Zabrakło tylko szczęścia, nic więcej. Graliśmy dobrze.
Napisano 01.07.2016 - 11:58
Zaczęło się bajecznie - golem w drugiej minucie strzelonym przez Roberta Lewandowskiego. Potem odpowiedzieli Portugalczycy i mecz zaczął się od nowa. Ale między golami było całe mnóstwo sytuacji, świetnych akcji, doskonałej obrony. Skończyło się karnymi, które dla nas, niestety, okazały się pechowe. Szkoda, ale nasi chłopcy przeskoczyli próg jakichkolwiek oczekiwań, które były przed nimi stawiane, niczego nie zepsuli, nie mają się czego wstydzić, zabrakło trochę szczęścia i tyle. To, że teraz są tak pokorni ( Fabiański i Kuba, Panowie głowy do góry, jesteście wielcy! ) świadczy o nich wspaniale. W końcu mamy drużynę, z której możemy być dumni.
Dziękujemy za najlepszy turniej od dekad! W naszych sercach zostaniecie na długo! Gloria Victis!
Użytkownik Miłosz edytował ten post 01.07.2016 - 12:26
Napisano 03.07.2016 - 03:53
Najsłabsze Euro jakie dotychczas oglądałem, a oglądam od 2004.
Portugalia, drużyna która zajęła 3 miejsce w najsłabszej grupie ląduje po tej "lepszej" stronie drabinki i gra w półfinale nie wygrywając żadnego meczu w podstawowym czasie,
Większość meczów jest nudna jak flaki z olejem, wszyscy grają zachowawczo i ostrożnie, cieszyć oko paradoksalnie może gra drużyn słabszych (na papierze), Islandii, Walii. Giganty grają kupe totalną (Belgia, Hiszpania, Francja).
Włosi dzisiaj pokazali, że trochę ich przeceniano, przede wszystkim z tą defensywą i organizacją całej drużyny. Jeśli Francja nie odpali to Niemcy mają autostradę do sięgnięcia po to trofeum. Przeszli makaroniarzy, (według mnie jedną z trzech najmocniejszych ekip na tym turnieju), przejdą i bez problemu Walię czy tam Portugalię, ale wątpię by tym drugim szczęście nadal aż tak sprzyjało.
Generalnie Ronaldo to ma niezłego farta, że kariera mu się tak układa.
- 2014 finał LM, gra cały mecz totalną kupę, strzela karnego na 4:1 - bohater.
- 2016 finał LM, kolejny finał w którym jest kulą u nogi całej drużyny, strzela ostatniego karnego, bohater
- 2016 euro, w grupie pomógł Portugalii zdobyć TYLKO 1 PUNKT, jest w półfinale mistrzostw...
Napisano 03.07.2016 - 04:08
Portugalia, drużyna która zajęła 3 miejsce w najsłabszej grupie ląduje po tej "lepszej" stronie drabinki i gra w półfinale nie wygrywając żadnego meczu w podstawowym czasie
W tej lepszej drabince mieli przecież Chorwację - najlepszą ekipę w fazie grupowej, mają też Walię, która odprawiła Belgię i mieli nas Polaków, to chyba nie tak słabo?
Niemcy mają autostradę do sięgnięcia po to trofeum. Przeszli makaroniarzy, (według mnie jedną z trzech najmocniejszych ekip na tym turnieju), przejdą i bez problemu Walię czy tam Portugalię, ale wątpię by tym drugim szczęście nadal aż tak sprzyjało.
Tak samo jak Chorwacja miała zmieść Portugalię, Anglia Islandię, a Belgia Walię. Już chyba czas nauczyć się pokory i że tu nie ma żadnej autostrady?
Generalnie Ronaldo to ma niezłego farta, że kariera mu się tak układa.
- 2014 finał LM, gra cały mecz totalną kupę, strzela karnego na 4:1 - bohater.
- 2016 finał LM, kolejny finał w którym jest kulą u nogi całej drużyny, strzela ostatniego karnego, bohater- 2016 euro, w grupie pomógł Portugalii zdobyć TYLKO 1 PUNKT, jest w półfinale mistrzostw...
Farta to on może ma w tym roku, ale cała jego kariera to ciągła walka i tysiące kłód pod nogami - zawsze zły, najgorszy, arogant i co jeszcze nie wymyślą, mimo że jest zupełnie odwrotnie.
LM 2014 - król strzelców i ustanowiony rekord wszech czasów w golach.
LM 2016 - król strzelców i poprowadzenie Realu do półfinału, gdyby nie on to Real by nawet w tym finale nie zagrał
EURO 2016 - gdyby nie jego kapitalny mecz z Węgrami to Portugalia by nawet nie wyszła z grupy.
PS. Fan Barcy?
Napisano 03.07.2016 - 12:44
Szkoda, że Ci Włosi nie wygrali, a te karne na koniec to jakaś amatorka. Na 10 karnych podstawowych serii 6 nie strzelonych, jeszcze w taki żałosny sposób.
Najlepszy był Zaza, dla mnie kompromitacja roku chyba. Nie dość, że przestrzelił to jeszcze ten bieg do piłki...na pewno będą z tego memy czy gify.
Napisano 03.07.2016 - 14:05
Boatenga z tą swoją "baletową" akcja w polu karnym chyba nie przebił ;d
Napisano 03.07.2016 - 17:06
W tej lepszej drabince mieli przecież Chorwację - najlepszą ekipę w fazie grupowej, mają też Walię, która odprawiła Belgię i mieli nas Polaków, to chyba nie tak słabo?
Chorwacja pokazała swoją moc w 1/8 gdzie nie potrafili oddać celnego strzału przez 2 godziny Co z tego, że w grupie byli najmocniejsi skoro na 1/8 wyszli z przekonaniem, że mecz sam się wygra? Już niejednego to zgubiło.
LM 2014 - król strzelców i ustanowiony rekord wszech czasów w golach.
LM 2016 - król strzelców i poprowadzenie Realu do półfinału, gdyby nie on to Real by nawet w tym finale nie zagrał
EURO 2016 - gdyby nie jego kapitalny mecz z Węgrami to Portugalia by nawet nie wyszła z grupy.
Sezon 2016 - 3 bramki strzelone drużynom z miejsc 1-4 top 5 lig Europy. 3 BRAMKI ! Przez cały sezon. A miał 13 prób. (1 bramka z Barceloną, dwie z Romą)
Dla porównania Suarez w tym samym zestawieniu 13 meczów z drużynami 1-4 11 bramek. Neymar 8 bramek 13 meczów.
Mecz z Węgrami. A gdzie był w meczu z Austrią i Islandią? Co zrobił w meczu z Polską? Mało brakowało a można było powiedzieć, że dzięki Ronaldo Polska awansowała do półfinału (karne - loteria) bo zagrał obok Naniego najgorzej...
Jestem fanem Barcy, owszem, ale nie imponuje mi strzelanie 5 bramek Espanyolowi, Malmoe i innym ekipom do bicia. Z Atletico Ronaldo nie istnieje, jak z każdą mocniejszą ekipą. Komu strzelał Ronaldo bramki w ubiegłym sezonie LM? Szachtar, Malmoe, Roma, i Wolfsburg. Potęgi. Wygrał LM 2016 ale po jakiej drodze?
1/8 3 drużyna przesłabej serie A gdzie Istnieje tylko Juve, 1/4 Wolfsburg - ekipa która daje sobie strzelać 5 bramek w 10 minut, 1/2 petrodolary z anglii gdzie mimo ogromnych pieniędzy ledwo zakwafilikowali się do eliminacji LM. Finał, Atletico, Real strzelił jednego, jedynego gola ze spalonego.
Nie imponuje mi też wymuszanie karnych, symulowanie i płakanie o niesłuszną decyzję sędziego, dlatego nie mam w ogóle szacunku dla takich piłkarzy jak Ronaldo, Neymar, Alba, Ramos, Marcelo, Pepe... i wszystkich innych symulantów. Neymar jednak teraz się ogarnął. Ronaldo ma 31 lat lat, na okładkach magazynów dumnie pręży swoje mięśnie a na boisku pada od podmuchu wiatru.
