Widocznie nie macie pojęcia o przywoływaniu duchów.
Napisano 05.06.2017 - 15:14
Widocznie nie macie pojęcia o przywoływaniu duchów.
Napisano 05.06.2017 - 15:24
Najpierw musiałoby to coś takiego istnieć, by można było robić z czymś takim eksperymenty.
Oczywiście, naciągacze-spirytyści mają pojęcie, jak ,,wywołać ducha".
To znaczy - jak zrobić wrażenie na naiwnych, że się go wywołało. Sztuczki z ruszającym się stolikiem, podmuch firanki przy oknie - to każdy spirytysta z wieloletnim stażem ma opanowane. Na tym forum jest nawet obszerna dyskusja, jak to robią.
A gdy nie było człowieka na Ziemi, parę miliardów lat temu, to co robiły te demony? Grały w karty?
Duchowość, cuda na kiju wiara w boga, anioły, demony - to wszystko zaistniało dopiero po pojawieniu się człowieka, tłumaczył różne zjawiska których jeszcze nie pojmował.
Wymyślił więc sobie niewidzialne byty na swoje podobieństwo.
Użytkownik Profesor Proton edytował ten post 05.06.2017 - 15:25
Napisano 05.06.2017 - 15:52
Duchy i ludzie żyją w różnych światach. Jednak w niektórych miejscach granica jest dosyć słaba i duchy mogą przejść do naszego świata.
Napisano 05.06.2017 - 16:01
A skąd to wiesz? Niebiosa się otworzyły,krzew płonący przemówił czy po prostu sobie tak wymyśliłeś.
Tylko błagam, nie mów że wyznajesz bardziej fantazmaty hippisowskie, których droga do ,,szerszego spojrzenia" wiodła poprzez środki psychoaktywne.
Te duchy to jak uchodżcy syryjscy, też mamy słabe granice i też przenikają do naszego świata.
Użytkownik Profesor Proton edytował ten post 05.06.2017 - 16:05
Napisano 05.06.2017 - 23:40
Kto powiedział, że nie. Znam historię mojej mamy z czasów harcerskich. Ciekawa młodzierz (nie 13-14 latki) chciała sprawdzić czy da się to zrobić, Nie wierzyli w to, nabijali się i drwili. Koniec konców przystąpili dla "zabawy? do seansu. Na obozie zaczęło kusić tamtej nocy. Wszyscy byli zgromadzeni w jednym pokoju.a każdy się bał wyjść. Nie była to żadna z osób, która tam przebywała, Doszło do tego, że faceci bali się iść do toalety zatem jak łatwo przewidzieć załątwianie ich potrzeb odbywało się w nieco większym jak do tej pory skrępowaniu. To tylko opowieść, historia. Jednak ja w to jestem skłonny uwierzyć ponieważ znam dobrze swoją matkę i wiem, że twardo stąpa po ziemi dla tego też się dziwiłem słysząc to od niej. Historię opowiadała mi już gdy byłem dorosły. Nie była to zatem opowieść dla niegrzecznego chłopczyka, który nie chce iść spać bo woli oglądać Tabalugę.
Nie ma co się przejmować. Po śmierci wszystkiego się dowiemy.
Duchy i ludzie żyją w różnych światach. Jednak w niektórych miejscach granica jest dosyć słaba i duchy mogą przejść do naszego świata.
Kolega dostał dwa minusy, moim zdaniem niesłusznie. Może ktoś faktycznie wierzyć w coś takiego.
Użytkownik Atomowy_jogurt_zagłady edytował ten post 05.06.2017 - 23:41
Napisano 05.06.2017 - 23:43
hey pisze bo mam taki problem kiedys wywołałam ducha i długi długi czas szeptało cos mi do ucha skonczylo sie jak zaszłam w ciaze ale moja corka teraz gada do kogos i owi ze czasem ta osoba do niej przychodzi nawet nakrylam ja jak wstaje w nocy i siedzi przy oknie albo brat moj ja nakryl jak przez godzine czasu stala kolo mnie patrzac sie na mnie nic nie mowiac kiedy on sie odezwal ona sie polozyla. rano dopiero mi opowiedzial co sie stalo.
nie radze bawic sie tym djabelstwem wiem cos po sobie
Napisano 06.06.2017 - 08:35
Nie zakładaj multikonta tylko śmiało pisz pod poprzednim nickiem.
Inaczej uznam ciebie za trola, co to broniąc swoich racji rozszczepia się na nieistniejące osoby i dalej rozpowszechnia te fantazje.
A z córką do psychologa - chociaż wydaje mi się, że to prowokacja i żadnej córki nie ma. Styl pisania jak niepełnoletni.
Napisano 06.06.2017 - 08:47
Mnie zastanawia jedno, dlaczego w chrześcijaństwie jest tyle opętań, nawiedzeń, duchów i zjaw a w innych religiach jakoś cicho o tym np. w buddyzmie czy islamie. Ba! w buddyzmie nawet boga nie ma, oni wierzą sobie w swojego władcę i jest im dobrze a my chrześcijanie (nie wszyscy oczywiście) wierzymy w każdy banał, bo w domu coś puknęło i stuknęło.
Edit.
@czarnula9105 nie wymyślaj bajek na poczekaniu.
Napisano 06.06.2017 - 14:12
Powiem tak: Nigdy nie byłem na żadnym przywoływaniu ducha, ale kilka razy będąc w "nawiedzonych domach" miałem dosyć niepokojące odczucia. Każdy ma swoją opinię na ten temat, ale wg. mnie niektóre dusze zmarłych nadal chodzą po naszej planecie. Nikomu nie każę się ze mną zgadzać.
EDIT
@Profesor Proton
Jeżeli to do mnie, to wiedz, że ja mam honor i nie zakładam multikont.
Użytkownik Asriel edytował ten post 06.06.2017 - 14:14
Napisano 06.06.2017 - 18:47
Miałeś dziwne odczucia bo wiedziałeś, że są rzekomo nawiedzone.
Może i tak. Ciekawi mnie jednak to, co się dzieje z ludzką duszą po śmierci.
Napisano 10.06.2017 - 22:15
Tak, trochę jak to rozumie islam /po rusku i angielsku/ Джинны и шайтаны
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych