Napisano 15.06.2017 - 00:50
Napisano 14.07.2017 - 09:44
Lubię grać w szachy.
A z PCtowych to Wiedźmin, Bf'y Dark Souls i chyba można dorzucić Hitmana.
Napisano 21.07.2017 - 17:11
Nie wiem czy ulubiona, ale na pewno najbardziej stylowa gierka w jaką grałem.
Użytkownik owerfull edytował ten post 21.07.2017 - 17:12
Napisano 21.07.2017 - 19:19
Mam ograne wszystkie trzy części STALKER'a. Jest to pozycja usadowiona jak na razie na szczycie ulubionych.
Mam linka do modów i instrukcji ich instalacji: https://stalkerteam....cja-instalacji/
Następna pozycja to Metro - obie części, Far Cry 4, Call of Duty, Battlefield (cała seria), Medal of Honor (wszystkie części). W Wolfensteina grałem przez pięć długich lat. Jeszcze kilka innych pozycji, ale STALKER, to gra, do której wciąż wracam. Spróbuję przy najbliższej instalacji dołożyć tego moda.
Napisano 21.07.2017 - 19:57
Ten mod jest naprawdę kozacki. Również mam ukończone wszystkie 3 części najbardziej podobało mi się Clear Sky, które skończyłem chyba 6 razy przymierzałem się do STALKER: Lost Alpha ale po opiniach o nim zrezygnowałem.
Następna pozycja to Metro - obie części
Tak to prawda dobra gra z klimatem jak dla mnie jeszcze lepszym niż w stalkerze, ale niestety zbyt liniowa i gra niestety na jeden raz.
Napisano 21.07.2017 - 20:07
Metro jak dotychczas ograłem chyba dwa razy i mnie nie ciągnie, ze względu na właśnie liniowość rozgrywki. Uwielbiam FPS'y z otwartym światem, gdzie mogę iść dokąd zechcę i grę rozgrywać według własnego schematu. STALKER ma tą zaletę, podobnie jak Far Cry. Potężne mapy, gdzie przejście na piechotę z jednego końca na drugi trwa 20 minut. W Metro takiej przyjemności nie było, często przejście możliwe było tylko jedną drogą.
Tak przy okazji gifa znalazłem:
Napisano 21.07.2017 - 21:09
Minusem otwartych światów jest to że za dużo czasu im się poświeca, "a tu se pójdę a i może zobaczę co tu jest" i nagle patrzysz i mija 5 godzin
Co do Far Cry to fajna gra ale mnie jakoś nie porwała, bardziej do gustu przypadł mi Far Cry: Primal. Nie jestem wielkim fanatykiem gier ale tak dwa razy w tygodniu przysiądę się do gry to dobre parę godzin przy niej spędzę. Swojego czasu ogrywałem też pewien egzotyczny wynalazek o nazwie Spintires, symulator ciężarówek w radzieckiej tajdze
Napisano 21.07.2017 - 21:35
Otwarte światy nie mają znaczenia jeśli sama rozgrywka nie wyróżnia się niczym specjalnym i nie jest solidnie wykonana. Przykładem tego niech będzie Horizon Zero Dawn - gra fajna, ale po 50 godzinach odłożyłem ją na półkę, w porównaniu do Wiedźmina 3 ( z którym jest porównywana zresztą ) jest uboga w zadania poboczne i nie posiada systemu walki, który działa jak w bardziej klasycznych grach cRPG. Brak staminy sprawia, że gra się jakby to było dosłownie "beat 'em up", już nie mówiąc o małych możliwościach w rozwoju postaci i tym, że każdy na dalszym etapie gry używa jednej zbroi. Najlepsze gry są zapełnione treścią po brzegi, przykładami niech będą serie takie jak:
* Wiedźmin - We wszystkie części włożymy kilkadziesiąt godzin i zauważymy, że każdą minutę poświęciliśmy na rozmowę, walkę, lub poszukiwanie czegoś. Nie ma bezsensownego biegania po mapie, ponieważ questów jest za mało, lub walki nie angażują nas wystarczająco. Nawet Wiedźmin 3 mimo otwartej struktury świata uniknął tego problemu.
* Souls - Tutaj treścią jest walka i tylko walka, gra jest wypełniona przeciwnikami po brzegi, do każdego trzeba podchodzić ostrożnie i nauczyć się go pokonać poprzez wyczucie bezpiecznego momentu na zadanie ciosu.
* Persona - Przeszedłem 5 i gram w 3, w tych grach nie ma nawet momentu kiedy popadamy w żmudne i powtarzalne czynności. Fabułę śledzimy ręcznie w formie powieści wizualnej, walki są taktyczne i angażujące, świat ma w zasadzie parę "korytarzy", które można zwiedzać i prowadzić rozgrywkę w nich. To ogranicza momenty w stylu "nie mam nic do roboty, gdzie są questy, nie wiem gdzie iść".
FPSy to inna kategoria, ale jeśli miałbym wymienić najporządniejszego, wciągającego FPSa w jakiego ostatnio grałem, to na pewno byłby to BF1 i mam tutaj na myśli tryb wieloosobowy będący esencją tej gry.
Użytkownik owerfull edytował ten post 21.07.2017 - 21:37
Napisano 21.07.2017 - 21:44
* Wiedźmin - We wszystkie części włożymy kilkadziesiąt godzin i zauważymy, że każdą minutę poświęciliśmy na rozmowę, walkę, lub poszukiwanie czegoś. Nie ma bezsensownego biegania po mapie, ponieważ questów jest za mało, lub walki nie angażują nas wystarczająco. Nawet Wiedźmin 3 mimo otwartej struktury świata uniknął tego problemu.
Fakt. w Wiedźminie zawsze jest coś do zrobienia. Nawet jak latasz po opłotkach, to i tak zawsze coś z tego wyniknie. Moim zdaniem, najlepsza tego typu gra na świecie.
Napisano 21.07.2017 - 21:54
Otwarte światy FPS'ów STALER'a to inny temat, bo samo przemierzanie mapy nie jest takie bezsensowne, gdyż ma często wpływ na fabułę. Walka z jakąś postacią, rozmowa, znaleziony artefakt, czy przedmiot, który znaleźliśmy, a który ktoś poszukiwał. Nie uproszczałbym tak bardzo.
Gry posiadające rdzeń fabularny zawsze dostarczają radochy, ale pod warunkiem nieliniowości rozgrywki. Niestety, w Wiedźmina nie grałem, bo to nie moje klimaty. Nie lubię gier z widokiem na postać drugiej osoby, ale to tylko kwestia gustu. Po prostu widok pierwszej osoby mi odpowiada, dlatego np. Assassin Creed był grą dla mnie na raz.
Napisano 22.07.2017 - 14:59
Uwielbiam Alice Madness Returns. Nieważne, ile razy ją przeszłam, ile outfitów DLC już przetestowałam, jak dobrze znam poziomy - ta gra zawsze odkrywa przede mną coś nowego. Postać dr Bumby'ego to miodzio, podobnie jak kreacja Pris Whitless, Lizzie lub samej Alicji. Wizualna oprawa gry pieści oko i zmysł estetyczny.
Z innych gier - Warband (mimo przewidywalności rozgrywki etc.), Jade Empire lub Fable. Jakoś tak...
Napisano 22.07.2017 - 17:45
Half-Life, ogólnie cała seria, ale najbardziej to jedynka.
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych