Stawiać na Niemcy, to chyba szczyt racjonalnego podejścia, chociaż piłka nożna bywa skrajnie nielogiczna i nieracjonalna.
Tak czy inaczej, Niemcy i Francja to moi ściśli faworyci. Ci pierwsi wiadomo, a gospodarz jak to gospodarz, wszystkie strzały omijają jego bramkę. No i jak napisał Alex, skład mimo wszystko jest dość zacny.
Hiszpania na pewno będzie chciała odzyskać twarz po ostatnim mundialu i chociaż to już nie ta sama drużyna co 6, 4 lata temu to nadal mogą daleko zajść. No i zawsze są Włosi, na których styl gry nikt nie lubi patrzeć, ale jeszcze bardziej nikt nie lubi przeciw niemu grać. Chociaż u bukmacherów nie są nawet w pierwszej piątce to dla mnie nigdy nie wiadomo co Włosi odwalą. Ucieszyłby mnie też udany występ Belgów.
Anglicy pewnie zrobią to co zwykle, wyjdą z grupy, by szybko odpaść, nawet nie chce mi się o nich pisać.
A czarny koń? Z tym jest zawsze problem, może Islandia, może Walia, a może...?