W Przypadku kwestii islamskiej pytanie jak to możliwe, aby fanatyzm religijny miał, aż tak silny wpływ na to, żeby przeciętnego człowieka przepoczwarzyć w morderce?
Źródło odpowiedzi na to pytanie spoczywa w rzeczywistości głównie w psychologii człowieka. Należy wziąć pod uwagę, że muzułmanie to ludzie pochodzący ze świata niżej ucywilizowanego. Bynajmniej z naszego punktu widzenia nas Europejczyków jako ludzi inteligentnych, lepiej wykształconych z dostępem do rozwiniętej technologii, aparatury medycznej, systemu edukacji, dogodniejszych warunków dla standardu życiowego możemy spostrzegać kraje bliskiego wschodu, Afryki jako rzeczywistość trzeciego świata i nie bez powodu można pokusić się o takie sformułowanie, gdyż ogień wojującego Islamu panuje głównie tam, gdzie dominuje obraz nędzy, biedy, głodu i rozpaczy. Konkretnie precyzując w takich warunkach najsilniej rozwija się domena patologiczna.
Dlatego religia to odskocznia od rzeczywistości, metoda po przez jaką można wyładować swoją nienawiść i frustracje. Poza tym w krajach 3 świata religie są tak na prawdę wszystkim co człowiekowi pozostaje, jedyną alternatywą dla siebie samych z jaką można się utożsamić, pozwalająca obrać cel i powołanie życiowe. Tym właśnie jest Islam dla zamieszkujących tam ludzi. Dodatkowo źródło problemu kwestii Islamskiej potęguje fakt, że Koran nakazuje do jawnej przemocy i agresji. To jest religia polegająca na uśmiercaniu ludzi, którzy nie respektują woli Koranu.
Praktycznie rzecz biorąc światopogląd i zestaw wartości jakie serwuje nam Chrześcijanom w naszej Biblii stary testament pod wieloma względami nie wiele się różni od Koranu. Nawet chrześcijańska Biblia wypełniona jest wersetami nawołującymi do strachu, nienawiści i przemocy. Myślę jednak, że problem chrześcijanizmu zdołał o tyle sam się naprawić, że większość współczesnych chrześcijanów żyje w świecie ucywilizowanym, gdzie dominuje swobodny i bogaty dostęp do przepływu informacji, a także co ważne tutaj zaznaczyć w dzisiejszych czasach w erze tak zwanego "New Age" respektuje się wolnomyślicielstwo także w odniesieniu do Okultyzmu co jest powodem abdykacji bardzo wielu ludzi wobec jakichkolwiek narzuconych schematów religijnych.
Szkoda jednak, że człowiek zamiast posuwać się dalej na drodze pokonywania swoich niedoskonałości w czasach kiedy blisko triumfu odnalazł się w końcu Rozum przyszło zmierzyć się z problemem, który może sprowadzić ludzkość do samego punktu wyjścia. Na przeszkodzie stoi Islam, propaganda religijno-ideologiczna zaślepiona nienawiścią, która postawiła chrześcijan w takiej samej sytuacji jak niegdyś czynił to Kościół Katolicki względem Zakonu Iluminatów i podziemia okultystycznego.
Natarcie Islamistów na niewinnych ludzi, którzy nie podzielają ich wizji świata wyreżyserowanego przez Koran, a którego motorem działań jest przede wszystkim patologia trzeciego świata przypomina identyczną sytuację jak kilka set lat temu w przypadku chrześcijaństwa, które zainicjowało inkwizycje i krucjaty przeciwko wszystkim ludziom, którzy nie akceptowali narzuconych schematów i zabobonów. Przykro to stwierdzać ale taka jest prawda. Chrześcijanizm podporządkował sobie swój grunt takimi samymi środkami do jakich dzisiaj dopuszcza się Islam.
Ani Islam, ani nawet Chrześcijanizm nie są choć grosza warte zainteresowania i egzystencji w naszym świecie. To jest główna przyczyna podziału między ludzi i braku porozumienia między nimi. Biblia i Koran to zestaw podstępnych sztuczek, które nakłaniają ludzi do takiego myślenia, aby w drugim człowieku widzieli obraz wroga i zagrożenia. Smaczki miłosierdzia są tutaj tylko wabikiem i narzędziem do manipulacji dalekich od jakiejkolwiek logiki. Za stworzeniem tak doskonałego programu do otumaniania i zastraszania ludzi musi stać jakaś wybitna inteligencja, której zależy na tym, aby zahamować poziom rozwoju duchowego u ludzi.
Nikt nie może odebrać człowiekowi wolnej woli jeżeli ten ma ochotę wierzyć i propagować taki światopogląd jaki uznaje za jedyny i oryginalny. Jeżeli jednak zostaje on narzucony siłą tak jak w przypadku wszystkich religii bez wyjątku to jest to pierwsza oznaka zakamuflowanego fałszu. Proszę sobie wyobrazić jakby wyglądał współczesny świat, gdyby na Ziemi po prostu nie istniały religie. Znika islam i chrześcijanizm, a w raz z nim wszystkie problemy jakie tylko powstają w ich wymiarze. Jedynym ratunkiem dla ludzkości jest odrzucenie wszelkich zabobonów i doktryn religijnych. Alternatywą dla takiej opcji jest rozpowszechnienie i zainicjowanie w ludziach
tendencji do iluministycznej postawy myślenia i wiedzy okultystycznej.
Nikt nie zmusza do tego na siłę chodzi tylko oto, aby pewne zjawiska same wyszły na jaw, a wtedy ludzie na własne oczy przekonają się co jest prawdziwe. Być może tacy ludzie jak ja choć w minimalnym stopniu przyczynią się do wzniecenia iskry, która posłuży się kiedyś jako istotny punkt zaczepienia na drodze odrzucenia wszelkich religii i odnalezienia rozumu w samych sobie - Boga.
autor: Piotr89