Ale ja mówię o czymś, co sami generujemy. Bo inne halucynacje, mogą być objawem, że coś nie halo dzieje się w umyśle - jakieś choroby, fizyczne urazy etc. - błąd systemu.
To , co ja opisuję, to w pełni świadome wytwory, lub podświadome, nie mające związku z niesprawnie działającym mózgiem.
Jeśli ktoś kogoś stracił i odczuwa tęsknotę, wtedy mentalnie wypełnia braki, bo jego umysł tworzy niematerialną konstrukcję np. ducha, kogoś kogo chciałby zobaczyć.
Kiedy chcemy coś dojrzeć np. shadow people, to umysł jest w stanie stworzyć taką postać, na nasze potrzeby. Takie tworzenie mentalnych postaci na potrzeby potrzeb, to np. omawiane niejednokrotnie na tym forum - tulpy
Całkowicie zdrowe dzieci mają swoich "przyjaciół". Umysł wypełnia brak towarzystwa, gdy czują się samotne.
To samo dzieje się w snach. Nasze potrzeby, pragnienia, obawy i tęsknoty znajdują w nich swoje ujście. Często śni mi się Shadow - mój zmarły piesek. Ludzie przed jakimiś stresującymi sytuacjami śnią koszmary, które często powiązane są z tym co ich czeka. Wiele osób dzięki proroczym snom uchodziło z życiem, bo np. przez sen odmówiło lotu samolotem, który miał się rozbić, czy płynięcia statkiem, który miał zatonąć. Nie wierzycie, że opcje, jakich dokonujemy już dawno mogą być zapisane w postaci jakiś algorytmów, ale wielu z was, na pewno wierzy w przeznaczenie - co za paradoks.