Znaleźliście kiedyś kogoś, kto był waszym lustrzanym odbiciem?
Już jakiś czas temu czytałem o seryjnych mordercach. Jedno zdjęcie przykuło moją uwagę. To chyba ja!
Szybki trolling, ustawiam fotkę na FB jako profilowe. Wierzcie lub nie, moja własna matka nie zauważyła różnicy pomiędzy mną, a osobą ze zdjęcia. Obraziła się nawet na mnie, bo jej gadam głupoty, że to nie ja i nie chcę jej powiedzieć skąd mam taki płaszcz.
Dobra, dobra, żeby nie być gołosłownym wrzucam fotki do porównania.
Zdjęcie wykonane kilka lat temu, ale w sumie na nim najlepiej widać podobieństwo.
Polski seryjny morderca z Krakowa, Karol Kot. Dla uściślenia to ten po prawej stronie
Zachęcam do dyskusji i wrzucania swoich klonów!
Użytkownik TechnikWiertnik edytował ten post 11.05.2016 - 19:38