32 replies to this topic

[spooner]

W tym roku zjawisko znane jako rój Perseidów będzie miało dla astronomów szczególnie ważne znaczenie. Wszystko wskazuje na to, że między 11 a 13 sierpnia na nocnym niebie będziemy mogli dostrzec nawet dwa razy więcej "spadających gwiazd" niż zazwyczaj. Co roku, w okresie obejmującym lipiec oraz sierpień, na niebie możemy podziwiać niezwykłe zjawisko astronomiczne – rój Perseidów, potocznie zwanych spadającymi gwiazdami. Tym razem szczyt ich aktywności przypadnie na noce od 11 do 13 sierpnia, ale co ciekawe, w tym roku będziemy mogli dostrzec nawet dwa razy więcej Perseidów niż dotychczas. Spadające Perseidy, których nazwa pochodzi od gwiazdozbioru Perseusza, są kosmicznym pyłem pozostawionym przez kometę Swift-Turtle. Co roku, w dniach 17 lipca – 24 sierpnia, orbita tych drobin przecina się z orbitą naszej planety. W rezultacie, rój przedostaje się do ziemskiej atmosfery, w której ulega spaleniu, pozostawiając świetlne ślady o długości nawet kilkudziesięciu kilometrów.

 

Zazwyczaj, obserwując deszcz Perseidów, na niebie można dostrzec od 60 do 80 spadających gwiazd na godzinę. Niemniej, tym razem, między 11 a 13 sierpnia niebo rozświetli nawet 150 Perseidów na godzinę. Jak się okazuje, za tym wszystkim stoi… Jowisz. Otóż, gazowy gigant okazjonalnie zmniejsza swoją odległość od orbity Perseidów, a wtedy jego grawitacja przesuwa strumień w kierunku Ziemi. Co roku nasza planeta tylko ociera się o strumień pyłu pozostawionego przez wspomnianą kometę, ale teraz będzie jeszcze bliżej jego centrum. Ostatni raz tak intensywne zjawisko mogliśmy oglądać 7 lat temu. Perseidy będą najlepiej widoczne w drugiej połowie nocy, kiedy Księżyc będzie znajdował się tuż nad horyzontem. Do obserwacji nie będą nam potrzebne żadne urządzenia optyczne. By je dostrzec, wystarczy objąć swoim wzrokiem północno-wschodnią część nieba. Oczywiście, więcej spadających gwiazd uda nam się zobaczyć, jeżeli wyjedziemy poza obrzeża miast, gdzie niebo nie jest rozświetlane przez miejskie światła. Poza tym, wpływ na obserwacje będzie miała pogoda – oby zachmurzenie było w ciągu najbliższych nocy jak najmniejsze.

 

źródło: http://www.conowego....-aktywny-18873/

[Daniel.]

A ja mam wrażenie, że od kilku lat co roku czytam to samo: "w tym roku deszcz meteorytów będzie atrakcyjniejszy" i w sumie co roku jest taka sama klapa.

[Last Sicarius]

Rok temu było nawet spoko w środku miasta chyba z 10 widziałem patrząc z okna(a nieba za dużo nie widzę). W tym roku też pewnie wyjże o 2.

[spooner]

Aktualnie jestem z rodziną na wakacjach w Sopocie. Jak będzie dobra pogoda, to chyba wieczorem wybiorę się na plaże. Zerowe oswietlenie więc dobre warunki do obserwacji, nie wiem tylko jak z zachmurzeniem będzie.

[Zaciekawiony]

Byle tylko pogoda dopisała, bo na razie z tym kiepsko. W sobotę widziałem bolid z tego roju, zostawił ładny ślad widoczny kilka sekund.

 

@ Daniel

Prognozowaniem aktywności rojów zajmuje się kilku badaczy i czasem mogą być to przewidywania rozbieżne, a media jak to media wybierają co smakowitsze kąski. Tegoroczne maksimum jest generalnie przewidywane na 12 sierpnia po południu, ale są wyliczenia że drugie zagęszczenie pojawi się 12 sierpnia przed świtem między 2 a 6 po północy. Z drugiej strony bywało, że w stosunku do prognoz pojawiało się kilkugodzinne przesunięcie, więc nie jest tak źle.

 

Warto też pamiętać że oprócz meteorów z pólnocy, od Perseusza, mogą zdarzyć się też z południa z roku akwarydów. Są wolniejsze, zostawiają długie ślady.

[ManicYouniverse]

W tym roku zjawisko znane jako rój Perseidów będzie miało dla astronomów szczególnie ważne znaczenie. Wszystko wskazuje na to, że między 11 a 13 sierpnia na nocnym niebie będziemy mogli dostrzec nawet dwa razy więcej "spadających gwiazd" niż zazwyczaj. Co roku, w okresie obejmującym lipiec oraz sierpień, na niebie możemy podziwiać niezwykłe zjawisko astronomiczne – rój Perseidów, potocznie zwanych spadającymi gwiazdami. Tym razem szczyt ich aktywności przypadnie na noce od 11 do 13 sierpnia, ale co ciekawe, w tym roku będziemy mogli dostrzec nawet dwa razy więcej Perseidów niż dotychczas. Spadające Perseidy, których nazwa pochodzi od gwiazdozbioru Perseusza, są kosmicznym pyłem pozostawionym przez kometę Swift-Turtle. Co roku, w dniach 17 lipca – 24 sierpnia, orbita tych drobin przecina się z orbitą naszej planety. W rezultacie, rój przedostaje się do ziemskiej atmosfery, w której ulega spaleniu, pozostawiając świetlne ślady o długości nawet kilkudziesięciu kilometrów.

 

 

 

Wszystko fajnie, ale ta kometa nie ma nic wspólnego z żadnym żółwiem i poprawna jej nazwa, to kometa Swifta-Tuttle'a - od jej XIX-wiecznych odkrywców: Lewisa Swifta i Horacego Tuttle'a  

Na Perseidy zawsze warto czekać - miejmy nadzieję, że pogoda dopisze!

[Ana Mert]

Aktualnie jestem z rodziną na wakacjach w Sopocie. Jak będzie dobra pogoda, to chyba wieczorem wybiorę się na plaże. Zerowe oswietlenie więc dobre warunki do obserwacji, nie wiem tylko jak z zachmurzeniem będzie.

 

Nad morzem warunki do obserwacji gwiazd wcale nie są takie dobre - poświata od dnia polarnego. Teraz co prawda jest już pewnie lepiej ale jak 2 tygodnie temu byłam w Sarbinowie sobie gwiazd nie pooglądałam zbytnio. Obłoki srebrzyste tak, ale z gwiazd tylko te najjaśniejsze.

(godzina 23 z kawałkiem)

A ty dodatkowo jesteś w Sopocie - więc będzie zanieczyszczenie światłem od trójmiasta.

 

Pogoda również zapowiada się tam średnio. Bezchmurne niebo póki co tylko 12 sierpnia o 21-23, w pozostałym okresie zachmurzenie częściowe bądź duże. http://www.twojapogo.../dla-astronomow

 

Za to w dużej części kraju pogoda ma dopisać. Dodałabym "choć wcale się na to nie zanosi" ale jakby na przekór moim słowom słońce właśnie przedarło się przez chmury.

[spooner]

Ana Mert, co roku regularnie jestem w Sopocie. Nie wiem jak teraz nocą na plaży ale z jakies 7 lat temu warunki obserwacyjne były idealne. Ogromna przestrzeń i ciemno jak... wiesz gdzie. Teraz jak tu przyjeżdżam, to prawie nikt się nie kąpie w morzu, mało ludzi na plaży bo temperatura srednio od 20-24*, dosć często też poniżej 20* i jeszcze ten powiew wiatru z morza. Ludzie zamiast się opalać, to w bluzach siedzą i piwo piją. Zachmurzenie też dokucza. Wyskoczę nocą 12 sierpnia na plaże i zobaczę jak to wygląda.

[Ana Mert]

Jak tam obserwacje? Albo rój jest faktycznie wyjątkowo aktywny albo maksimum wypadło w tym roku w nocy z 11 na 12 sierpnia, nie jak zwykle z 12 na 13.

 

Obserwowałam niebo od 1:30 do 4:20. Naliczyłam 90 zjawisk w ciągu 2h 50min. To więcej niż w zeszłym roku z 12 na 13 sierpnia (było wtedy 80 w czasie 3,5h).

 

1:30-2:30 28 (świetne warunki, osobista widoczność graniczna 4,5mag, zero chmur)

2:30-3:30 29 (tak samo, między 2:30 a 2:38 przyszła co prawda warstwa chmur ale szybko zniknęła)

3:30-4:20 33 (od godziny 4:00 niebo było już tak jasne, że widać było tylko "W" Kasjopei i praktycznie nic więcej ale częstość meteorów zamiast maleć utrzymywała się na stałym poziomie 1-2/min)

 

Obyło się jednak bez fajerwerków. Meteory były ładne ale poza jednym około 4:10 - który to przeciął całe niebo i zniknął za zachodnim horyzontem - nie było większych atrakcji. Być może dlatego, że miałam pole widzenia ograniczone przez ramki okularów? Fakt faktem kilka jaśniejszych meteorów umknęło mi nad głową i zobaczyłam tylko rozmazany ślad ponad okularami.

 

Ciekawa jestem co przyniesie dzisiejsza noc. Jest już po maksimum czy możemy się spodziewać 2x większej intensywności?

 

BTW: Zimno! Leżałam pod kocem, kołdrą i śpiworem, w czapce i słuchawkach, na 10cm materacu a i tak trzęsłam się z zimna. Pomogło dopiero zrobienie "termoforu" z butelki po wodzie mineralnej (butelka wypełniona gorącą wodą z kranu, wsadzona pod moje przykrycie). Wtedy zrobiło mi się ciepło - ale za to okulary zaczęły mi parować. Haha.

Dziś mam katar.

 

BTW2: Ok. 4:15 miałam okazję zaobserwować flarę iridium http://www.heavens-a...&alt=286&tz=CET

 

Dodam, że zwykle z 11 na 12 sierpnia udawało mi się obserwować do 15 meteorów/h. A w noce z 12 na 13 sierpnia: do 50meteorów/h. Więc tegoroczny rój faktycznie się wybija.

[Zaciekawiony]

Wyszedłem na obserwacje o 0:40 a skończyłem o 4 rano, aczkolwiek z dwiema przerwami aby się nagrzać. Leżałem na leżaku, w kurtce i jeszcze okryty kocem. Warunki do obserwacji były świetne - bardzo słaby wiatr, brak mgły, powietrze czyste, brak chmur. Widoczność graniczna około 5,5-6 mag. choć trudno określić precyzyjnie (widać było wszystkie gwiazdy rysunku małej i wielkiej niedźwiedzicy). Środek pola widzenia to Smok, choć spoglądałem czasem a to na trójkąt letni a to na okolice radiantu.

 

Między 0:40 a 2:04 zobaczyłem 141 perseidów, 1 akwaryd i 3 inne. o 1:13 zobaczyłem jasny, niebieskawy rozbłysk bolidu z innej części nieba. O 1:17 zobaczyłem bolid około -7/-6 mag w centrum pola, przelatujący przez Małą Niedźwiedzicę. O 1:24 kolejny bolid ok. -7 mag w łabędziu, ślad utrzymywał się 10-15 sekund. O 1:53 zobaczyłem niezwykle jasny, niebieski bolid, mógł mieć -9 czy -10 mag, wylatywał z Łabędzia a rozbłysk nastąpił w górnej części wężownika. Tutaj ślad utrzymywał się przez pół minuty.

Najsłabsze meteory miały jasność około 4-5 mag, ale tych nie było dużo. Mam wrażenie że przez pierwszą połowę meteory były częstsze. Szkoda że wcześniej nie wpadłem na pomysł aby nagrywać niebo bo te bolidy by się na pewno załapały.

 

Następnie przerwa na nagrzanie się. Między 2:22 a 3:05 zobaczyłem 54 perseidy, 3 akwarydy i 1 inny. Zasięg podobny, może nieco mniejszy. Tutaj nie pojawiły się bolidy, choć było kilka meteorów o jasności podobnej do wenus. Nagrywałem niebo ale z 40 minut nagrania zarejestrował się tylko jeden meteor..

 

Kolejny odcinek to obserwacje między 3;30 a 4 rano. Tutaj patrzyłem już głównie powyżej Łabędzia bo ten kawałek nieba był najciemniejszy, zobaczyłem jednak tylko 8 perseidów, brak bolidów. Koło 4 rano zaczęła nadpływać mgła a niebo na wschodzie było już bardzo jasne, gwiazdy słabsze niż 2 mag były nie widoczne.

 

Będę jeszcze patrzył dziś, bo maksimum z ostatniej nocy miało być tym dodatkowym, a główne przypada na popołudnie-wieczór, więc u nas jeszcze noc powinna być aktywna.

[pishor]

Tak wczorajsza noc wyglądała w obiektywie podkarpackiego fotografa Andrzeja Błońskiego, którego obserwuję na Facebooku.

Dziś zamieścił on album pt. Perseidy 2016 - 11/12.08.2016

...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Zaciekawiony]

Zdjęcia niezłe ale straszna aberracja i duże szumy matrycy.

[Daniel.]

Dziś ma być niby maksimum większe niż wczoraj?

[Zaciekawiony]

Nie, maksimum teoretyczne było po południu, ale dziś może się jeszcze utrzymywać zwiększona aktywność.

 

Zwracam uwagę na ciekawy układ na niebie południowym - widać tam księżyc a poniżej i na prawo od niego trójkąt jasnych obiektów. Obiekt najbliżej księżyca to planeta Saturn, na dole gwiazda Antares z gwiazdozbiorze skorpiona a po prawej na dole pomarańczowy Mars.

[Kurajmo22]

Dzisiaj jeszcze da radę obejrzeć te spadające gwiazdy czy jak to się zwie?
Bo od 23 do rana będę miał czas wolny to bym się skusił.
Ale nie wiem czy warto na dworze przesiadywać.
Od razu piszę że nie znam się na takich rzeczach.

Wysłane z mojego LG-D315 przy użyciu Tapatalka