Dla mnie najbardziej przekonującym argumentem potwierdzającym, że nie żyjemy na Ziemi kulce, są linie lotów samolotów. Kompletnie absurdalne przyjmując że żyjemy na kulce, idealne jeśli spojrzymy na mapę płaskiej Ziemi.
Na południe od równika też?
Napisano 17.02.2021 - 23:30
Napisano 18.02.2021 - 01:02
10 dowodów, że Ziemia jest okrągła:
1. Księżyc
Na szczęście tego, że Księżyc nie jest z sera, nie mieszkają na nim króliki i nie jest naprawdę srebrnym globem nie trzeba już tłumaczyć. Arystoteles obserwując zaćmienia naszego satelity (gdy Ziemia rzuca nań cień zasłaniając Słońce) zwracał uwagę, że kształt ziemskiego cienia jest okrągły. A skoro Ziemia wciąż się obraca (co udowadnia eksperyment z wahadłem Foucault), to w połączeniu z kształtem cienia daje jasny dowód, że nie żyjemy na płaskim dysku.
2. Obrazy na horyzoncie
Jeśli kiedykolwiek byliście nad morzem i wpatrywaliście się w horyzont z pewnością dostrzegliście to zjawisko. Nadpływające z oddali statki nie pojawiają się od razu w całości w polu widzenia, zdają się wypływać jakby spod wody. Oczywiście tak się nie dzieje, to złudzenie optyczne. Jak działa? Bardzo dobrze obrazuje je eksperyment z mrówką wspinającą się po pomarańczy - gdy będziemy obserwować ruch z drugiej strony owocu mrówka wspinająca się na szczyt kuli będzie "wynurzać się". Identycznie działają obiekty wyłaniające się zza horyzontu, jak choćby wysokie budynki, do których dopływamy po długim rejsie.
3. Zmieniające się konstelacje gwiazd
Tu także odwołamy się do Arystotelesa. To on już w czwartym wieku przed naszą erą zaobserwował, że oddalając się od równika możemy obserwować na niebie inne konstelacje gwiazd. Dodatkowo starożytny badacz stwierdził, że Ziemia nie może być wyjątkowo wielka, inaczej każdy najmniejszy ruch człowieka znacznie zmieniłby to co widzi on na rozgwieżdżonym niebie. Gdyby Ziemia była płaska przesuwając się od równika na północ lub południe nie obserwowalibyśmy "chowania się" konstelacji i wyłaniania się kolejnych gwiazd.
4. Cienie
Wystarczy wyjść na zewnątrz w słoneczny dzień i spojrzeć pod nogi. Dla niepewnych przedstawiamy prosty eksperyment - dwa identyczne patyki wbite w ziemię pod tym samym kątem, ale w różnych miejscach, będą miały różne cienie. Dodatkowo wraz z biegiem czasu w ciągu dnia cienie te będą się zmieniać.
Erastotenes użył tego w swoich badaniach by obliczyć odległość Ziemi od Księżyca oraz obwód naszej planety. Bez internetu, bez kalkulatora, ponad 200 lat przed naszą erą.
5. Obserwowanie otoczenia z wysokości pozwala widzieć na dalsze odległości
Kolejny eksperyment. Stojąc na równinie patrzymy na horyzont - wysilamy wzrok, używamy lornetki. A gdy znajdziemy granicę, znajdźmy wyższy punkt do obserwacji (wyższe piętro budynku, wzgórze). Co się stanie? Zobaczymy więcej. Gdyby Ziemia była płaska różnica wysokości obserwatora nie miałaby wielkiego znaczenia. Im wyżej będziesz, tym dalej będziesz mógł spojrzeć (choć oczywiście nie w nieskończoność).
6. Wybierz się w podróż samolotem
Podróże kształcą, to fakt, a tutaj wręcz udowadniają. Wyprawa samolotem pozwala zaobserwować dwa ciekawe zjawiska:
1. Samoloty mogą lecieć baaardzo długo po względnie prostym kursie i jakoś nie wypadają za krawędź, co więcej, są w stanie okrążyć Ziemię bez zatrzymania.
2. Jeśli spojrzysz w okno lecąc przez Atlantyk przez większość czasu będziesz mógł dostrzec krzywiznę Ziemi na linii horyzontu. Kiedyś najlepszy do oglądania tego był samolot Concorde, ale nie jest on już używany od dawna. W blokach startowych czeka jego następca - Virgin Galactic. Projekt suborbitalnych lotów komercyjnych Richarda Bransona przeżył w 2014 kryzys po wypadku SpaceShipTwo. Od tego czasu trwały kolejne testy i według twórcy już niedługo będzie można wykupić sobie wycieczką po widoki suborbitalne - stamtąd nie ma się już żadnych wątpliwości co do kształtu naszej planety.
