@Shadow
A co robisz jak Ci komar usiądzie na nosie?
Bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś dał się w takiej chwili świadomie dziabnąć, i dać temu jakże uroczemu i nikomu krzywdy nie robiącemu owadowi odlecieć.
Zawsze można go odgonić, albo po prostu zdmuchnąć. Tu w Polsce atakują ludzi tylko dwa gatunki komarów a nie wszystkie, więc czemu zabija się każdego komara?
Niestety prawo dżungli wygląda tak, że albo zjadasz albo zostajesz zjedzona- Ty dasz się zjeść komarom a ja je odruchowo przerabiam na bezkształtną plamę, zanim zafundują mi swędzącego bąbla.
Jak prawo człowieka to prawo dżungli to ja wybieram prawo życia. Ja nie zabijam żadnego żywego istnienia ( chyba , że równego sobie, które chce mnie zabic - samoobrona) . Komar nie chce mnie zabić czy zjeść, to czemu za małe niewielkie poczęstowanie się moją krwią, ma zostać zmiażdżony? Jaki masz szacunek do natury, taki natura ma szacunek do ciebie. Mnie komary prawie w ogóle nie gryzą.
Raz przegrałam zakład miałam się przespać w pokoju na strychu , gdzie naliczyliśmy ze znajomymi około 50 komarów. Podjęłam sie trego wyzwania. Rano ani kropki ani bąbla. Nic nie znalazłam.
Skoro wolisz sobie dyndać na końcu łańcucha pokarmowego, zjadając jedzenie mojego jedzenia- twoja sprawa, ja wolę być na szczycie tego łańcucha.
Koniec łańcucha pokarmowego jest szczytem tego łańcucha Ty zabijasz ze strachu, tak jak to robią zwierzęta, a ja oceniam adekwatność mojego postępowania do sytuacji i żyję w zgodzie z naturą, samą sobą, wszechświatem , Bogiem Częściej niż komary siadają na mnie biedronki i motyle
A swoją drogą, co złego uczynił Ci pomidor że zerwałaś go barbarzyńsko z krzaka i zjadłaś? A czymże zawiniła główka kapusty wyszarpana z ziemi z korzeniami? Czasami ludzie są tak nie empatyczni... niewrażliwi... biedne roślinki... pożerane masowo przez wegetarian...."z pełna świadomością, że ich obiad kiedyś żył i chciał żyć, ale jakiś ogrodnik, rolnik, morderca bez sumienia - zamordował nie winną niczemu roślinę, która zła nie uczyniła..."
Z reguły wolę owoce. Owoce i niektóre warzywa to niczym jajko. Jesz miąższ i skórkę a pestkę zwracasz na łono natury Proste
Użytkownik Shadow Of Angel edytował ten post 31.05.2016 - 13:24