Tym razem przedstawiam hybrydę Disco-Polową w syntezie z typem Trance
Trochę tekst się opóźnia ale mam nadzieję, że dacie radę zsynchronizować go z rytmem muzyki . Nie jestem autorem tego tekstu, zainspirowałem się nim po odnalezieniu go na pewnym portalu poświęconym amatorskim wierszom i piosenkom. Ten akurat jakoś przykuł moje zainteresowanie i wzbudził wenę do wykorzystania go jako elementu do stworzenia muzyki disco-polo. Choć od razu mówię, że nie jestem fanem tego gatunku i jeśli ktoś uzna to dzieło za przypałowe to się nie obrażę Po prostu jest to wynik moich eksperymentów z którymi lubię się bawić, chociaż zastanawiam się nad użyczeniem wokalu. Jestem też na tyle otwarty na współpracę, że jeśli widzi ktoś pomysłową alternatywę tekstu do piosenki to chętnie skorzystam z sugestii W tych słowach podoba mi się metaforyczna dyskrecja czyli zero monotonnej chemii typu "kocham cię, kocham cię..." itd.. Raczej sprawia to wrażenie upustu czyjejś fantazji i weny poetyckiej, którą ja oczywiście zilustrowałem artystycznie
Jeszcze jedno. Twoje Casio, to nie jest Syntezator, tylko Keyboard. Różnica jest mniej więcej taka jak po między wyczynową kolarką, a Wigry3.
Nie miej mi za złe. Szlifuj talent.
Zgadza się, bo to nie jest w pełni 100% syntezator tylko keyboard ale z funkcją kreowania i syntezowania barw dźwiękowych. Instrument taki określa się mianem pół-syntezatora tak przynajmniej wyjaśniał mi to kilka lat temu człowiek w sklepie muzycznym. Można na nim imitować różnorodne projekcje dźwiękowe np: śpiew, chór, dźwięk pianina, organów, fletu, nawet można tak dostroić, że po naciśnięciu klawisza wydobywa się dźwięk struny gitarowej, klasycznej czy elektrycznej. Najgorsze jest to, że osiągnięcie pełnej erudycji w obsłudze tego instrumentu metodą prób i błędów zajął mi około roku i do takich rzeczy trzeba mieć nie tyle co wrodzony talent i pasję ale przede wszystkim cierpliwość. Można również modyfikować polifonie, ustawić w ten sposób, aby połowa klawiatury wytwarzała zupełnie inne dźwięki od jej prawej strony do ustalonego w pewnym punkcie progu i oczywiście automatyczne akordy.
Wbrew pozorom jest to nawet trudniejsze od nauczenia się gry na gitarze gdzie trzeba przyzwyczaić opuszki palców i wytrenować mięśnie nadgarstka w tym oczywiście manualne opanowanie akordów.
Użytkownik Piotr89 edytował ten post 19.09.2016 - 02:42