Ale co Real miał się szarpać, zagrali na luzie może na 50% możliwości i tyle, mają ligę, mają cięższych rywali w grupie. Z jednej strony fajnie, że Legia zagrała dość otwarcie, mieli kilka fajnych zagrań, wynik mimo wszystko był wiadomy. Tylko ta niedokładność czasami raziła oczy, kondycyjnie też połowa siadała w okolicach 70 minuty. Wolałem tą Legię która rozjechała Celtic 6:1(?) niż tegoroczną która weszła do LM bo trafili na San Marino w wersji klubowej. Mimo wszystko najbardziej bawili mnie "eksperci" w studio dla których 1:5 to nie sromotne lanie.
Co do kibolstwa to jakie jest każdy widzi, niech wlepiają im kary ile wlezie...
Użytkownik 白狼 edytował ten post 19.10.2016 - 19:49