Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czego się najbardziej boisz?

strach obawy fobia lęk

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
114 odpowiedzi w tym temacie

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja też kiedyś zaliczyłam turbulencje. To było dawno temu. Pamiętam , że jakieś komplikacje były, a stewardessy drinki rozdawały :D





#17

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fajny temat.
Ja za dzieciaka bałem się kosmitów xD Naogladalem się filmów z nimi i gdy budziłem się w nocy to patrzyłem w okno czy jakiś tam nie stoi i nie chce mnie porwać xD

Obecnie najbardziej boję się psów szczególnie tych dużych. Kilkanaście lat temu dotkliwie pogryzł mnie pies. Od tego momentu nawet psy znajomych omijam łukiem, ba sam miałem dużego psa przy którym mimo wszystko czułem nie pokój.
Gdy idę ulicą i jakiś się szwęda zawracam i idę inną drogą, jeśli nie ma opcji powrotu staram uzbroić się w solidny kamień bądź drąg na wypadek ataku... Taki oto uraz.

A po za tym trochę boję się wody i wysokości.



#18

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

z rzeczy paranormalnych, boję się pętli czasowych. jak mam jakieś silniejsze "deja vu" to żołądek podjeżdża mi do gardła.

gdybym utknęła w jakiejś pętli czasoprzestrzennej albo w innym wymiarze to chyba bym popełniła harakiri... boję się że nie będę mogła wrócić.

 

boję się zgubić w nieznanym miejscu, daleko od domu, gdzieś gdzie nie ma nikogo kogo mogłabym zapytać o drogę zpowrotem

 

boję się zestarzeć. ja wiem że to może głupio brzmieć z ust 20- letniej dziewczyny, ale cholernie boję się tego że czas wali do przodu, i że starość i śmierć są z każdą sekundą coraz bliżej...

 

podsumowując, boję się czasu i samotności...

 

no i pijawek, skolopendr, i innych obrzydliwych oślizgłych czy śmierdzących rzeczy... z tym że to raczej obrzydzenie niż strach sensu stricto.





#19

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na bezpańskie psy i inne zwierzęta możesz kupić broń hukową lub ultradźwiękową. Psy nienawidzą hałasu i automatycznie zaczynają uciekać więc broń jest skuteczna(dużo skuteczniejsza jest hukowa) i dostępna bez zezwolenia na militaria.pl.





#20

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem o tym, swojego czasu nosiłem przy sobie petardy i działało ale że to nie zawsze praktyczne i poręczne to zrezygnowałem.

Wyslane za pomocą mojego gołębia pocztowego.



#21

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sebastian. wody też się boję, bo jako dziecko się prawie utopiłem. W ogóle nie chodzę na baseny, nie pływam, a do jeziora nie wejdę dalej niż biodra.





#22 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Ja mam to samo co @Sebastian. jedynie czego się boje to dużych psów, które idą/biegną w moją stronę. Jest to uraz z dzieciństwa gdy owczarek niemiecki w wieku 7-8 lat ugryzł mnie w tyłek.



#23

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Psy z reguły atakują kiedy:

Zatarasujesz mu drogą ucieczki - atakuje ze strachu

Wejdziesz na jego terytorium - atak spowodowany ochroną terytorialną

Kiedy zaatakujesz jego właściciela

Wtedy kiedy zaczepiasz go i nie reagujesz na sygnały ostrzegawcze, chociaż niektóre okazy od razu przystępują do działania,

Kiedy patrzysz psu usilnie w oczy. - wyzywasz go do walki,  oczywiście jeśli jesteś obcy, nieznany psu, a pies ma tendencję do dominacji.

 

Chociaż ja z moim psem w ten sposób się porozumiewałam. Patrzyłam w jego oczka i pomyślałam " chodź do mnie" od przychodził, pomyślałam " weź smycz idziemy na spacer" już po chwili stał koło mnie ze smyczą w pysku. Pomyślałam " siad" to siadał. Jak on to robił? Kiedy trenowałam z nim przekazywanie myśli, on tak długo patrzył w moje oczy i miał taki wyraz twarzy jakby się zastanawiał i czytał moje myśli dogłębnie a jak nic nie wyczytał to dawał mi wielkiego buziaka w twarz. Brakuje mi go :(

 

Ale wracam do tematu.

Wiele psów może mieć uraz np. bity kijem pies może cię zaatakować gdy tylko podniesiesz kij.

krzykliwe dzieci mogą również rozjuszyć psa - w tym momencie czuje się zagrożony

Pies może zaatakować gdy dotkniesz go w miejsce bólu - zareaguje na ból. Twój dotyk skojarzy z bólem

Powodem może być np. tez wścieklizna

 

Powodów może być wiele, ale zamiast łapać za kamień lub kij  po prostu:

Nie okazuj strachu - jak się boisz to pies wyczuwa iz zachowujesz się niepewnie i wzbudzasz tym zainteresowanie, uwagę psa

Idź normalnym krokiem i nie zwracaj na psa uwagi

Nie uciekaj - niektóre psy ucieczka mobilizuje do pogoni.

Czasami dobrze jest dać się obwąchać psu. Bardzo często obcy pies po obwąchaniu mnie albo odchodził albo miło się przywitał, dając się pogłaskać a czasami aż się proszą o głaskanie.