Myślę, że wyjaśniłem moją niechęć do tego piłkarza. Mi on zupełnie niczym nie imponuję, już nie. Od dwóch lat.
Napisano 03.07.2016 - 20:14
Chorwacja pokazała swoją moc w 1/8 gdzie nie potrafili oddać celnego strzału przez 2 godziny Co z tego, że w grupie byli najmocniejsi skoro na 1/8 wyszli z przekonaniem, że mecz sam się wygra? Już niejednego to zgubiło.
Może dlatego, że Portugalia była za mocna? Gra się tak jak przeciwnik pozwala.
Jestem fanem Barcy, owszem,
W tym momencie żadna dyskusja na temat Ronaldo nie ma sensu. Już wyjechałeś z klasą przeciwników, zaraz dodasz jeszcze, że na pustą to każdy potrafi, połowa z karnych, że gra dla statystyk, a nie dla drużyny i inne bzdury, które wypisują kibice Barcelony.
City słabe, ale jak Barcelona miała City w LM co sezon to było "najlepsza drużyna z PL", Wolfsburg ten sam poziom co przereklamowany Arsenal. Roma taka słaba, że w grupie zremisowała z Barceloną. Messi Realowi to już dwa lata bramki nie strzelił, z Atletico się skompromitował robiąc przez 90min taki dystans km co bramkarz. Mogę tak odbijać piłeczkę jeszcze kilka minut, ale nie mam zamiaru, bo ja Ciebie nie przekonam, a Ty mnie.
Napisano 04.07.2016 - 10:23
Vive La France!
Co prawda oponenci z trochę innej półki, ale pomimo wszystko pokonali Anglików, choć Ci byli słabi i bezbarwni. Islandia zagrała odważnie, lecz trudno było przypuszczać, że gospodarz poniesie klęskę. Najlepszy mecz Francuzów na tych mistrzostwach. Wreszcie pokazali coś miłego dla oka. Nie ukrywam, liczyłem na więcej jakości z ich strony. Prawdziwy test dopiero przed nimi i choć życzę im sukcesu, z taką grą w defensywie na wiele liczyć nie mogą. Evra to chyba najgorszy obrońca na tym Euro. Moja historia kibica Reprezentacji Francji w piłce nożnej sięga 2006. Trzymam kciuki za trójkolorowych (brak poprawności politycznej) od samego początku mundialu w Niemczech. Henry i Zizou byli moimi idolami, dlatego darzę ich wielkim sentymentem. W trudnych chwilach również byłem lojalny. Pewnie zaraz zostanę zlinczowany, ale przynajmniej mam odwagę napisać, że Polacy byli u mnie na drugim miejscu, nie będę udawał. Pomimo tego niechlubnego faktu wielkie brawa dla reprezentacji biało - czerwonych. Pokazali znacznie więcej od Belgów i udowodnili, że mogą mierzyć się z najlepszymi jak równy z równym, co zostało ukazane w meczu z Niemcami i Cristiano Ronaldo. Zdecydowanie najlepszy czarny koń, a nawet pegaz. Brat powiedział, że pozbędzie się włosów na głowie jeśli Polska wygra. Ostatnio miał urodziny i życzyłem mu żeby w 2018 poszedł do fryzjera...
Użytkownik Sheldon Cooper edytował ten post 04.07.2016 - 10:24
Napisano 04.07.2016 - 15:40
Też bardzo lubiłem Francję jak grał Zidane, Henry czy Trezegeut, ale to już przeszłość, dziś po prostu nie jestem w stanie kibicować tej drużynie. Powinni zmienić nazwę na np Zjednoczone Emiraty Francuskie(7 czarnych, 1 ciapaty i 3 białych, dramat) czy coś w ten deseń, z tej czwórki co została Francja to ostatnia drużyna, której życzę wygranej. Niech wygrają Europejczycy, dlatego bardzo bym chciał, by wygrał ktoś z pary Portugalia - Walia.
Napisano 04.07.2016 - 16:13
Pod tym względem Zidane, Henry i Trezegeut też nie byli rasowi. Co prawda teraz czarno to widzę (w meczu z Niemcami oczywiście).
Napisano 05.07.2016 - 08:51
Może dlatego, że Portugalia była za mocna? Gra się tak jak przeciwnik pozwala.
Portugalia za mocna? Oglądałeś ten mecz? Większość europejskich gazet uznała ten mecz za najnudniejszy w całym euro, określając taktykę obu drużyn jako nadmiernie zachowawczą... a później Portugalię za największe nieporozumienie półfinałów...
W tym momencie żadna dyskusja na temat Ronaldo nie ma sensu. Już wyjechałeś z klasą przeciwników, zaraz dodasz jeszcze, że na pustą to każdy potrafi, połowa z karnych, że gra dla statystyk, a nie dla drużyny i inne bzdury, które wypisują kibice Barcelony.
Mi się jednak wydaje, że dopóki przedstawia się fakty czy liczby i dyskusja kręci się w około nich to ma to wszystko ręce i nogi - ma sens.
Jednak jeśli już zaczyna się generalizować czy wyprzedzać przyszłość ("zaraz dodasz jeszcze, że na pustą to każdy potrafi") no to już się robi nieco żałośnie i nie warto dalej w to brnąć. No ale, pokazałeś tym swoją klasę Generalnie chyba nie miałeś sensownych kontrargumentów więc wyjechałeś z oklepanym i setki razy przyoranym "jesteś kibicem Barcy więc nie mów o Realu" "jesteś kibicem Realu więc nie mów o Barcelonie". Już nie wiem co bardziej jest żałosne... Ale chyba jeszcze bardziej jest to, że zaczynasz dyskusję o Messim, z niewiadomego powodu. "Ronaldo ma słaby sezon" -> "A Messi nie strzelił...nie biegał..." Wyjaśnij mi jaki to ma związek? Argumentami o słabych meczach Messiego chcesz zaprzeczyć statystykom jakie Ronaldo nabił w tym sezonie? (tym które stawiają go w kiepskim świetle)
PS. Barcelona mierzyła się z City kiedy zdobywali mistrza kraju, wygrali ligę przez wielu uważaną za najlepszą i najmocniejszą na świecie. Real mierzył się z City w sezonie gdzie do końca sezonu bili się z United o grę w...Eliminacjach LM... Skoro nie widzisz w tym różnicy to może pogłęb trochę swoją wiedzę i ogarnij takie pojęcie jak FORMA zespołu. Mecz meczowi nierówny. Sezon sezonowi...
Kiedy Arsenal dawał sobie strzelać 5 bramek? Kiedy Arsenal ostatnio nie grał w LM? Z tego co pamiętam mimo, że mają pecha w losowaniach (Barca, Bayern co rok) to walczą jak równy z równym mimo, że na koniec przegrywają. Skoro twierdzisz, że Wolfsburg i Armaty to jeden poziom to... POZDRO.
PS.2. jeszcze co do Messiego, skoro z niewiadomego powodu włączyłeś go do wątku - z top 1-4 drużynami 5 najlepszych lig, strzelił 2,3 razy więcej bramek (7) niż Ronaldo i zanotował o 6 asyst więcej (tyle samo meczów). Już nawet nie chce mówić o kluczowych podaniach czy udanych dryblingach gdzie Argentyńczyk miażdży Portugalczyka, zwłaszcza w tym drugim aspekcie. Bywały kolejki w których Claudio Bravo (bramkarz) miał więcej dryblingów niż Ronaldo. Może nie widzisz związku i celu porównania, ale jak na skrzydłowego dryblingi są kluczowe. I to jedno z głównych zadań piłkarzy grających na tej pozycji, by je wygrywać. "no ale Ronaldo strzela masę bramek" Tak, rzeczywiście, masę 3 w całym sezonie, z topowymi drużynami.
Co do tematu... Bardzo fajnie, że Francja się obudziła (tak się wydaje), ale defensywę mają przeciętną. Mam wrażenie, że ich przygoda z Euro skończy się po 45 minutach meczu z Niemcami. Po obejrzeniu pierwszego meczu Włochów miałem wrażenie, że z pewnością znajdą się w finale z taką obroną. Jak do powiedział A. Ferdek - najwybitniejszy trener przełomu XX i XXI wieku "atakiem wygrywa się mecze, obroną trofea".
Niestety przez swoją głupotę, tak myślę, że można to nazwać, bo kiedy ma się Buffona na bramce w karnych to już można liczyć jednego karnego do przodu, a podejść tak lekceważąco do ich wykonania...to musiało tak się skończyć. Rozumiem kiedy bramkarz wyciągnie piłkę lecącą w bramkę, loteria, ale jeśli w bramkę się nie trafia w ogóle... No cóż. Teraz to mi zupełnie obojętne kto wygra to EURO. Chociaż chyba największą radość sprawiłaby Walia.
Napisano 05.07.2016 - 15:14
Portugalia za mocna? Oglądałeś ten mecz? Większość europejskich gazet uznała ten mecz za najnudniejszy w całym euro, określając taktykę obu drużyn jako nadmiernie zachowawczą... a później Portugalię za największe nieporozumienie półfinałów...
To co się nagle stało z drużyną, która pokonała Hiszpanie i została uznana najlepszą drużyną fazy grupowej? Wszyscy gadają jaka ta Portugalia jest słaba i w ogóle ojoj, ale to ta "słaba" Portugalia jest 90(120)min od finału Mistrzostw Europy.
Mi się jednak wydaje, że dopóki przedstawia się fakty czy liczby i dyskusja kręci się w około nich to ma to wszystko ręce i nogi - ma sens.
Dokładnie, a liczby i fakty są takie:
-najlepszy strzelec i asystent w Realu w tym sezonie w lidze Hiszpańskiej i drugi najlepszy strzelec ligi w ogóle
-zdobywca LM i król strzelców LM
-6 sezon pod rząd z więcej niż 50 bramek(najlepszy wynik w historii)
-półfinał EURO(2 bramki i 2 asysty)
To są liczby, ale to Ty jako kibic Barcelony musisz je rozkładać na liczby pierwszy i pisać, że "to strzelił Malmo", "tamto to Espanyol", itp, żeby tylko umniejszyć.
Dlaczego Zlatan nie strzelił temu Malmo chociaż 2 bramek, już nie mówię o tych 5-6, które im strzelił Ronaldo, skoro to takie nic? Dlaczego w LL Messi nie strzeli tych 5 bramek Espanyolowi skoro to "żaden wyczyn", bo to tylko Espanyol? Sam zaczynasz "umniejszać liczbom" CR, a potem wymagasz, bym ja się na nich opierał, bo "one nie kłamią", dobre.
Kiedy Arsenal dawał sobie strzelać 5 bramek? Kiedy Arsenal ostatnio nie grał w LM? Z tego co pamiętam mimo, że mają pecha w losowaniach (Barca, Bayern co rok) to walczą jak równy z równym mimo, że na koniec przegrywają. Skoro twierdzisz, że Wolfsburg i Armaty to jeden poziom to... POZDRO.
Czekaj, Arsenal to ten co go Monaco wyeliminowało niedawno? A Wolfsburg to nie walczył jak równy z równym? Gdyby nie perfekcyjny mecz Ronaldo w rewanżu to Realu by nawet nie było dalej, bo tak dobrze zagrał u siebie Wolfsburg. Zaraz mi napiszesz, że to dlatego, że Real był słaby, jak tak to nawet nie odpisuj.
PS. Barcelona mierzyła się z City kiedy zdobywali mistrza kraju, wygrali ligę przez wielu uważaną za najlepszą i najmocniejszą na świecie.
To pewnie pisali Ci sami eksperci co się dziwią jakim cudem Portugalia jest w półfinale. Angielska to była najlepsza z 7-10 lat temu, od przynajmniej 4-5 lat to jest pośmiewisko w rozgrywkach europejskich, a nie najlepsza liga.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych