Skocz do zawartości


Arabia Saudyjska szantażuje Stany Zjednoczone ws 9/11


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

twitpic-35.jpg

fot. Wolnemedia.net

 

Władze Arabii Saudyjskiej zagrozili administracji prezydenta USA Baracka Obamy, że wyprzedadzą swoje aktywy w Stanach Zjednoczonych opiewające na sumę ok. 750 mld dol., jeśli Kongres przyjmie projekt, który umożliwi postawienie przed sądem królewski rząd za współudział w zamachach z 11 września – pisze „The New York Times”.

 

Jak podaje gazeta, szef dyplomacji Arabii Saudyjskiej Adel al-Jubeir sformułował takie ostrzeżenie w czasie wizyty w Waszyngtonie w marcu bieżącego roku, kiedy to podkreślił, że Arabia Saudyjska będzie zmuszona sprzedaż papiery wartościowe i inne aktywa o wartości nawet 750 mld dol., jeśli pojawi się groźba ich zamrożenia przez amerykańskie sądy.

 

Jak informuje gazeta, administracja Obamy przeprowadziła rozmowy z kongresmenami i starała się ich przekonać do konieczności odrzucenia projektu ustawy, bowiem grozi on państwu dyplomatycznymi i gospodarczymi konsekwencjami. Wcześniej były senator Bob Graham, który uczestniczył w śledztwie w sprawie zamachów, oświadczył, że w ciągu 60 dni Obama podejmie decyzję, czy opublikować odtajnioną część dokumentów dotyczących zamachów z 11 września.

 

Jak pisze gazeta, 28 stron materiałów ze śledztwa, o których mowa, mogą ukazywać na związek Arabii Saudyjskiej z atakami.

We wrześniu 2001 roku zamachowcy z organizacji terrorystycznej Al-Kaida porwali cztery samoloty pasażerskie, skierowując dwa z nich na bliźniacze wieże World Trade Center w Nowym Jorku, jeden na Pentagon, i jeszcze jeden — który nie osiągnął swojego celu, rozbijając się w terenie niedaleko Shanksville w Pensylwanii — prawdopodobnie na Biały Dom lub Kapitol. W zamachach zginęły 2974 osoby, 24 osób zaginionych w trakcie ataków do dziś nie odnaleziono.

 

 

Źródło: Wolnemedia.net

logo-s.jpg


  • 3

#2 Gość_.Uzurpator.

Gość_.Uzurpator..
  • Tematów: 0

Napisano

Nigdy rząd USA nie udowodnił, że Al-Ka'ida istnieje w takiej formie jak przedstawia to ich propaganda. Czyli masowa zorganizowana organizacja terrorystyczna posiadająca bazy na całym świecie. To jest ich narzędzie do wszczynania wojen na Bliskim Wschodzie. Dobrze, że Arabia Saudyjska to na tyle wpływowy kraj, który USA nie potraktuje jak pazia. Każda porażka USA to sukces dla wszystkich. No, ale to moje skromne zdanie.


  • 0

#3 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Nigdy rząd USA nie udowodnił, że Al-Ka'ida istnieje w takiej formie jak przedstawia to ich propaganda. Czyli masowa zorganizowana organizacja terrorystyczna posiadająca bazy na całym świecie. To jest ich narzędzie do wszczynania wojen na Bliskim Wschodzie. Dobrze, że Arabia Saudyjska to na tyle wpływowy kraj, który USA nie potraktuje jak pazia. Każda porażka USA to sukces dla wszystkich. No, ale to moje skromne zdanie.

Pełna zgoda, nie mogłeś lepiej tego ująć. Ta sytuacja pokazuje, że jest dużo rzeczy, o których nie wiemy. Swoją drogą ciekawe co na temat takiego newsa pomyślałby przeciętny Amerykanin, bo to wkurza nawet nieamerykanów (a przynajmniej mnie). Nie liczy się prawda, sprawiedliwość czy uczciwość tylko układy, kasa i względy polityczne.


  • 0

#4

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To chyba dobrze że USA chce odtajnić część materiałów w tej sprawie. O powiązaniach saudyjczyków z zamachami mówiło się od dawna.


  • 0



#5

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nigdy rząd USA nie udowodnił, że Al-Ka'ida istnieje w takiej formie jak przedstawia to ich propaganda. Czyli masowa zorganizowana organizacja terrorystyczna posiadająca bazy na całym świecie. To jest ich narzędzie do wszczynania wojen na Bliskim Wschodzie. Dobrze, że Arabia Saudyjska to na tyle wpływowy kraj, który USA nie potraktuje jak pazia. Każda porażka USA to sukces dla wszystkich. No, ale to moje skromne zdanie.


I z czego tu się cieszyć? Cokolwiek by nie powiedzieć o USA, na pewno Arabia Saudyjska nie jest od nich lepsza. Zresztą to czy to jest porażka USA czy zwycięstwo to zależy co rozumiemy przez USA, a rozumieć przez to można kilka rzeczy. Jeśli żadne dokumenty obciążające AS nie zostaną ujawnione to to będzie zwycięstwo obecnych władz USA, bo nawet jeśli AS rzeczywiście miała związki z atakami to dla polityków ważne jest utrzymywać póki co sojusz z AS jako przeciwwagę w regionie dla Iranu. Za to z całą pewnością jest to porażka praworządności w państwie amerykańskim i porażka amerykańskich obywateli, którzy głosują na te łajzy robiące ich później w konia.

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 18.04.2016 - 17:58

  • 0



#6

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Każda porażka USA to sukces dla wszystkich. No, ale to moje skromne zdanie.

Porażka USA to sukces dla wszystkich? I to mówi Polak? Akurat My porażki USA moglibyśmy odczuwać bardzo boleśnie.


  • 0



#7

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najsilniejsza filia Al Kaidy znajduje sie w Jemenie i nazywa sie Al Kaida Polwyspu Arabskiego (AQAP). Reszta organizacji pod nazwa Al Kaida nie dziala tak preznie. Al Kaida na pewno istnieje i ma sie dobrze, ale traci znaczenie przez IS. Wejscie do Afganistanu bylo bardziej uzasadnione niz do Iraku, na pewno nie mozna bylo tolerowac emiratu, a nawet jesli to nie byloby to moralne. Husajn w sumie tez byl psycholem, wiec nie ma tutaj mowy o zero jedynkowej rzeczywistosci. Co do Saudyjczykow, to jedna sprawa, bo ze ilus zamachowcow to byli wlasnie oni, to wiadomo. Jednak zamieszanie Domu Saudow w sponsorowanie terrorystow to juz grubsza sprawa, przy czym trzeba przypomniec, ze oni maja kilkanascie tysiecy czlonkow i to ze jeden ma taka wizje swiata w danym momencie, to nie znaczy, ze bedzie mial taka pozniej. Ogolnie mysle ze czlonkowie rodzin krolewskich z Polwyspu Arabskiego na pewno sa w to zamieszani, zreszta ilosc materialu na ten temat jest juz wystarczajco spora, chocby w sprawie Kataru. Mysle ze najwieksza role w tym wszystkim odgrywa mimo wszystko polityka. Bo przeciez wiadomo, ze taki nowo sformulowany Irak bedzie pod wiekszym wplywem szyickiego Iranu, wiec sponsorowanie terrorystow walczacych z rzadem irackim jest logiczne, ale do czasu, bo przeciez nie chcemy tez zeby terrorysci zerwali sie ze smyczy, co czynia IS i Al Kaida. Mnie tylko ciekawi jak bardzo poprawia sie relacje USA z Iranem gdy cala sprawa pojdzie do przodu. Nie mozemy sie przeciez oszukiwac, Iran bardziej niz ktokolwiek inny w regionie przylozyl sie do walki z sunnickimi fanatykami (wahhabitami)
Ktos tu pisze, ze kazda porazka USA jest dobra. A porazka USA z IS tez bedzie dobra? Nie sadze. Co prawda US niespecjalnie zalezy zeby Iran jakos mocno zyskiwal wplywyo, lecz super agresywne nieuznane panstwo tez nie jest dobre.
  • 0

