Co potrafiłby człowiek, gdyby:
1. Był w stanie używać 100% mózgu? Z tego co czytałem, to przeciętny człowiek używa tylko niewielkiej części swojego mózgu.
2. Byłby w stanie kontrolować każdą komórkę w swoim ciele?
Wiem, że te pytania podchodzą pod science-fiction, ale po prostu mnie to ciekawi.
1. Człowiek wykorzystuje w pełni swój mózg, tylko , w momencie gdy jakaś część działa na wysokich obrotach to niektóre, się "nie udzielają" Myślę, że mózg broni się w ten sposób przed "przegrzaniem zwojów" Na pewno, gdyby twój mózg chodził na całości, miałbyś takie szumy w uszach i głowie, że byś oszalał.
2. A to nawet ciekawe Na pewno nowotwory stałyby się przeszłością, a nieśmiertelność akceptowalną , realną rzeczywistością
Tak moim zdaniem. Science fiction, to już nie nauki fikcyjne , ale w dużej mierze Science of Future
Ja bym się raczej zastanawiał czy rosnący potencjał mózgu będzie szedł wyłącznie w intelekt jako taki czy może w jakieś specyficzne zdolności psychofizyczne?
Sądzę, że w intelekt - najmłodsza część mózgu - kora nowa, za to odpowiada. Potem? Może rozwinie się u nas zdolność postrzegania w większej liczbie wymiarów przestrzennych. No chyba , że człowiek pójdzie w inną stronę - rozwój ducha, tego co się budzi , kiedy mózg zasypia.
Użytkownik Endinajla edytował ten post 22.08.2016 - 14:22