Witam jestem tutaj nowy, mam kilka pytań i przy okazji napiszę co mnie spotyka każdego dnia, od dawien dawna mam paraliż senny, jedni się cieszą inni nie, ja jestem z tych osób którzy się nie cieszą, dlaczego? mam go codziennie, nawet kilka razy dziennie do tego dochodzi świadomy sen, i fałszywa pobudkach, jestem tym już zmęczony, w paraliży senny gdy się zaczął trochę mnie przestraszył, jest ze mną praktycznie od zawsze i każdego dnia, moja rodzina się nauczyła, że często podczas mojego spania lub drzemek odwiedzają pokój i sprawdzają czy czasem nie wołam o pomoc, oczywiście, wiem że trzeba zachować spokój żeby nas opuścił, najgorsze jest to, że teraz kiedy nawet zaczynam się uspokajać i od razu wiem co mnie spotka nie chce odpuścić i musi ktoś mi pomóc albo długo się męczę.. do tego mam świadomy sen wiem, że śnie i w tym momencie śpię, najlepsze jest to jak mam 5 snów w śnie i wiem, że śpię, tak samo jest bardzo częsty, fałszywą pobudka potrafię się tak budzić tak długo, że po normalnym wstaniu nie jestem pewien czy naprawdę wstałem idzie zwariować, w fałszywych pobudkach łapię się na tym, jak idę do WC i patrzę pies jest w kuchnia a wiem świadomie, że jest w pokoju, albo rozmawiam z kimś z rodziny a ich nie ma w domu bo są w pracy, widać normalne osoby ich zachowania, jest naprawdę wielkim utrapieniem, jak tylko ktoś opuści dom, przychodzi wszystko, i nawet nie o stałych porach bo, często nie wiem, jak ktoś wychodzi do pracy albo coś a to mnie łapie od razu wiem, że dostałem sam w domu, mam 2 koty i psa, zauważyłem, że pomaga mi to odganiać może przez świadomość, że ktoś jest przy mnie albo nie wiem, bynajmniej pomagało, do pewnego czasu, teraz nic mi nie pomaga, najlepsze jest to, że często jestem zmęczony i chce naprawdę się wyspać a nie mogę bo od 5 rano zaczyna mnie to łapać plus nie raz paraliż senny w nocy co jest mało spotykane bo to powinno chwytać kiedy jesteśmy na skraju przebudzenia, wiec włączam tv i oglądam ale wiadomo człowiek zmęczony przysypia i mam jedno oko otwarte i przysypiam i znowu wraca to, wczoraj doszła do tego zmora, złapała mnie koło 8 rano, ale nie spałem tylko przysypiałem, coś chorego, nie widziałem postaci, to trochę jak by była nie widzialna tylko kontury nie wiem kto i co, ale cholernie była ciężka strasznie siadała mi na nogi i szła w moją stronę, dziwne to, że chciała łapać za szyję nie siadać na klatkę, kiedy tylko poczułem ciężar z całych siły próbowałem się przebudzić i udało się, teraz zapisałem się do lekarza może w jakiś sposób mi pomoże, lekki na sen albo na uspokojenie musi być jakieś wytłumaczenie, to samo 2 lata temu, miałem w dzień w dzień 1 sen, przychodziła do mnie kobieta, cała ubrana na czarno, teraz jak sobie to przypomnę mam dreszcze, w czarnej sukni, tylko zasypiałem od razu chodziła przed moim pokojem, i to był świadomy sen tylko nie mogłem go kontrolować, pytałem się czego chce nic nie mówiła, ale wiem że chciała mnie nastraszyć ale nie skrzywdzić wywrzeć presję, w końcu ustało odeszła, do tego dochodziła dziwne sytuacje które mnie spotykały lub były w moim domu potwierdzone przez całą rodzinę, przez to wszystko nabawiłem się leków, mam 23 lata na ulicy zdrowy chłopak nikt by nic nie powiedział, ale przebywanie w domu jest dla mnie utrapieniem samemu, wracając do początku zaczęło się to jak za dzieciaka świadomie nie spałem ani nic, żaden sen, ktoś próbował ze mnie ściągnąć kołdrę szarpało się ze mną kilka razy aż odpuściło od tego momentu zaczęło mnie wszystko nękać, nawet do mojego domu znajomi nie chcieli przychodzić bo wiedzieli, że coś jest nie tak i Dziwnę sytuację spotkały mnie, nie raz słyszała cala rodzina jak ktoś chodzi po domu, albo woła moje imię, lub widziałem różne postacie, oczywiście, nie uważam że to coś nie zwykłego, tylko to dla mnie utrapienie, może coś jest ze mną nie tak i choruje po prostu dla tego teraz czekam na wizytę u psychiatry, ale o dziwo moja rodzina, widziała w domu sytuacje nie do wyjaśnienia, wyskakujące lustra z haków które trzeba podnieść żeby ściągnąć, łapanie za klamkę i szarpanie, dziwne zachowanie zwierząt, po prostu wiele sytuacji, sorry że napisane jest to chaotycznie, ale wiele sytuacji mnie spotkało, mogę opisać dalej jak ktoś będzie zainteresowany, piszę to bo wylanie tego osobą nie znanym jest dla mnie pomocą, bo wiedzą znajomi jak jest, ale nie chce mówić wszystkiego żeby nie pomyśleli, że jestem chory na głowę, miał ktoś podobne sytuację? I co jest najgorsze ? raz miałem wizytę rudego faceta w śnie świadomym i powiedziałem do niego nie boję się Ciebie uśmiechnął się i się obudziłem.. Rozmawiałem z osobami mówili, że zły duch często przychodzi w takiej postaci, bo kiedyś moja ciocia opiekowała się starszą Panią znałem ją też dobrze, i na koniec ostatnie dni przychodził do niej rudy facet każdego dnia i ją chciał zabrać, ona była zła kobietą oczywiście nie można osądzać, moja ciocia bała się chodzić tam na koniec, bo ona mówiła że siedzi na szafie woła i woła, może to już głowa nie pracowała kto wie, nic nie jest wiadome!