#8 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

bush-saudowie-1.jpg

Jeśli jeszcze nie słyszeliście o osławionych „28 stronach” raportu z 2002 roku dochodzenia „Joint Inquiry into Intelligence Community Activities Before and After the Terrorist Attacks of September 11, 2001”, to teraz macie szansę. W dniu 10 kwietnia w programie 60 Minut omawiano 28 ocenzurowanych stron, które składają się na cały ostatni rozdział raportu. Strony te ciągle są tajne, ale zdołało je przeczytać kilku kongresmenów i senatorów, którzy obecnie dążą do ich odtajnienia. Nie mogą oni mówić o szczegółach podsumowania, ale kilku z nich poczyniło ogólne uwagi o jego zawartości ­– ujawnia ona finansowanie przez Saudyjczyków kilku porywaczy podczas ich pobytu w USA. Tutaj można obejrzeć i przeczytać, o czym mówiono w programie „60 minut”.

 

Według byłego senatora z Florydy, Boba Grahama, który współprzewodniczył dochodzeniu i tworzeniu raportu, wplątani w to są saudyjscy urzędnicy państwowi, bogaci saudyjscy obywatele oraz saudyjskie organizacje charytatywne. Graham także prowokacyjnie stwierdził: „Myślę, że nierealistyczne jest przekonanie, iż 19 osób, z których większość nie mówiła po angielsku, nigdy wcześniej nie była w Stanach Zjednoczonych i nie miała nawet średniego wykształcenia, mogło przeprowadzić tak skomplikowaną operację bez żadnego wsparcia w samych Stanach Zjednoczonych”. Graham ma rację, i to na więcej sposobów niż zamierzał.

 

SAUDYJSKIE KONEKSJE

 

Co wiemy o saudyjskich koneksjach? Podstawy znamy z programu 60 Minut. Dwaj zidentyfikowani po zamachach z 11 września porywacze – saudyjskiej narodowości Nawaf al-Hazmi oraz Khalid al-Mihdhar – przekroczyli amerykańską granicę w styczniu 2000 roku. Przed przyjazdem brali udział w spotkaniu al-Kaidy w Malezji (w którym uczestniczył także Chalid Szejk Mohammed). W programie natomiast nie powiedziano, że CIA wiedziała o wizycie Hazmiego i Mihdhara na zjeździe Al-Kaidy w Malezji (Mihdhar był również zamieszany w atak na okręt USS Cole). Mimo to – a może właśnie dlatego – CIA nie poinformowała FBI o wkroczeniu tych dwóch podejrzanych osobników na terytorium Stanów Zjednoczonych.

 

Hazmi i Mihdhar kiedyś przypadkowo „spotkali” w Los Angeles saudyjskiego dyplomatę Fahada al-Thumairy oraz jego współpracownika, Omara al-Bajumiego, któremu regularnie wystawiał czeki saudyjski rząd i którego FBI umieściło na liście saudyjskich agentów. Al-Bajumi stał się dobroczyńcą Hazmiego i Mihdhara, pomógł im w przeprowadzce do San Diego, poręczył im umowę wynajmu oraz wpłacił kaucję zabezpieczającą na mieszkanie we własnym kompleksie apartamentowym. Wprowadził ich w środowisko lokalnych muzułmanów, pomógł zdobyć dokumenty identyfikacyjne, załatwił lekcje angielskiego i naukę walki. Na zorganizowane dla nich „powitalne przyjęcie” w San Diego Bajumi zaprosił Anwara al-Awlakiego, który później został sławnym amerykańskim propagandystą al-Kaidy w Jemenie (ostatecznie zginął w ataku dronowym, przeprowadzonym przez USA). W styczniu 2001 roku Awlaki przeniósł się do Falls Church w stanie Wirginia, a po kilku miesiącach dołączyli do niego Hazmi, Mihdhar i jeszcze trzech porywaczy.

