Witajcie,
Zastanawiałem się gdzie zamieścić ten wątek i w końcu doszedłem do wniosku, że najlepiej pasuje tutaj...
Moje pytanie brzmi następująco: czemu czas płynie w jednym kierunku?
Intryguje mnie to. Czas jest przestrzenią czyli 4 wymiarem. Prawdopodobnie wymiarów jest więcej, być może w naszym wszechświecie gdzieś obok istnieje planeta i istoty chodzące po niej ale zrobione z ciemnej materii która po prostu nie ma żadnego związku z naszym wymiarem. Albo może nawet wykorzystuje nasz wymiar ale jest nierealna dla nas z racji tego, że jesteśmy fizyczni a oni mogą być z czegoś zupełnie innego, niematerialnego. W każdym razie wszystko co jest nam znane znajduje się w konkretnym miejscu i czasie. Jak wiemy czas jest pojęciem względnym, tak więc gdy zmienia się prędkość danego ciała to zmienia się też prędkość jego przemieszczania w czasie. Czas bez wątpienia jest potrzebny aby to co znamy nie stało w miejscu. Być może czas jest też zapętlony i tam gdzie się kończy tam też się zaczyna. Ekspansja wszechświata w pewnym czasie teoretycznie powinna ustąpić i czarne dziury wszystko pochłoną w jeden punkt łącznie z przestrzenią i czasem prowadząc do wybuchu i wszystko od początku. Ok, tak może być... Ale pytam się czemu czas jest ruchomy? I czemu porusza się w jednym kierunku? Nie możemy żyć z przyszłości z przeszłość. Wcześniej wydawało mi się, iż czas to zbiór niezależnych momentów. Nieskończenie wielu które są niezależne od siebie. Istnieją równocześnie bez podziału na przeszłość i przyszłość - czyli opcja, że teraźniejszości nie ma. Ale tak się zastanawiam... Wszystkie zachowania we wszechświecie są logicznym ciągiem opartym o wydarzenia w przeszłości. To znaczy, że czas jest w pewnym sensie ruchomy. Czyli poruszamy z przeszłości w przyszłość. Stąd właśnie to pytanie które zadaję kolejny raz - czemu czas porusza się do przodu? Czemu jest ruchomy a nie jak przestrzeń - statyczny i otwarty?
Może ktoś ma wiedzę albo pomysły i zechce się tym podzielić
Pozdrawiam!