Jakiś czas temu, błądząc w Internecie, natknęłam się na pewien film. Jest on mega długi i z pozoru dotyczy teorii, która jest najbardziej idiotyczna ze wszystkich możliwych. No bo przecież Arystoteles powiedział, że Ziemia jest okrągła, od tysięcy lat tego właśnie się uczymy.
A co jeśli to nieprawda?
Autor filmu, który załączyłam poniżej, przestawia dość sporą ilość argumentów na to, że to wszystko jest inaczej, niż myślimy. Stała linia horyzontu czy samoloty na południowej półkuli to tylko kilka z nich.
Po obejrzeniu tego filmu przez kolejne kilka dni (tygodni? ciągle?) zastanawiałam się nad tym, czy to w ogóle możliwe. Czy życie ludzi zmieniłoby się, gdyby okazało się to prawdą? Czy nastawienie ludzi do samych siebie mogłoby się zmienić, gdyby okazało się, że tak naprawdę to Ziemia jest w centrum Wszechświata? Czy właśnie dlatego ludzie nie mogą się dowiedzieć, że Ziemia jest płaska, czy ma to służyć kontrolowaniu nas?
Ja nie jestem przekonana na tyle, żeby chodzić po mieście i głosić tę nowinę, ale co jakiś czas wracam do analizy tego tematu. Nie wiem, czy przez to, że jest to prawdopodobne (?), czy przez sposób, w jaki autor filmu przedstawia swoje racje, ale mam lekkie wątpliwości do tego, czy wszystko, co jest powszechnie wiadome i uważane za normalne, tak naprawdę jest prawdziwe.
Jaka jest Wasza opinia?
Użytkownik Aileene edytował ten post 13.05.2016 - 07:52