 

Nie tylko Bajumi płacił Hazmiemu i Mihdharowi – podobno było do tego używane również konto bankowe administratora meczetu Centrum Islamskiego w San Diego, do którego chodził Bajumi z Hazmim i Mihdharem. Z tego konta przelano Hazmiemu 5000 dolarów, pochodzących od siostrzeńca Chalida Szejka Mohammeda. (W 1998 roku Bajumi przekazał 500 tysięcy dolarów od Arabii Saudyjskiej na budowę kurdyjskiego meczetu w San Diego, gdzie był kierownikiem ds. konserwacji, ale podobno rzadko pojawiał się w pracy.) Ponadto księżniczka Hajfa ibn Fajsal, żona księcia Bandara – byłego saudyjskiego ambasadora w USA, szefa służb wywiadowczych Arabii Saudyjskiej oraz przyjaciela rodziny Busha – regularnie wysyłała czeki do Majedy Dweikat, żony Osamy Basnana, zamieszkałej w San Diego. Następnie Dweikat za pośrednictwem banku Riggs (znanego z afery Iran-Contra) przepisywała te czeki na Manal Bajadr, żonę Bajumiego. Podobno kwoty te ostatecznie trafiały do rąk Hazmiego i Mihdhara. Bajumi i Basnan byli przyjaciółmi i mieszkali przy tej samej ulicy. O Basnanie było wiadomo, że jest powiązany z radykalnymi grupami islamskimi (Islamskim Dżihadem Erytrei) i podobnie jak Bajumi uważany był za saudyjskiego agenta, nielegalnie mieszkającego w Stanach Zjednoczonych od 1980 roku.

Żadne z tych powiązań nie zostało ujawnione w Raporcie Komisji ds. 11 Września (9/11 Commission Report). Jedyne zdanie, w jakikolwiek sposób nawiązujące do tego tematu brzmiało: „Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na finansowanie organizacji przez instytucję saudyjskiego rządu ani indywidualnie przez wyższych saudyjskich urzędników”. Jednak prawnik Sean Carter, który reprezentuje niektóre rodziny ofiar zamachów 9/11 w sprawie przeciw rządowi Arabii Saudyjskiej, zaznaczył w programie 60 Minut, że nie oznacza to bynajmniej, iż nie byli w to zaangażowani saudyjscy urzędnicy, których Komisja nie uważa za „wyższych”.

 

W programie „60 minut” pominięto także kilka innych ciekawych informacji. Toczy się na przykład „od dawna powstrzymywane śledztwo federalne przeciw saudyjskiej rodzinie (syn i ojciec byli na liście obserwowanych przez FBI przed zamachami 9/11), mieszkającej na zamkniętym osiedlu w Sarasocie na Florydzie, która uciekła w wielkim pośpiechu tuż przed atakami z 9/11, pozostawiając cały swój dobytek”. Uciekli w pośpiechu, pozostawiając „samochody, meble, odzież, jedzenie i inne rzeczy”. Wcześniej odwiedzało ich kilku zamachowców z 9/11, w tym Mohammed Atta i Zijad Dżarrah. Rok przed atakami z 11 września z domu przeprowadzano rozmowy telefoniczne z 12 porywaczami. Jeden z domowników pobierał nawet lekcje latania w tej samej szkole co niektórzy z porywaczy. Bob Graham miał problemy z FBI za drążenie tematu. Russ Baker z WhoWhatWhy przeprowadził własne dochodzenie i odkrył, że właścicielem domu był przyboczny porucznik saudyjskiego księcia, Sultana ibn Salmana bin Abdulaziza al-Sauda, jednego z pierwszych Saudyjczyków, którzy pobierali na Florydzie lekcje latania, oraz przyjaciela Jeba Busha. Ojciec Sultana jest obecnie królem Arabii Saudyjskiej.

 

Kolejna ciekawostka pochodzi od Richarda Clarke’a, głównego doradcy w Białym Domu do spraw antyterroryzmu za prezydentury Clintona i Busha. Według Bakera Richard Clarke uważa, „że przed atakami 9/11 CIA podjęła nieudaną próbę zwerbowania dwóch z porywaczy do pracy w roli podwójnych agentów, co potem usiłowała na prędce zatuszować. Clarke uważa, że dowody wskazują to, iż sama agencja szpiegowska w ramach swoich knowań pozwoliła porywaczom dostać się do USA.

Ma to sens. Były amerykański dyplomata J. Michael Springmann, pracujący w latach 80. w amerykańskim konsulacie w Dżuddzie, w Arabii Saudyjskiej, zaobserwował rażące wykroczenia, takie jak nieuzasadnione zatwierdzanie wniosków wizowych dla pewnych osób. Później odkrył, że byli to najemnicy wysłani do USA na szkolenie, by następnie pracować dla afgańskich mudżahedinów (później znanych jako Al-Kaida). Co ciekawe, 15 z 19 porywaczy otrzymało wizy właśnie z tego konsulatu.

W pewnym sensie jest to ważna wiadomość. Oficjalnie Al-Kaida, przeprowadzając ataki 11 września, działała w USA sama. Początkowo neokonserwatyści próbowali z Iraku zrobić państwo sponsorujące zamach, ale było to kompletne kłamstwo i plan spalił na panewce. Amerykanie (oraz świat) zasługują na poznanie tożsamości wszystkich ludzi powiązanych z tymi atakami. I nie jest bez znaczenia, jeśli niektórzy z nich byli saudyjskimi urzędnikami, ponieważ Arabia Saudyjska wciąż jest jednym z najbliższych sojuszników Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie.

 

Ale to wciąż tylko ślizganie się po powierzchni. Saudyjskie powiązania są jednymi z wielu i prowadzą w wielu kierunkach. Na przykład informator Kevin Ryan dodał niedawno kolejne interesujące powiązanie: „Jednym z bardzo interesujących ogniw jest Stratesec – firma ochroniarska zatrudniona w Word Trade Center i innych obiektach poszkodowanych w zamachach 9/11, która odbywała swoje coroczne spotkania w biurach wynajmowanych przez Arabię Saudyjską. Rażący jest fakt braku śledztwa w sprawie ludzi zarządzających agencją Stratesec. Na przykład Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy podejrzewała dyrektora naczelnego Stratesec, Wirta D. Walkera, o 9/11 Insider Trading (handel akcjami danej firmy przez osoby mające dostęp do informacji niejawnych dotyczących spółki w tym przypadku chodzi o informacje o przyszłych zamachach 9/11) […] Stratesec miał kontrakty na ochronę nie tylko budynków WTC, ale także lotniska Dulles – z którego wystartował samolot American Airlines lot 77 – oraz obiektów United Airlines, właściciela pozostałych dwóch z trzech porwanych samolotów. […] Walker był synem agenta CIA, a jego działania były równoległe z działaniami innych znanych agentów CIA. Dzisiaj wielu kolegów Walkera ma dostęp do ściśle tajnych dokumentów (top-secret clearance), co sugeruje że Walker, tak jak i jego ojciec, ma powiązania z amerykańskim wywiadem. Coroczne spotkania firmy Stratesec odbywają się w biurach dzierżawionych przez Saudi Arabian Cultural Mission, w biurowcu Watergate w Waszyngtonie (2600 Virginia Ave, NW), w apt. 900. Spółka dominująca Stratesec, Kuwait-American Corporation, używa adresu wynajmowanego przez Saudyjczyków biura jako adresu swojej firmy. Firma Walkera, Aviation General, także przeprowadza swoje coroczne spotkania w biurach wynajmowanych przez Saudyjczyków. Co więcej, biura Aviation General są obecnie zajmowane przez instruktora lotnictwa, który uczył pilotażu Zacariasa Moussaoui.”

To oczywiście jeszcze nie wszystko.

A CO Z PAKISTAŃSKIMI, TURECKIMI I IZRAELSKIMI POWIĄZANIAMI?

Zatem dlaczego teraz i dlaczego Arabia Saudyjska? Po pierwsze, z racji istnienia powiązań innych rządów, w tym samego rządu USA, z atakami 9/11, skupianie uwagi na „tych 28 stronach” i powiązaniach Saudów, ma znamiona kontrolowanego przecieku. Wszyscy amerykańscy urzędnicy, wzywający do ujawnienia tego materiału, nie widzą powodu, dlaczego miałby on pozostać tajny. Nie mówiliby tego, gdyby naprawdę miało to zaszkodzić im bądź ich bliskim sojusznikom. Komisarz ds. 9/11 John Lehman powiedział nawet w programie 60 Minut: „To nie będzie żaden ewidentny dowód, który spowodowałby wielkie poruszenie”. Nie oczekujmy więc, że owe strony zawierają jakiekolwiek szokujące informacje.

Ale w innym wywiadzie Graham miał do powiedzenia coś ciekawego: „Byłem zaskoczony dowodami na zaangażowanie zagranicznych rządów…” Rządów – w liczbie mnogiej. Arabii Saudyjskiej grozi ujawnienie jej współudziału, ale nie wspomina się o Pakistanie, Turcji, Izraelu czy też samych Stanach Zjednoczonych. Turcja jest obecnie coraz bardziej pozostawiana sama sobie przez jej byłych neokonserwatywnych patronów, ale jak na razie nie widać żadnych oznak, żeby miała być ujawniona rola tureckich agentów w wydarzeniach 9/11. Jak długo AIPAC [American Israel Public Affairs Committee – izraelskie lobby w ONZ] zachowa władzę nad amerykańskimi decydentami, izraelski współudział pozostanie utajniony. A dlaczego ujawnia się teraz powiązania Arabii Saudyjskiej, mogę się tylko domyślać. Czy Arabia dystansuje się obecnie od amerykańskiej kontroli i wpływów i zwraca się w stronę Rosji?

 

J. Michael Springmann, który wydawał wizy w amerykańskim konsulacie w Dżeddzie, podpowiada kontekst całej tej sprawy. Oto, jak zaczyna się jego książka „Visas for Al-Qaeda”: „Al-Kaida (po arabsku dosłownie znaczy „baza”) wyrosła z arabsko-afgańskiego Legionu i stała się z nim identyczna. To ci terroryści, którzy byli rekrutowani przez Stany Zjednoczone Ameryki, Królestwo Arabii Saudyjskiej oraz Islamską Republikę Pakistanu. Na początku zostali wysłani do Afganistanu, gdzie walczyli z armią i siłami lotniczymi ZSRR po radzieckiej inwazji na ten kraj. Później Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) zleciła im przekroczenie granicy i zdestabilizowanie muzułmańskich republik Związku Radzieckiego. Następnie amerykański rząd przeniósł ich na Bałkany z zadaniem zniszczenia Jugosławii, a potem w tym samym celu kolejno do Iraku, Libii i Syrii. Dostawali wizy wjazdowe do Stanów Zjednoczonych, najczęściej od Arabii Saudyjskiej, na szkolenia, odbiór informacji i w innych celach. Amerykańscy urzędnicy rządowi, umożliwiając im wjazd, naruszali Ustawę o Imigracji i Narodowości, a także regulacje Departamentu Stanu, zapisane w jego wewnętrznych przepisach (Foreign Affairs Manual). „Wiem, byłem tam. Wydawałem wizy i wyrażałem sprzeciw” wobec ewidentnego łamania prawa. W rezultacie, jak dzieje się niemal ze wszystkimi informatorami, zostałem zwolniony.”

 

Ale oni nigdy nie przestali. Jak ujawniła informatorka z FBI Sibel Edmonde, państwo nie tylko sponsoruje terroryzm. Bierze też udział w handlu narkotykami i nielegalną bronią, w handlu materiałami nuklearnymi, w masowych zbrodniach niemal każdego typu. Zaangażowani są w to Turcy, Izraelczycy i Amerykanie. Te 28 stron to zaledwie czubek góry lodowej. Podobnie jak Panama Papers najprawdopodobniej zawierają pewne użyteczne informacje, ale pomijają najważniejsze. Ich opublikowanie przynajmniej wygeneruje nowe pytania.

 

 

 

 

Autorstwo: Harrison Koehli
Źródło oryginalne: Sott.net
Tłumaczenie i źródło polskie: PRACowniA4.wordpress.com

http://wolnemedia.ne...atla-dziennego/

 

BIBLIOGRAFIA

1. http://www.cbsnews.c...rt-steve-kroft/

2. http://abcnews.go.co...d=129563&page=1

3. https://catalog.arch...11MFR-00098.pdf

4. https://books.google...id=xLynlgMpUvIC

5. http://www.historyco...ty=osama_basnan

6. http://whowhatwhy.or...ation-butt-out/

7. http://whowhatwhy.or...di-911-funding/

8. http://whowhatwhy.or...saudi-family-0/

9. http://911review.org...orPatsies.shtml

10. https://digwithin.ne...-saudi-offices/

11. http://www.foreignpo...f-september-11/

12. https://digwithin.ne...-a-911-suspect/

13. http://digwithin.net.../17/top-secret/

14. http://m.state.gov/md14443.htm

15. http://www.sec.gov/A...00016-index.htm

16. https://digwithin.ne...ahoma-airports/

17. http://www.pbs.org/n...lligence_12-11/

18. http://www.historyco...i_links_to_9_11

19. http://www.sott.net/...ted-the-US-govt

20.

21. http://www.amazon.co.../dp/0986073121/

22. http://www.russia-di...mpromise-russia

23. http://www.amazon.co...s/dp/0990926206


  • 0

#9

BassKat.
  • Postów: 172
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zacznijmy od tego, że Al-Kaida przestała jako tako istnieć w 2014 roku, kiedy to weszła w skład ISIS. Co prawda pojedyncze komórki dawnej Al Kaidy działają w Jeleniej, ale to już nie to samo co przed 2014.
  • 0

#10 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano


FBI posiada 80 tysięcy tajnych dokumentów, które opisują udział Arabii Saudyjskiej w zamachu na WTC

 

Po kilkunastu latach sprawa rzekomego zamachu na dwie wieże w World Trade Center powraca jak bumerang. Dotychczas media prezentowały jedynie słuszny pogląd, według którego atak został zorganizowany i przeprowadzony przez terrorystów z Bliskiego Wschodu. Każda inna wersja była wyśmiewana. Jednak dziś już oficjalnie mówi się, że zamachowcy wcale nie działali samodzielnie - zostali raczej wynajęci i po prostu wykonywali czyjeś rozkazy.

 

Na światło dzienne zaczynają wychodzić informacje o których od lat praktycznie nikt nie miał pojęcia. Amerykańska agencja FBI posiada 80 tysięcy tajnych dokumentów, odnoszących się do wydarzeń z 11 września 2001 roku, które mogą opisywać związki między saudyjską rodziną królewską a zamachowcami.

 

Cały artykuł dostępny w linku poniżej.

 

 

Autor: John Moll

Źródło: Zmianynaziemi.pl

znz-logo-5.png


  • 1

#11

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zacznijmy od tego, że Al-Kaida przestała jako tako istnieć w 2014 roku, kiedy to weszła w skład ISIS. Co prawda pojedyncze komórki dawnej Al Kaidy działają w Jeleniej, ale to już nie to samo co przed 2014.

Kto Ci takich głupot naopowiadał. To co nazywamy teraz ISIS było co prawda do pewnego momentu oficjalną Al Kaidą w Iraku, ale ich podejście trochę się różniło. Terroryści z Iraku byli zbyt brutalni nawet dla Zawahiriego, chociaż ten pokładał w nich nadzieję na stworzenie kalifatu, który skonfrontuje się z Izraelem. Obecnie Al Kaida i jej afiliacje trzymają się bardzo dobrze, np Front Al Nusra w Syrii, który ostatnio ma dobrą passę, mimo tego, że stworzony przez Bagdadiego i dofinansowany przez niego, to nie złożył mu przysięgi wierności i przeczekał cierpliwie całą zadymę z czego teraz korzysta. Mamy również Asz-Szabab, później najprężniejszą Al Kaidę Półwyspu Arabskiego, która przeprowadziła zamach na Charlie Hebdo, Al Kaidę Islamskiego Maghrebu i dziesiątki innych mniejszych grup rozproszonych po świecie. Państwo Islamskie ma oczywiście niezłą wizję zebrać te wszystkie grupy i stworzyć wspólny front, ale nie każdy chce mu podlegać. Z takich największych podłączeń się pod kalifat, to chyba Boko Haram i Ansar Bajt al-Makdis, ewentualnie Ansar al-Szaria w Libii ... chociaż w tym ostatnim nastąpił rozłam. Al Kaida trzyma się, chociaż jeśli kalifatowi się powiedzie, to i Al Kaida zniknie.


