał żyć 256 (lub 197) lat to biblijni prorocy byli lepsi
Metuszelach- 969
Noe- 950 lat
Enoch-365 lat
Abraham-175 lat

Te lata ich życia są równie wiarygodne co tego chińczyka.
  • 0

#12

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma też lepszych i gorszych organów wewnętrznych (jeśli ktoś sobie ich nie zniszczy czymś). Ostatnie odkrycie ws. telomerów głosi, że ich długość nie ma żadnego przełożenia na długość życia.

Jak to nie ma? Przecież to wszystko kwestia genetyki. Jeden może brać sterydy całe życie jak np Arnold Schwarzenegger i nic, a drugi weźmie przez pół roku i wątroba mu się rozleci, bo właśnie każdy z nas jest inaczej uwarunkowany. Jeden ma silny organizm i nie musi przesadnie dbać, by być zdrowym, a drugi musi żyć idealnie, żeby jakoś funkcjonować.

A te całe ziołolecznictwo i inne takie to pic na wodę fotomontaż i wie to każdy kto w swoim życiu chorował chociaż na głupie zapalenie oskrzeli, nie mówiąc o poważniejszych przypadłościach. Jak Cię poważnie choroba rozłoży to możesz zjeść pół lasu ziół i efekt będzie mizerny. Wtedy pomagają tylko silne leki, zastrzyki czy sterydy właśnie. Wszystkie te ziółka, przyprawy i suplementy to są może skuteczne jak masz tam jakieś niewielkie niedobory i to wszystko.

Ja mam w swoim życiu takie przeplatane okresy, gdzie raz nie choruje przez 10 lat, a potem nagle wchodzę w tryb, gdzie jestem chory bez przerwy. Nie mam pojęcia jak to działa, co za to odpowiada i dlaczego tak się dzieje. Ale wiem jedno - jak jestem w tym okresie 'niezniszczalnego' to mogę jeść nawet kfc przez miesiąc i latać z gołą głową po kąpieli na deszczu i wietrze i nic. Natomiast jak wchodzę w ten okres wiecznego chorowania to tona supli, ziół, przypraw i nie wiem czego jeszcze mi w ogóle nie pomaga. Wtedy ratuje się antybiotykami czy innymi silnymi lekami, które jedyne wykazują jakąkolwiek skuteczność.

Teraz mam okres, gdzie użeram się z zatokami. Oh ile ja się naczytałem o eliksirach na zatoki. Olejki eteryczne, inhalacje, płukanie, olejek oregano, takie zioła i jeszcze inne i co? I gó...jedyne co mi przynosi ulgę to antybiotyk i nic więcej. Takie są właśnie skuteczne te niekonwencjonalne metody. One są dobre, dopóki ktoś poważnie nie zachoruje :) a jak już czytam o leczeniu raka ziołami to mi ręce opadają, gdzie de facto to nawet kataru czy bólu głowy samymi ziołami ciężko się pozbyć bez pomocy lekarstw.

To samo jest z tymi receptami na długowieczność. Śmiech na sali i nic więcej. Masz dobrą genetykę, silny organizm i furę szczęścia to będziesz żył i 90 lat w zdrowiu. A jak urodziłeś się jako słaba jednostka to nawet najlepsze diety i wzorowy tryb życia nie pomoże. Jak jesteś podatny na stany zapalne czy nowotwory to odpowiednim trybem życia może sobie ukradniesz te kilka lat dla siebie i to wszystko. Oczywiście nie oznacza to, żeby żyć byle jak, tylko po prostu nie róbmy ludziom wody z mózgu, że jak będziesz jadł roślinki i pił ziółka i spacerował to dożyjesz setki. Większość starszych osób co dziś ma te 90 lat to przeżyło i straszny głód, gdzie jedli byle co i rozwój przemysłu, gdzie truli ich z każdej strony i przeżyli wojnę czy inny komunizm, czyli żyli w przeogromnym stresie i co? I żyją. A jeszcze wielu z nich paliło i piło większość życia. Tyle to jest wszystko warte. :)


  • 0



#13

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2575
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moja babcia ma 94 lata i dalej robi przetwory dla bliskich i sąsiadów. Mówi że gdyby siedziała i nic nie robiła to szybciej by umarła.
Ale w tym roku jej się pogorszyło i ma problemy z chodzeniem. Mam cichą nadzieję że dożyje jeszcze 100 lat.
  • 0



#14

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moja babcia ma 94 lata i dalej robi przetwory dla bliskich i sąsiadów. Mówi że gdyby siedziała i nic nie robiła to szybciej by umarła.
Ale w tym roku jej się pogorszyło i ma problemy z chodzeniem. Mam cichą nadzieję że dożyje jeszcze 100 lat.

Zdrowia dla babci. Moja ma 83 i lepsze wyniki badań niż ja, gdyby nie zwyrodnienia kostne to by lepiej funkcjonowała niż ja. W życiu nie słyszała o żadnej diecie. Mięsa, smalec, pieczone, smażone na głębokim oleju i tona cukru - tak je od kilkudziesięciu lat. :)


  • 0



#15

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1657
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Daniel ale może nie je przetworzonej żywności która nas zabija. Sami siebie trujemy i żyjemy do czterdziestu paru lat z chorobami współtowarzyszącymi. Ludzie którzy dożywają długich lat nie pracują w korpo, nie jedzą byle czego szybko i na kolanie, nie zżera ich stres i nie cierpią na bezsenność. Troszkę czasy się zmieniły i stąd wyścig szczurów doprowadza nas do autodestrukcji. Smutne to ale prawdziwe.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

1 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych


    jako_taki