Raz za mną do samego domu szedł AMSTAFF!! Skończyło się na pogłaskaniu po łepetynce psa , daniu mu trochę jedzonka i pokojowym, przyjacielskim rozstaniu się. Psiak wrócił do domciu :D

 

Ale tego ostatniego nie praktykuj bo amstaffy, pitbule to miłe pieski, ale nie koniecznie dla obcych. Ten był wyjątkowy :D

 

Pozdrawiam :D


Użytkownik Shadow Of Angel edytował ten post 13.04.2016 - 23:46




#24

Kolorowa wiedźma.
  • Postów: 238
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

kiedyś też się prawie utopiłam jak byłam mała. ojciec poleciał mnie wtedy migiem wyławiać złapał mnie wtedy za włosy, (bo najbliżej) wyciągnął i posadziła tak na brzegu basenu.

moja reakcja- wyplucie wody, powiedzenie "ała" wzięcie deseczki do pływania i powrót do basenu :D

 

potem zaczął łazić pół metra ode mnie, trzymając mnie za kawałek kostiumu kąpielowego na plecach  intensywnie uczyć mnie pływania, bo oświadczyłam "ze woda jest fajna i ze ja ź wody nie wychodzem" :D

jak by mi się teraz zdarzyło takie coś to pewnie zrezygnowałabym nawet z kąpieli w wannie, bo bym się bała że się utopię, a jako smarkula byłam nie do zdarcia :P


Użytkownik Enetra edytował ten post 14.04.2016 - 10:22




#25

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mam to samo co @Sebastian. jedynie czego się boje to dużych psów, które idą/biegną w moją stronę. Jest to uraz z dzieciństwa gdy owczarek niemiecki w wieku 7-8 lat ugryzł mnie w tyłek.

Dobrze,że nie ugryzł z drugiej strony;p To dopiero byłaby trauma.

Ja za to przez kilkanaście miesięcy spałam z młotkiem przy łóżku( wciąż chodzę z gazem pieprzowym w torebce) po dwóch włamaniach. Za pierwszym razem byłam sama w mieszkaniu a za drugim z koleżanką;p

Świat...taki brutalny.....



#26

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Osoby, które spożywają ostre potrawy mogą być na gaz pieprzowy odporne oraz osoby mocno pobudzone i agresywne(amfetamina + alkohol)
Dlatego ja decydowałbym się na paralizator.





#27

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Osoby, które spożywają ostre potrawy mogą być na gaz pieprzowy odporne oraz osoby mocno pobudzone i agresywne(amfetamina + alkohol)
Dlatego ja decydowałbym się na paralizator.

odporne?xD proszę o źródło bo nie chcę mi się w to wierzyćxD to jakby  natrzeć sobie gałki oczne sosem tabasco .... trzeba by było spać po morfinie ,żeby tego nie poczućO.o'''' ( No to zachwiałeś moją pewnością co do obrony-na wszelki wypadek)

Czy na paralizator nie trzeba mieć jakichś pozwoleń?



#28

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy na paralizator nie trzeba mieć jakichś pozwoleń?

 

Nie. Ostatnio kupowałem noxilince paralizator o nazwie Uzi to tylko  poproszono mnie o dowód o osobisty i tyle. PS robi wrażenie nawet odpalony "na sucho".

odporne?xD proszę o źródło bo nie chcę mi się w to wierzyćxD to jakby  natrzeć sobie gałki oczne sosem tabasco .... trzeba by było spać po morfinie ,żeby tego nie poczućO.o'''' ( No to zachwiałeś moją pewnością co do obrony-na wszelki wypadek)

 

 

Strzeliłem z tego legalnego ,paprykowego "gazu" do agresywnego psa i nie zadziałało. Na szczęście bardzo dobrze kopię.i to mi uratowało skóre.Pies był średniej wielkości..





#29

spooner.
  • Postów: 318
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kiedyś czytałem, nie pamiętam gdzie, że osoby mogą być odporne na kapsaicyne. Były przeprowadzane badania.
Na wiki też masz wzmiankę o tej odporności:

Skuteczność gazu pieprzowego jako środka do samoobrony zależy od wielu czynników, osoby często spożywające ostre potrawy i przyprawy takie jak chilli i tabasco są w dużym stopniu odporne na działanie tego gazu.

https://pl.wikipedia...i/Gaz_pieprzowy

 

Czy na paralizator nie trzeba mieć jakichś pozwoleń?

 

art. 11 Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz.U. Nr 53, poz. 549 ze zm.) mówi że pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku „posiadania przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA” „Bez pozwolenia na broń można posiadać przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, przy czym średnia wartość prądu w obwodzie tego rodzaju urządzenia nie może przekraczać 10 mA. Jednak tzw. paralizatory wymagają pozwolenia, w przypadku gdy wartość napięcia w obwodzie jest większa niż 10 mA, co należy każdorazowo ustalić przy jego nabyciu lub wejściu w posiadanie (użytkowanie) w inny sposób.”





#30

Topielica.
  • Postów: 176
  • Tematów: 13
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Czy na paralizator nie trzeba mieć jakichś pozwoleń?

 

Nie. Ostatnio kupowałem noxilince paralizator o nazwie Uzi to tylko  poproszono mnie o dowód o osobisty i tyle. PS robi wrażenie nawet odpalony "na sucho".

odporne? xD proszę o źródło bo nie chcę mi się w to wierzyć xD to jakby  natrzeć sobie gałki oczne sosem tabasco .... trzeba by było spać po morfinie ,żeby tego nie poczućO.o'''' ( No to zachwiałeś moją pewnością co do obrony-na wszelki wypadek)

 

 

Strzeliłem z tego legalnego ,paprykowego "gazu" do agresywnego psa i nie zadziałało. Na szczęście bardzo dobrze kopię.i to mi uratowało skóre.Pies był średniej wielkości..

 

No nieeeeeee....;( zaraz idę czytać o tych paralizatorachXD




 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: strach, obawy, fobia, lęk

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych