192 odpowiedzi w tym temacie

[StatystycznyPolak]

 

1. Plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka
2. Dziecko w łonie matki ma prawo do dziedziczenia, ma prawo do kuratora

 

ad 1  w myśl obecnie prowadzonej dyskusji jest, podobnie jak zygota i cztery komórki które mają szanse na dalszy rozwój.
 

Czy to aby nie za daleko wysunięte wnioski? Nastolatkowie w takim przypadku dokonują istnego holokaustu w łazience oglądając filmy ze stron xxx, kobiety natomiast co miesiąc zabijają jedno nienarodzone dziecko.

Możesz podać jakieś źródło skąd to wzięłaś?

Użytkownik Sebastian. edytował ten post 28.09.2016 - 19:19

[Aidil]

 

 

1. Plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka
2. Dziecko w łonie matki ma prawo do dziedziczenia, ma prawo do kuratora

 

ad 1  w myśl obecnie prowadzonej dyskusji jest, podobnie jak zygota i cztery komórki które mają szanse na dalszy rozwój.
 

Czy to aby nie za daleko wysunięte wnioski? Nastolatkowie w takim przypadku dokonują istnego holokaustu w łazience oglądając filmy ze stron xxx, kobiety natomiast co miesiąc zabijają jedno nienarodzone dziecko.

Możesz podać jakieś źródło skąd to wzięłaś?

 

 

 

To co zaprezentowałeś nosi nazwę manipulacji treścią.  
Przywołaj moją wypowiedź z której wyciągnąłeś tak absurdalne wnioski,  z którego to fragmentu twoje myślenie dostrzegło w mojej wypowiedzi informacje o matkobójczyniach i masturbacji i polucjach nastolatków.  

[Endinajla]

Może lepiej zadajmy pytanie, kiedy istota ( a nie tylko człowiek) zaczyna odczuwać i żyć. Bo to ogólnie o świadomość śmierci się rozchodzi i o uruchomienie mechanizmu ciała. Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje ( nie rusza się, nie czuje bólu, nie posiada świadomości). Życie pojawia się wraz z pierwszym uderzeniem serca, czyli w 22 dniu od zapłodnienia.

Użytkownik Endinajla edytował ten post 28.09.2016 - 20:02

[Alis]

Może lepiej zadajmy pytanie, kiedy istota ( a nie tylko człowiek) zaczyna odczuwać i żyć. Bo to ogólnie o świadomość śmierci się rozchodzi i o uruchomienie mechanizmu ciała. Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje ( nie rusza się, nie czuje bólu, nie posiada świadomości). Życie pojawia się wraz z pierwszym uderzeniem serca, czyli w 22 dniu od zapłodnienia.

 

Po kolei: 

Po pierwsze, to tu, w tym temacie,  właśnie o człowieka chodzi. Warto byłoby to zauważyć.

Po drugie, czyją świadomość śmierci masz na myśli? Matki która decyduje się na zabieg? Czy może np 12sto tygodniowego zarodka? 

Po trzecie i chyba najlepsze: "Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje"    ... 

 

i po czwarte, skoro google podpowiedziało Ci że serce zaczyna bić około 22 d.c. to czy jest to Twoja odpowiedź, że właśnie wtedy człowiek staje się człowiekiem? 

Bo nie bardzo dostrzegam powód dla którego o tym wspomniałaś. 

[Panjuzek]

 

1. Plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka
2. Dziecko w łonie matki ma prawo do dziedziczenia, ma prawo do kuratora

 

ad 1  w myśl obecnie prowadzonej dyskusji jest, podobnie jak zygota i cztery komórki które mają szanse na dalszy rozwój.
ad 2  w łonie matki jest płód - dziecko jest po okresie niemowlęcym, dziecko ma prawa ale płód nie.  
       Nie powinno się w dyskusji zmieniać znaczenia słów, jest to prosta droga do mylenia pojęć.  

 

 

 Plemnik w przeciwieństwie do zygoty nie zawiera kompletnego zestawu genów. więc nie jest etapem życia człowieka, mimo że może to życie zainicjować łącząc się z jajeczkiem.

 

@Endinajla

 

 

Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje ( nie rusza się, nie czuje bólu, nie posiada świadomości).

  Można. wystarczy ściąć drzewo. Drzewo się nie rusza nie czuje bólu, ani nie posiada świadomości. A jednak żyje, i może umrzeć.

 

@Alis

 

 

I tu pojawia się kolejne pytanie czyli co dokładnie masz na myśli pisząc kiedy ten płód będzie w stanie przeżyć poza ciałem matki.

Najmniejszy wcześniak "uratowany" w Polsce urodził się w 25 tygodniu ciąży,

Ustalając granicę na 12-ty tydzień, jest gwarancja że ten zarodek nie ma szans na przetrwanie poza organizmem matki. Sama widzisz, że tu nic nie jest konkretne.

[Wszystko]

Aha, czyli plemnik to człowiek, ale dziecko w brzuchu matki to tylko płód.
Jeszcze raz, plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka.

[Aidil]

 

 

 

 Plemnik w przeciwieństwie do zygoty nie zawiera kompletnego zestawu genów. więc nie jest etapem życia człowieka, mimo że może to życie zainicjować łącząc się z jajeczkiem.

 

 

 

Nie powinno się w dyskusji poddawać ocenie wyrwanego fragmentu ponieważ zatraca to sens. 
 

To co tutaj znowu można zaobserwować nie jest czystą polemiką lecz sztuka dla samej sztuki prowadzenia dyskusji. Przynoszącą tematowi więcej szkody niż pożytku.  W dyskusji można popisywać się erudycją ale niedopuszczalne jest manipulowanie czyjąkolwiek wypowiedzią.

Użytkownik Aidil edytował ten post 28.09.2016 - 21:14

[Endinajla]

 

Po pierwsze, to tu, w tym temacie,  właśnie o człowieka chodzi. Warto byłoby to zauważyć.

Wiem, że o człowieka chodzi, ale wolałam spojrzeć na to z ogólnej strony i przyjrzeć się z szerszego punktu widzenia, na to, co warunkuje, że istota osiągnęła etap na którym można określić, że to jest właśnie ten gatunek a nie inny, bo jak wiemy na początku ludzie i np. pieski są do siebie podobne, dopiero potem zaczynają się wyodrębniać szczegóły odpowiadające wzorcowi.

 

 

Po drugie, czyją świadomość śmierci masz na myśli? Matki która decyduje się na zabieg? Czy może np 12sto tygodniowego zarodka?

No właśnie dziecka. Jeśli odczuwa ból i jako tako już ma już działający mózg, to w chwili śmierci czuje, że coś jest nie halo, odczuwa zmiany i może nawet jakiś tam swoisty stres.

 

 

Po trzecie i chyba najlepsze: "Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje"

A próbowałaś zabić włosy, albo paznokcie?

 

 

i po czwarte, skoro google podpowiedziało Ci że serce zaczyna bić około 22 d.c. to czy jest to Twoja odpowiedź, że właśnie wtedy człowiek staje się człowiekiem?

Od pierwszego puknięcia serduszka zaczyna się życie i w tym czasie już nie powinno się dokonywać aborcji. A człowiek staje się człowiekiem wtedy gdy można zaliczyć jego morfologię do istoty ludzkiej. Jednak to nie powinno warunkować decyzji o aborcji.

 

 

Można. wystarczy ściąć drzewo. Drzewo się nie rusza nie czuje bólu, ani nie posiada świadomości. A jednak żyje, i może umrzeć.

Zapomniałam dopisać "rośnie" i "pobiera pokarm". Drzewo również posiada takie mechanizmy jak np. drewno, łyko, liście etc. Rośnie, pobiera pokarm, oddycha - żyje.

Jak już chcesz dawać takie przykłady, to mogłeś podać korę drzewa albo owoce.

 

 

Aha, czyli plemnik to człowiek, ale dziecko w brzuchu matki to tylko płód.
Jeszcze raz, plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka.

Pewnie, że plemnik nie jest etapem rozwoju człowieka czy jakiegokolwiek np. ssaka. Plemnik jest zalążkiem, zwykłą komórką jak ich wiele.

Użytkownik Endinajla edytował ten post 28.09.2016 - 21:20

[Panjuzek]

 @Endinajla

 

 

Zapomniałam dopisać "rośnie" i "pobiera pokarm". Drzewo również posiada takie mechanizmy jak np. drewno, łyko, liście etc. Rośnie, pobiera pokarm, oddycha - żyje.

Jak już chcesz dawać takie przykłady, to mogłeś podać korę drzewa albo owoce.

 

 Eeeee?

Drzewo rośnie, i pobiera pokarm. Pokarmem jest woda, i mikroelementy w niej zawarte, jak również dwutlenek węgla, i światło słoneczne.

 Drewno nie jest mechanizmem. Łyko to nic innego jak tkanka przewodząca, a liście służą do fotosyntezy.

 

 Drewno jest materiałem powstałym ze ściętego drzewa. Większość drzew, zawiera w środku pnia (czy nawet gałęzi) zdrewniałą tkankę, która jest bardzo wartościowa dla ludzi, którzy pozyskują z niej właśnie drewno. Przykład: Dąb. Pień drzewa składa się głównie z twardzieli, (czyli martwej tkanki) otoczonej łykiem, nazywanym bielą. 

 

Biel jest niepożądana, gdyż jest niestabilna. Gnije po prostu. Wszystkie normy traktują biel w drewnie dębowym jako odpad.

 

Przeciwieństwem Dębu, jest Buk.

 

Buki rosną bardzo szybko, i charakteryzują się twardym drewnem. nawet twardszym niż dąb. Różnica jest jednak ogromna. pień Buka stanowi tkanka przewodząca, czyli właśnie to łyko z dęba:))

W przypadku Buka, mówi się tu o fałszywej twardzieli, która jest niepożądana, w szeroko pojętym stolarstwie, a która (z biologicznego punktu widzenia) jest tym samym czym jest drewno dębowe.

Ponieważ drewno Bukowe, charakteryzuje się świetnymi parametrami wytrzymałościowymi, dodatkowo ładnie wygląda (coś jak mahoń tyle że zupełnie inny kolor) wymyślono technologię parowania drewna w efekcie czego otrzymujemy ładne różowe drewno, które się nie wygina i nie pęka  ( w porównaniu, z normalnie suszonym,drewnem bukowym)

 

Kora drzewa jest tym samym co ludzki naskórek. Coś co jest martwe, i albo odpadnie, albo obrośnie następną warstwą (jak na pięcie) 

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 29.09.2016 - 00:06

[Endinajla]

 @Endinajla

 

 

Zapomniałam dopisać "rośnie" i "pobiera pokarm". Drzewo również posiada takie mechanizmy jak np. drewno, łyko, liście etc. Rośnie, pobiera pokarm, oddycha - żyje.

Jak już chcesz dawać takie przykłady, to mogłeś podać korę drzewa albo owoce.

 

 Eeeee?

Drzewo rośnie, i pobiera pokarm. Pokarmem jest woda, i mikroelementy w niej zawarte, jak również dwutlenek węgla, i światło słoneczne.

 Drewno nie jest mechanizmem. Łyko to nic innego jak tkanka przewodząca, a liście służą do fotosyntezy.

 

 Drewno jest materiałem powstałym ze ściętego drzewa. Większość drzew, zawiera w środku pnia (czy nawet gałęzi) zdrewniałą tkankę, która jest bardzo wartościowa dla ludzi, którzy pozyskują z niej właśnie drewno. Przykład: Dąb. Pień drzewa składa się głównie z twardzieli, (czyli martwej tkanki) otoczonej łykiem, nazywanym bielą. 

 

Biel jest niepożądana, gdyż jest niestabilna. Gnije po prostu. Wszystkie normy traktują biel w drewnie dębowym jako odpad.

 

Przeciwieństwem Dębu, jest Buk.

 

Buki rosną bardzo szybko, i charakteryzują się twardym drewnem. nawet twardszym niż dąb. Różnica jest jednak ogromna. pień Buka stanowi tkanka przewodząca, czyli właśnie to łyko z dęba:))

W przypadku Buka, mówi się tu o fałszywej twardzieli, która jest niepożądana, w szeroko pojętym stolarstwie, a która (z biologicznego punktu widzenia) jest tym samym czym jest drewno dębowe.

Ponieważ drewno Bukowe, charakteryzuje się świetnymi parametrami wytrzymałościowymi, dodatkowo ładnie wygląda (coś jak mahoń tyle że zupełnie inny kolor) wymyślono technologię parowania drewna w efekcie czego otrzymujemy ładne różowe drewno, które się nie wygina i nie pęka  ( w porównaniu, z normalnie suszonym,drewnem bukowym)

 

Kora drzewa jest tym samym co ludzki naskórek. Coś co jest martwe, i albo odpadnie, albo obrośnie następną warstwą (jak na pięcie) 

Ja to wszystko wiem, ale ludzie to nie drzewa. Drzewo, jak każda roślina żyje, tylko nie posiada m.in mózgu i serca. Ma za to inne organy, które pozwalają jej rosnąć, starzeć się i umierać. Ale to raczej nie temat "Kiedy drzewo staje się drzewem" a raczej "Kiedy człowiek staje się człowiekiem" W tej kwestii się już wypowiedziałam

[Panjuzek]

@Endinajla

 

 

Ja to wszystko wiem, ale ludzie to nie drzewa. Drzewo, jak każda roślina żyje, tylko nie posiada m.in mózgu i serca. Ma za to inne organy, które pozwalają jej rosnąć, starzeć się i umierać.

 Ale Ty mieszasz.

 Przykład z drzewem był odpowiedzią na twój tekst:

 

 

Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje ( nie rusza się, nie czuje bólu, nie posiada świadomości).

 Który później zmieniałaś na:

 

 

Może lepiej zadajmy pytanie, kiedy istota ( a nie tylko człowiek) zaczyna odczuwać i żyć. Bo to ogólnie o świadomość śmierci się rozchodzi i o uruchomienie mechanizmu ciała. Nie można zabić czegoś co ogólnie nie żyje

[Endinajla]

Ha ha . Przez termin "istota" miałam na myśli każdy jeden organizm z rodziny Zwierząt a nie Roślin. Każde inne zwierzę, nie tyko człowiek

A pisząc, że nie można zabić czegoś, co nie żyje, miałam na myśli elementy martwe takie jak pazury, paznokcie, poroża etc. a nie drzewa W ogóle o drzewach wtedy nie myślałam. Drzewo nie zachodzi w ciążę i nie rodzi małych drzewek. W sumie temat dotyczy człowieka, kiedy człowiek staje sie człowiekiem, więc żeby nie wyjeżdżać poza temat, cały czas utrzymywałam się w obrębie ssaków, bo człowiek to również ssak a nie roślinka

[Panjuzek]

@Endinajla

 

 

Ha ha . Przez termin "istota" miałam na myśli każdy jeden organizm z rodziny Zwierząt a nie Roślin. Każde inne zwierzę, nie tyko człowiek

 

 Nie wiem co miałaś na myśli, nie jestem jasnowidzem.  Odniosłem się jedynie do tego co napisałaś.

 

 Ha ha ha. Ale śmieszne.

 

 Nie załapałem. może wyjaśnisz co Cię tak śmieszy.

 

 Czyżby to było, nieogarnięcie tego, co po Twojej pięknej główce krąży?

[Staniq]

 Drzewo nie zachodzi w ciążę i nie rodzi małych drzewek.

Zwał jak zwał. Ale skąd jabłka się biorą to pewnie wiesz?... Jak również o tym, że celem drzew owocowych jest?.... no właśnie, rodzić owoce!

Z nasion tychże owoców zrodzą się drzewa i tak dalej i, tak dalej...

[Endinajla]

 

 Drzewo nie zachodzi w ciążę i nie rodzi małych drzewek.

Zwał jak zwał. Ale skąd jabłka się biorą to pewnie wiesz?... Jak również o tym, że celem drzew owocowych jest?.... no właśnie, rodzić owoce!

Z nasion tychże owoców zrodzą się drzewa i tak dalej i, tak dalej...

 

A to z nasion i poza drzewem, a to jest, diametralna różnica

 

 

@Endinajla

 

 

Ha ha . Przez termin "istota" miałam na myśli każdy jeden organizm z rodziny Zwierząt a nie Roślin. Każde inne zwierzę, nie tyko człowiek

 

 Nie wiem co miałaś na myśli, nie jestem jasnowidzem.  Odniosłem się jedynie do tego co napisałaś.

 

 Ha ha ha. Ale śmieszne.

 

 Nie załapałem. może wyjaśnisz co Cię tak śmieszy.

 

 Czyżby to było, nieogarnięcie tego, co po Twojej pięknej główce krąży?

Nie jestem smutasem, to było sympatyczne ha ha Spontaniczna reakcja, na zjawisko zamotania i nie zrozumienia do końca, tego co chciałam napisać

 

Tak czy inaczej w dalszym ciągu trzymam się swojego poglądu, że człowiek staje się człowiekiem, kiedy zaczyna przypominać istotę ludzką. Żyć zaczyna od pierwszego puknięcia serduszka. A od połączenia nici DNA ojca z nicią DNA matki ma w sobie zapis, warunkujący to, że jest człowiekiem