7. Spójrz na inne planety
To prawda, nasz świat różni się od innych, mamy przede wszystkim życie, ale oprócz tego Ziemia ma wiele cech wspólnych z sąsiadami w Układzie Słonecznym. Zwróćcie uwagę, że wszystkie inne planety w naszym układzie są kuliste... przypadek? Co więcej, lata badań dały nam naukową wiedzę jak wyglądało ich powstawanie i dlaczego mają właśnie taki kształt.
W 1610 Galileusz obserwował księżyce Jowisza krążące wokół niego. Opisał je wtedy jako małe planetki orbitujące wokół większej. To badanie i kolejne doprowadziły go do wniosku, że wszystkie planety są kuliste i krążą wokół Słońca. Sprawujący pieczę nad "odpowiednim myśleniem" Kościół nie chciał tego zaakceptować, bo jawnie podważało to geocentryczny model wszechświata.
Płaska Ziemia nie tylko kłóci się z obserwacjami astronomicznymi, zaprzecza także zbadanym prawom powstawania planet i ich zachowania. Fizyki wiarą raczej nie oszukamy.
8. Strefy czasowe
Dlaczego w Nowym Jorku jest inna godzina niż w Poznaniu? Dlaczego gdy gdy to czytasz w jednym mieście Słońce jest na niebie, a w innym nie? Strefy czasowe istnieją ponieważ Słońce oświetla Ziemię z różnych stron wraz z jej obrotem wokół własnej osi - gdyby Ziemia była płaska w każdym jej punkcie pora dnia byłaby identyczna. Co więcej, gdyby Słońce było jak reflektor oświetlający planetę, w każdym punkcie obserwowalibyśmy je na tej samej wysokości, co oczywiście nie zgadza się zbytnio ze stanem faktycznym. Przypadek? Nie, kulistość.
9. Grawitacja
Ciekawostka o masie - przyciąga inne ciała! Siła tego przyciągania zależna jest od ich masy i odległości między nimi. To siła skierowana w stronę centrum danego ciała. Zatem, gdyby Ziemia była płaska, grawitacja w jej różnych częściach byłaby zróżnicowana, bo odległość ciał na jej powierzchni od środka byłaby inna. W praktyce gdzieś niedaleko krawędzi moglibyśmy skakać na wysokość wysokich pięter budynków. Ciekawe? Może i tak, ale niemożliwe. Przynajmniej nie w tej rzeczywistości. Tymczasem na Ziemi grawitacja działa tak samo we wszystkich miejscach.
10. Zdjęcia z kosmosu
Tak, mamy je, nie z komputerowych programów, nie z symulacji, nie z wizualizacji - zdjęcia wykonane w przestrzeni kosmicznej pokazujące nasz świat z zewnątrz.
Źródło: popsci
Napisano 18.02.2021 - 02:12
Problem z "innoziemcami" jest taki, że nawet jak sami odkryją, że ziemia jest kulista, to mechanizm wyparcia odrzuci to odkrycie z ich świadomości. Cos na zasadzie, sikam pod wiatr, ale twierdzę, że zrasza mnie deszcz.
Film znany i oklepany, a ci dalej swoje. Polecam takim zatwardziałym ortodoksyjnym wyznawcom płaskiej / wklęsłej / kwadratowej / symulowanej / i każdej innej niż eliptyczna ... zabukujcie sobie bilet na lot samolotem, tak na pół roku do przodu, żeby nie przepłacac, nawet z miasta do miasta, najlepiej tak o godzinie bliskiej zachodu słońca. Rozumiem, że perspektywę nie każdy może zrozumieć, a z ziemi wszystkiego nie widać . Naprawdę wystarczy zrezygnować parę razy z pizzy i mamy na ten bilet.. Ajjj zapomniałem, że okienka w samolotach są wyposażone w w soczewki z rybim okiem i załamują horyzont. Daj "innoziemcy" dowód, a on i tak znajdzie sposób, żeby go obalić. Dla mnie to jakiś rodzaj wiary jest, bo tylko wiara potrafi zabić siłę logiki i argumentu. Niektórzy nawet przepłacili życiem w szukaniu dowodu.
Tak, wiem, że jest na forum temat o tym wyczynie. Chyba też nie ufał okienkom w samolotach.
Napisano 18.02.2021 - 22:17
ppp
Co do widzenia w 3D...to obraz realny-na żywo każdy widzi w tym formacie.Nasze telewizory tego jeszcze nie potrafią ale to kwestia czasu.
Przywołam tu,podany wcześniej przykład z jabłkiem.Dotknij,weź w rękę i co czujesz?To nie jest płaska kartka.Zaufaj zmysłom.Jeżeli nie ufasz wzrokowi to postaw na dotyk
Istoty ogarniające 3D mogą zobaczyć, dotknąć wszystko co znajduje się przestrzeni jednocześnie. Gdy trzymasz jabłko w ręce dotykasz wyłącznie jego powierzchnie i widzisz ją, nie możesz zobaczyć, dotknąć tego co jest w środku.
Użytkownik ppp edytował ten post 18.02.2021 - 22:18
Napisano 18.02.2021 - 22:49
Superman zobaczy co jest w środku jabłka bez użycia noża.
Użytkownik ppp edytował ten post 18.02.2021 - 22:54
Napisano 19.02.2021 - 18:41
Przysuń kartkę papieru 3 cm do oczu, ustawiając ją pionowo na linii nosa i spójrz na nią. Niesamowite! Widać równocześnie obie strony! Wynika to stąd, że oczy robią wtedy lekkiego zeza i jedna patrzy na kartkę od jednej strony, a drugie od drugiej. Nie da się tego zrobić w przestrzeni dwuwymiarowej - linie wzroku muszą być ułożone w przestrzeni. W efekcie widzimy obiekty trójwymiarowe w przestrzeni 3D. A to, że nie możemy zajrzeć do środka jest wynikiem tego, że... są nieprzezroczyste. Chyba, że są ze szkła.
Napisano 19.02.2021 - 22:27
W efekcie widzimy obiekty trójwymiarowe w przestrzeni 3D. A to, że nie możemy zajrzeć do środka jest wynikiem tego, że... są nieprzezroczyste. Chyba, że są ze szkła.
Obserwator 3D widzi wszystko w swojej przestrzeni, niezależnie czy ściany są przezroczyste, czy nie.
Poniżej filmik o przejściu z przestrzeni 2D do 3D. My by stać się obserwatorem 3D prawdopodobnie musielibyśmy się znajdować w 4D.
Napisano 19.02.2021 - 22:39
@Zaciekawiony
Jeżeli to była odpowiedź na mój post, to chyba nie zrozumiałeś zupełnie co miałem na myśli, ale nie ważne. Tak czy siak zgadzam się z tym co napisałeś.
2D, 3D.... To tylko definiowanie wykreowane na potrzeby naszej nomenklatury nazewniczej. Poza wymiarami 2D i 3D istnieją bardziej złożone.. A teoria o tym, że jesteśmy zaimplikowani w rzeczowości 2D tylko po to, żeby odbierać jakąś marginalną cześć iluzji 3D jest bez sensu, pod wieloma względami nie trzyma się to kupy i tej części ciała gdzie kończą się plecy. @ppp zbyt ufasz takim "wykorzenionym" teorią, ulegasz złudzeniu, że cos co jest logiczne jest prawdziwe, a nie zawsze tak jest.
Napisano 20.02.2021 - 01:36
Zawsze widzi się wymiar niżej. Widzimy 2D.
Napisano 20.02.2021 - 04:49
To jak rozumiesz słowo "przezroczystość"? Czym ma patrzeć "obserwator 3D że będzie widział środek bryły nieprzezroczystej? To nie jest wcale kwestia widzenia przestrzennego. Jak wezmę szklaną figurkę to widzę zarówno jej powierzchnię i wnętrze. Staję się wtedy wyżejwymiarowy? A jak spojrzę na drut skierowany prosto w jedno oko, to zobaczę go jako obiekt jednowymiarowy. Staję się wtedy płaski?
PPP bierze po prostu metafory dosłownie, i dlatego mu się to nie zgadza z faktami.
Dowodem matematycznym na to, że widzimy obiekty trójwymiarowo, jest to, że widzimy wstęgę Moebiusa jako obiekt ciągły, bez nakładania się na siebie samego, dziur czy przecinania się. Wstęga to dwuwymiarowa płaszczyzna, która nabiera niesamowitych właściwości (jedna krawędź i jedna powierzchnia) dzięki skrętowi w trzecim wymiarze. Gdyby ją sprasować na płask, to w pewnym miejscu wstęga musiałaby wnikać w siebie; krawędź krzyżowałaby się ze sobą i generalnie bez tego zagięcia w przestrzeni nie da się uzyskać takiego efektu topologicznego. Z kolei dowodem na to, że nie pojmujemy w czterech wymiarach przestrzennych jest butelka Kleina - w możliwych do zbudowania modelach w pewnym miejscu płaszczyzna przecina sama siebie, aby do modelu dało się czegoś nalać w tym miejscu musi być dziura co tworzy krawędź. Matematyczna butelka Kleina jest obiektem czterowymiarowym, natomiast modele które budujemy są oszukane, bo nie umiemy skręcić bryły w czwartym wymiarze przestrzennym.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych