Witam, Jestem Przemek. Skończyłem 18 lat 2 tygodnie temu. Nie wiedziałem gdzie spytać o pomoc wiec spróbuje tutaj.
Od 4 dni mam tak straszne koszmary na jawie ze nie potrafie juz sobie z tym poradzic.
A dokladniej :Zasypiam, i nagle sie budze, nie moge sie ruszyc, nie moge wydusic z siebie praktycznie nic. I nagle jakis demon lub cholera wie co zaczyna rzucac mna po pokoju, kolega z ktorym mieszkam, chcialem krzyknac SEBA zeby sie obudzil i mi jakos pomogl a on zaczol sie odzywac jak w tych filmach o egzorcyzmach itp. Ale ostatnia noc byla tak straszna ze nie potrafie tego ogarnac. Lezalem w łóżku i nagle cos mnie unioslo, wypadlem z okna, widzialem siebie jak doslownie bylem zlamany w pół na podłodze, wydaje mi sie ze te meczarnie trwaly ponad 5 godzin, póżniej gdy troche sie uspokoilo, moj ziomek lezal na moich nogach a ja probowalem krzyknac do niego SEBA zeby mi pomogl ale nie potrafilem nic powiedziec. Zasnelismy tak... (lol) Obudzilem sie o 12 caly mokry i boje sie co bedzie jutro... Prosze pomozcie mi bo ja juz nwm, udac sie do psychiatry czy co . Z góry dziekuje za zainteresowanie.