To odbicie słońca od szyb i korpusu helikoptera.
Napisano 20.09.2016 - 19:51
Te błysk są strasznie podejrzane biorąc pod uwagę fakt, że kilka sekund później wieża się zawaliła..
To tylko odbicie światła od helikoptera.
W takim razie jak wyjaśnisz stopniną stal pod gruzami WTC? Kilka tygodniu po zawaleniu strażacy i służby wspominają o rzekach roztopionej stali.
Nie pamiętam już dokładnie jak to było, ale chyba chodzi nie o stal a o pożary wywołane przez płonące paliwo które ściekło szybami do podziemi WTC.
Napisano 21.09.2016 - 00:55
Tym nagraniem ze śmigłowcem nic nie sugerowalem, ot, zaciekawilo mnie to, taki niefortunny zbieg okoliczności z zawaleniem się.
Nie, dokładnie chodzi o stopioną stal, nawet miesiąc po zawaleniu.
Napisano 22.09.2016 - 01:37
Mortalis, nie jestem fanem teori spiskowych ale ten film powinieneś zobaczyć (24:11min, potwierdzono(?) ślady substancji zawartych w Thermate-TH3. Jest to mieszanina termitu i dodatków pirotechnicznych o bardzo dobrych własnościach zapalających. Skład wagowy 68,7% termitu, 29% azotanu baru, 2% siarki i 0,3% spoiwa. Azotan baru zwiększa temperaturę reakcji, powoduje powstanie dużego płomienia przy spalaniu i znacząco obniża temperaturę zapłonu. Azotan baru jest toksyczny i jest stosowany w przemyśle chemicznym oraz w pirotechnice, więc nie ma prawa tam być.) :
Przejrzałem obecnie nowe produkcje teorii spiskowych (z jednej strony coraz lepsza jakość filmów jak i argumentów, ale cały czas materiał pozostawia wiele do życzenia). Polecam fanom teorii spiskowej nowy film, bo jak wiadomo pieniądz rządzi światem.
Tak, nudzę się.
https://www.youtube....h?v=PtXTk2N0uu0
Użytkownik Rudolf edytował ten post 22.09.2016 - 01:41
Napisano 22.09.2016 - 02:01
Kiedyś z Pishorem dyskutowałem o tej kwestii i w zasadzie poza powtarzaniem termit termit nie dowiedziałem się co niby miałoby powodować utrzymywanie się ciepła w gruzach aż tyle czasu (to znaczy ja pisałem o niedogaszonym pożarze w gruzach i reakcji żelaza z parą wodną oraz izolowaniu ciepła pożaru azbestem ale on wolał termit). Zdjęć roztopionego metalu w gruzach brak, są tylko skorodowane bryły różnych części, trudno powiedzieć czy stopione czy tylko wgniecione w siebie po uplastycznieniu, oraz zdjęcia nagrzanego metalu w pierwszych dniach odgruzowywania.
Napisano 22.09.2016 - 02:20
Nie jestem fanem tej teorii ale zawsze warto znać argumenty tej ciekawej hipotezy.
Photo below shows a large piece of the now-solidified metal with entrained material, stored (as of November 2005) in a warehouse in New York. From Dr. Steven Jone's paper "Why Indeed Did the WTC Buildings Completely Collapse?".
http://1.bp.blogspot...LargeImage1.jpg
http://2.bp.blogspot...LargeImage2.jpg
Rust indicates the presence of iron and/or steel. This sample of previously molten metal has inclusions of what appear to be reinforced concrete and likely other materials. Some have suggested that some or all of this metal could be aluminum but aluminum does not alloy with steel nor does it rust like steel. There are however some granular areas top center of the top photo above which look like they might be small deposits of aluminum which would be expected to float on top of any molten steel. A great deal of forensic analysis remains to be performed on this and the other chunks of molten iron/steel found in the basements of WTC 1, 2, and 7.
ANOTHER chunk of molten iron/steel has been preserved for (hopefully) later forensic analysis, this one has less rust but is very dense with fewer concrete inclusions and is called The Meteorite.
http://1.bp.blogspot...heMeteorite.jpg
Są jeszcze zdjęcia odciętych rdzeni:
http://3.bp.blogspot...TCcolumnCut.jpg
http://3.bp.blogspot...CcolumnCuts.jpg
I na deser dzwięki (może to piętra, może wybuchy- trzeba analiz):
https://www.youtube....h?v=2-9TD3oQq3g
Użytkownik Rudolf edytował ten post 22.09.2016 - 02:55
Napisano 22.09.2016 - 03:24
Są jeszcze zdjęcia odciętych rdzeni:
http://3.bp.blogspot...TCcolumnCut.jpg
http://3.bp.blogspot...CcolumnCuts.jpg
Na szybko:
Zdjęcia zrobiono w momencie gdy rozbierano gruzy. Sterczące wysoko kolumny zewnętrzne zostały obcięte palnikiem, czemu towarzyszyło powstanie takich strug. Strugi nie są skorodowane tak jak powierzchnia kolumn, więc są świeże.
Czasem zdjęcia wykadrowane tak, aby nie było widać pracujących z palnikiem są przedstawiane jako dowód strumieni ciekłego metalu w gruzach. Pamiętam też przypadek zdjęcia z którego usunięto robotnika aby wydawało się że metal wypływa sam z kolumny.
Zresztą - na zdjęciu z przeciętymi kolumnami widzimy dalej pana w pomarańczowym ubraniu trzymającego palnik:
Dość często zdjęcie jest tak przycinane, aby go nie było widać.
Napisano 22.09.2016 - 10:16
Są jeszcze zdjęcia odciętych rdzeni:
http://3.bp.blogspot...TCcolumnCut.jpg
http://3.bp.blogspot...CcolumnCuts.jpg
Na szybko:
Zdjęcia zrobiono w momencie gdy rozbierano gruzy. Sterczące wysoko kolumny zewnętrzne zostały obcięte palnikiem, czemu towarzyszyło powstanie takich strug. Strugi nie są skorodowane tak jak powierzchnia kolumn, więc są świeże.
Czasem zdjęcia wykadrowane tak, aby nie było widać pracujących z palnikiem są przedstawiane jako dowód strumieni ciekłego metalu w gruzach. Pamiętam też przypadek zdjęcia z którego usunięto robotnika aby wydawało się że metal wypływa sam z kolumny.
Zresztą - na zdjęciu z przeciętymi kolumnami widzimy dalej pana w pomarańczowym ubraniu trzymającego palnik:
Dość często zdjęcie jest tak przycinane, aby go nie było widać.
Nie znalazłem tej informacji nigdzie, ale też nie szukałem zbyt głęboko. W którymś z dokumentów była mowa o złomowisku na które trafiał metal z miejsca katastrofy. Jakiś naukowiec przeszukiwał odpady, szukając dowodów. Gdyby znalazł coś podejrzanego raczej by o tym wspomniał.
Napisano 22.09.2016 - 14:54
Kiedyś z Pishorem dyskutowałem o tej kwestii i w zasadzie poza powtarzaniem termit termit nie dowiedziałem się co niby miałoby powodować utrzymywanie się ciepła w gruzach aż tyle czasu (to znaczy ja pisałem o niedogaszonym pożarze w gruzach i reakcji żelaza z parą wodną oraz izolowaniu ciepła pożaru azbestem ale on wolał termit).
@ Zaciekawiony
W związku z powyższym cytatem, będę musiał prosić Cię o dowód w postaci cytatu z tej rozmowy i linka do niej.
Tak się składa bowiem, że przeglądnąłem Twoje wpisy w tematach dotyczących wydarzeń 9/11 i nie znalazłem rozmowy pomiędzy nami, na którą się powołujesz.
Owszem dyskutowałeś na ten temat w temacie "Dowody oficjalnej wersji" tyle, że nie ze mną, a:
- z Mortalisem - tutaj
- z Veckasem - tutaj
Ja odniosłem się do Twojej wymiany zdań z Mortalisem tutaj
I to tylko w dwóch poniższych zdaniach.
Zaciekawiony: Już to parę razy tu widziałem. Wyciąga się jakieś nie pasujące rzeczy a potem brak alternatyw...
pishor: Tyle, że "brak alternatyw" nie działa w żadnym przypadku na korzyść wersji oficjalnej, bo "rzeczy nie pasujące", pomimo braku pomysłu na ich interpretację - nadal nimi pozostają. Czy nie tak?
Zaciekawiony: a powtarzanie w kółko "termit, termit, termit" to żadne wyjaśnienie.
pishor: Szczególnie wtedy kiedy się je zupełnie ignoruje.
Na dodatek, żeby było jeszcze zabawniej, JEDYNĄ osobą z ze wspomnianej czwórki, powtarzającą w kółko "termit, termit" byłeś Ty sam.
Pomijam tu Veckasa ale zarówno ja, jak i Mortlais wcale nie upieraliśmy się, że to właśnie termit był przyczyną tak długo trwających pożarów w ruinach obu wież - co jasno wynika z podlinkowanych fragmentów. Wskazywaliśmy (choć bardziej Mortalis) na to, że mogłaby to być jedna z możliwości. Tylko tyle i aż tyle.
W tym kontekście, zarówno to, co napisałeś teraz jak i to, co pisałeś wtedy, muszę traktować (na ta chwilę - dopóki nie przedstwisz odpowiedniego cytatu) jako dość niewybredną próbę zdyskredytowania tych, którzy mają inne niż Ty zdanie na wspomniany temat (tu - kwestie związane z 9/11), którą to próbę uskuteczniasz w ten sposób, że wkładasz w ich usta coś, czego nie powiedzieli, a następnie to komentujesz.
Inaczej mówiąc - prowadzisz polemikę sam ze sobą, tyle tylko, że powołujesz się w niej na innych użytkowników i ich wypowiedzi, które nie miały miejsca.
edit:
A co do tematu tak stopionego metalu, jak i termitu zachęcam do zaglądnięcia do tego artykułu.
Choć w sumie, temat, w którym rozmawiamy, miał być poświęcony rozważaniom innych kwestii.
Użytkownik pishor edytował ten post 22.09.2016 - 15:55
Napisano 22.09.2016 - 16:40
Przejrzałem już dużą część starych dyskusji w tym dziale i gdy przychodziło objaśnić czemu gruzy były gorące tak długo, wyjaśnieniem był zwykle termit, stąd takie wrażenie. Być może moja hiperbolizacja była dla ciebie nieco krzywdząca, jeśli poczułeś się urażony to przepraszam.
Napisano 22.09.2016 - 21:46
Przejrzałem już dużą część starych dyskusji w tym dziale i gdy przychodziło objaśnić czemu gruzy były gorące tak długo, wyjaśnieniem był zwykle termit, stąd takie wrażenie. Być może moja hiperbolizacja była dla ciebie nieco krzywdząca, jeśli poczułeś się urażony to przepraszam.
Po pierwsze trzeba byłoby najpierw zadać sobie pytanie, czy owe gruzy faktycznie były gorące tak długo? A jeśli już były, to jaki obszar charakteryzował się tak wysokimi temperaturami?
Mityczne wręcz relacje mówiące o "rzekach roztopionego metalu" oraz "gorących i rozległych zwałowiskach gruzu", które występowały nawet wiele miesięcy po zamachach, nie znajdują bowiem potwierdzenia w obiektywnym materiale dowodowym. Pozwalają jednak przekonywać bardziej naiwnych o tym, że światła reflektorów lub tlące się szczątki materiałów pochodzenia organicznego są stopioną stalą, a kawałki farby antykorozyjnej to drobiny termitu.
Faktem natomiast jest, że już kilka dni po zamachach w gruzowisku było zaledwie kilka niewielkich obszarów charakteryzujących się temperaturami rzędu 500-700 st. C. Nic nadzwyczajnego biorąc pod uwagę rozmiary szalejących wtedy pożarów. Kwestię tę dość dokładnie i w łopatologiczny sposób omówiłem kilka lat temu w tym temacie.
Napisano 29.11.2016 - 00:54
Te zabezpieczenia, o których wspomniałeś w artykule teraz weszły w życie u operatorów sieci komórkowych, prawda? "zarejestruj swój numer w ramach ustawy o działaniach antyterrorystycznych" brzmi znajomo? tylko nie wiem czy wszystkie sieci to proponują, ale tu chodzi raczej o możliwość wykonywania zabezpieczonych połączeń, mógłby mi ktoś wyjaśnić o co z tym tak naprawdę chodzi? mogę też zapytać w salonie z tym, że wiecie jak niektórzy z obsługi są czasem kiepsko poinformowani. Trzeba byłoby pewnie wykonać połączenie do biura.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych