szczyglis
Dales bardzo dobry przyklad ktory potwierdza to co powiedzialem. Tworca gry dazy do tego aby na serwerze zawsze byly osoby i czynnie uczestniczyly w zyciu wirtualnym. Jezeli liczba graczy spada to tworca daje znizki albo eventy aby graczy przyciagnac do serwera dajmy Diablo. Jezeli ludzie przestana grac i serwer bedzie stal pusty to zostanie zamkniety co idzie na niekorzysc tworcy.
Przyklad ktory podalem zaklada to samo. Jezeli jest system sterujacy to dazy do rownowagi. Nie chce eliminacji zycia na Ziemii przez teoretyczna wojne, Chce aby istoty w nim siedzialy i koegzystowaly. Jak pisalem, jezeli mamy wolny wybor zniszczenia swiata i system nas nie powstrzymuje (koniec zycia= koniec systemu) to znaczy, ze nie ma zadnej mocy ktora wszystkim steruje i trzyma nas w matrixie.
Endinajla
Wiekszych bzdur nie czytalem. Bodajze Wszystko o tym pisal. Podczas snu nasza swiadomosc nadal funkcjonuje jak i nasze cialo. Jezeli masz swoja teorie to podaj kilka rzeczowych argumentow a ja sprobuje je obalic.
W przeszłości mieliśmy częściowe resety. Gdyby dinozaury nie zaliczyły klęski, to nie było by nas. Co jakiś czas następuje wielkie wymieranie.
Może wszystko ma sens, tylko nam się wydaje, że go nie ma. Ile osób chce popełnić samobójstwo i się nie udaje. System nie przewidział ich śmierci. W 1983 roku rusek miał nacisnąć przycisk i wypuścić pocisk nuklearny w Amerykę, ale coś go tchnęło by tego nie robił, pomimo, że wszystko wskazywało na to, że Ameryka wystrzeliła pociski. Jak się okazało Ameryka nie zaatakowała, to system rosjan nawalił, a ten człowiek nie doprowadził do klęski. Widocznie wirtualny system nie przewidywał opcji wywołania wojny. Ile ludzi cudem przeżywa wypadki. Widocznie nie pisane jest im opuszczenie systemu. System nie zginie, co najwyżej pojawią się nowe postacie.
Bzdury, bzdury, bzdury. Ziemia nigdy nie przezyla resetu. Reset zaklada powrot do stanu przed jakims wydarzeniem i powrot do normalnej kolei rzeczy. To, ze komus nie wyszlo samobojstwo albo ktos przezyl dramatyczny wypadek swiadczy o nieudolnosci albo szczesciu. Rosjanin zawahal sie bo odpalenie rakiet to stres, odpowiedzialnosc i swiadomosc rozpetania wojny. Mogl sie zawahac pod wplywem tych czynnikow jak i brakiem pewnosci czy USA wytrzelilo rakiety. Dzisiaj takze sie zawahalem, mialem silna, wrecz ogromna ochote zjesc jajecznice ale w koncu odlozylem jajka do lodowki i zrobilem tosty bo ser mial koncowke waznosci. Chcesz powiedziec, ze matrix pokierowal moja wola na temat sniadania?