  • 0

#12

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

FBI posiada 80 tysięcy tajnych dokumentów, które opisują udział Arabii Saudyjskiej w zamachu na WTC

 

Po kilkunastu latach sprawa rzekomego zamachu na dwie wieże

To zamach był czy nie? Jeśli to był prawdziwy zamach to dokumenty o związku z nim bogatego państwa są ważne i warte ujawnienia. Jeśli prawdziwa jest wersja że był to spisek i mistyfikacja rządu USA to... arabia nie ma nic do tego.

 

(chyba że był to spisek i mistyfikacja rządu ZEA)


  • 0



#13 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

 

FBI posiada 80 tysięcy tajnych dokumentów, które opisują udział Arabii Saudyjskiej w zamachu na WTC

 

Po kilkunastu latach sprawa rzekomego zamachu na dwie wieże

To zamach był czy nie? Jeśli to był prawdziwy zamach to dokumenty o związku z nim bogatego państwa są ważne i warte ujawnienia. Jeśli prawdziwa jest wersja że był to spisek i mistyfikacja rządu USA to... arabia nie ma nic do tego.

 

(chyba że był to spisek i mistyfikacja rządu ZEA)

 

Jest opcja, że Arabia była w to zaangażowana ale USA nie chcą tego przyznać z uwagi na interesy.


  • 0

#14

Sm00tneT00lpy.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

 

Zacznijmy od tego, że Al-Kaida przestała jako tako istnieć w 2014 roku, kiedy to weszła w skład ISIS. Co prawda pojedyncze komórki dawnej Al Kaidy działają w Jeleniej, ale to już nie to samo co przed 2014.

Kto Ci takich głupot naopowiadał. To co nazywamy teraz ISIS było co prawda do pewnego momentu oficjalną Al Kaidą w Iraku, ale ich podejście trochę się różniło. Terroryści z Iraku byli zbyt brutalni nawet dla Zawahiriego, chociaż ten pokładał w nich nadzieję na stworzenie kalifatu, który skonfrontuje się z Izraelem. Obecnie Al Kaida i jej afiliacje trzymają się bardzo dobrze, np Front Al Nusra w Syrii, który ostatnio ma dobrą passę, mimo tego, że stworzony przez Bagdadiego i dofinansowany przez niego, to nie złożył mu przysięgi wierności i przeczekał cierpliwie całą zadymę z czego teraz korzysta. Mamy również Asz-Szabab, później najprężniejszą Al Kaidę Półwyspu Arabskiego, która przeprowadziła zamach na Charlie Hebdo, Al Kaidę Islamskiego Maghrebu i dziesiątki innych mniejszych grup rozproszonych po świecie. Państwo Islamskie ma oczywiście niezłą wizję zebrać te wszystkie grupy i stworzyć wspólny front, ale nie każdy chce mu podlegać. Z takich największych podłączeń się pod kalifat, to chyba Boko Haram i Ansar Bajt al-Makdis, ewentualnie Ansar al-Szaria w Libii ... chociaż w tym ostatnim nastąpił rozłam. Al Kaida trzyma się, chociaż jeśli kalifatowi się powiedzie, to i Al Kaida zniknie.

 

Głupotą jest ten post...

Przeczytaj to 2 razy i zmądrzej.


  • 0

#15

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja nie muszę nic czytać. Tam pisze, że Al Kaida jako tako przestała istnieć w 2014 kiedy weszła w skład IS, co jest bzdurą. Już sam fakt, że terroryści w Iraku od 2006 roku walczyli tylko i wyłącznie pod nazwą "Dawla" a nie "Al Qaeda" mówi coś ważnego ...


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych